odrobaczanie

Z ciekawszych przypadków: kupiłam klacz od handlarza, pierwszy raz udalo mi sie kupic konia ktory nawet był dożywiony, tzn byłą w normalnej kondycji, zadek okrąglutki, brzuszek w normie, siersc lsniąca itp, ngdy nie odrobaczam nowych koni tego samego dnia, zawsze wole odczekac pare dni....ale zdarzylo sie ze okulala wiadomo jak to z nowym koniem w stadzie....przyjechal wet i postanowil trzymac na antybiotyku, pierwsze 3 dni....ale upzredzilam ze kon nie  odrobaczony, na co wet popatrzyl na nia i stwierdzil ze nie ma pospiechu bo dobrze wygląda to robakow nie ma, no i....kobyla za dwa dni wywalila tyle robali ze dawno nie widzialam "biegającej" kupy...
morał? są dwa: wyglad nie musi znaczyc o tym co jest w srodku, a drugi morał, wet tez moze sie pomylić.

moze nie w temacie ale podobny przyklad: moj kon jest gruby stale na diecie, ma swietne wykorzystniepaszy...z moich obserwacji zachowań konia, doszlam do wniosku ze musze mu spawdzic zeby bo prawdopodonie trzeba stranikować....wszyscy ktorym to mowilam patrzyli sie wielkimi oczami lub mowili ze nie mam na co kasy wydawac, bo jak kon ma ostre zęby to chudnie........zadzwonilam po weta i okazalo sie ze zeby byly ostre jak żyletki.....znów pozory mylą.


Mam pytanie: jak z gzami? jezeli wiemy ze konie byly prze nie atakowane, kiedy odrobaczyc pod ich kątem?



Wiosną. Teraz giez już nie składa jaj, można zeskrobać jaja z z nóg, grzywy, itd.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
31 sierpnia 2010 19:47
Mam pytanie: jak z gzami? jezeli wiemy ze konie byly prze nie atakowane, kiedy odrobaczyc pod ich kątem?

Późna jesień/ wczesna zima.
no to jak ??
też juz sie pogubilam, bo slyszalam ze: 😲
1) grudzien/styczen
2) późna jesien/ wczesna zima
3) wrzesien/październik
4)wiosna
..................hmmm 🤔

artykuł o robalach-ciekawy
Fajne zasady postępowania-warto poczytać.
... we need to think about parasite control, not just deworming.....
🏇
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
31 sierpnia 2010 20:33
julia
pierwsze 3 są ok,
wystarczy prześledzić cykl rozwojowy gza 🙂
Jeśli odrobaczymy np. w grudniu/styczniu to istnieje szansa,
że żadna larwa nie pozostanie w żołądku.
Odrobaczając dwukrotnie np. wrzesień/październik a potem grudzień/styczeń
pozbywamy się ich w dwóch częściach.
Jeśli na bieżąco zeskrobujemy jajeczka (oczwiście zbieramy i utylizujemy a nie zeskrobujemy do boksu np. 😉 ) to teoretycznie inwazja jest minimalna.
Na wiosnę larwy opuszczają żołądek a ich obecność
(tak jak w przypadku klaczy Edytki podczas gastroskopii)
oznacza nieprawidłowości w terminie zabiegu, doborze środka itd.
własnie, jak to z tymi jajeczkami, poniewaz ja na moich koniach takowych nie znalazlam, a konie czyszce co dzień, tyle ze moj kon jest siwy, więc jest możliwe ze nie widzialam czy jest sznasa ze zaden giez ne złozyl tych jajeczek?

dla wyjasnienia, u mnie nigdy nie bylo gzów, prawdopodobnie z powodu na lokalizacje stajni, dopiero w tym roku, jak sądze "dzięki"powodziom pojawilo sie ich sporo.

no i z tym terminem.....znam je oraz "gzi cykl" i pojecia nie mam co zrobić......mialam klacz ktora przyjechala do mnie z wklejona naklejka w paszport ze byla odrobaczona a efektem bylo pól boksu szcęsliwych gzów, mialam z nia problemy zwiazane z wychudzeniem,
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
31 sierpnia 2010 20:56
julia,
pastwiskują się/pastwiskowały się/padokowały się Twoje konie?
Dokładnie sprawdź okolice stawu nadgarstkowego od wewnątrz-to jedno z ulubionych miejsc gza 🙂

W ostatnim "HiJ" piszą, że październik/listopad, zanim larwy się rozwiną. A jajeczka trzeba ściągać do kilku dni. Potem to już 'po ptokach'.
a jak nie ma jajeczek to moge sie mniej martwic ze te gzy zlozyly jajka?
a czym odrobaczać na te gzy ?
dea   primum non nocere
02 września 2010 13:40
iwermektyna.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
16 września 2010 16:57
hej czy ktoś się orientuje czy Equine Ivermectin Paste 1.87% firmy farnam jest skuteczna na larwy gzów i tasiemce bo ja się nie bardzo znam a mam dwa konie i jest dość dobrej cenie więc wzieła bym na następny rok odrobaczamy co 3 miesiące więc zawsze koszta spore ,a tak zastosowała bym raz inny srodek i 3 razy to aby za często nie było co myślicie .Ja nie kupowalam nigdy srodków na odrobaczenie w stajni gdzie trzymam właścicielka kupuje i odrobacza równocześnie całe stadko ,ale od pażdziernika przenosze się i bende musiała sama dbać o zaopatrzenie w środki bo stajnia odrobacza w jednym terminie ale właściciel sam dostarcza środek.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
16 września 2010 17:56
Jak sama nazwa wskazuje zawiera iwermektynę---->patrz trzy posty wyżej...
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
16 września 2010 20:21
dobra czyli na gzy działa a czy na tasiemca podziała  k,toś coś wie na ten  temat.
Na tasiemca raczej prazikwantel lub pyrantel...
W wątku były juz chwalone odrobaczające cukierki do żucia (iwermektyna). Potwierdzam, że dzięki nim odrobaczanie ma całkowicie bezstresowy przebieg. Wcześniej z pastą nie było łatwo, a teraz mój koń wręcz dopominał się o kolejną tabletkę-cukierka. Polecam.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
17 września 2010 07:54
sorry że tak ciągle pytam ale jak można choć ciut zaoszczędzić to czemu nie  .
Czy gdybym odrobaczała dwa razy w roku tą Equine Ivermectin Paste 1.87% firmy farnam  a pozostałe dwa czymś na tasiemca np prazikwantel lub pyrantel...to czy takie odrobaczanie było by skuteczne i w jakim okresie trzeba ,należy odrobaczać na tasiemca bo na gzy to teraz .

planuje tak
pażdziernik ivermectin
styczeń powtórka ivermectin
kwiecień coś na tasiemca
lipiec coś na tasiemca
pażdziernik  ivermectin

Czy było by to rozsądne  jak nie to prosze doradzcie .
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
18 września 2010 07:52
Prosze poradzcie odnawiam temat bo spadł na drugą strone
ash   Sukces jest koloru blond....
22 września 2010 07:26
[quote author=Karla🙂 link=topic=292.msg665369#msg665369 date=1280743321]

p.s. odrobaczam sie 4 razy do roku
moj kon rowniez
pies takze
kot takze
mama i tata takze
dopisuje sie do swiata poki i ogurka...ktory dla niektorych cale zycie bedzie niedostepny😉 z powodow roznych..

[/quote]

mogłabyś zdradzić jakim środkiem się odrobaczasz???
taaaa, ja po raz kolejny prosząc lekarza o środek odrobaczający dla mojej rodziny spotkałam się z dezaprobatą, a po co, a dlaczego, a na jakie robale, jak nie ma robali to po co się truć itp. itd. wkońcu przepisał standardowo pyrantelum
Gdzie w warszawie można dostać  Fenbenat 4% proszek i ile mniej wiecej kosztuje?
Oraz ile kosztuje EQUIMAX?
Fenbenat w proszku kosztuje ok 20-25zł
Za Equimax płaciłam niecałe 70zł
Ja za Equimax płaciłam 80zł

Mam 2 pytania. Co polecacie na słupkowca małego? I to takiego upierdliwego, bo co badam kał to ciągle mam tego słupkowca. A jego pojawienie się po odrobaczeniu sygnalizuje pojawiajaca się biegunka ( raczej takie wodne wycieki pomiędzy kupami). Powraca jakieś 2-3 miesiące po odrobaczeniu.

I drugie pytanie Czy takie odrobaczanie konia 4-5 razy w roku ma jakieś skutki uboczne? Bo mi wet radził 2 razy w roku a 3 razy to juz max. Ale to taki starszy lekarz, może nie ma pojęcia że są jakieś środki łagodne dla konia...
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
02 listopada 2010 18:16
Mi wet powiedział, że przy niesprzątanych wybiegach należałoby odrobaczać co trzy miesiące.

A ja się zastanawiam, bo zrobiłam badanie kału i się okazało, że u mojego pół roku nie odrobaczanego zwierza robaków larw/jaj nie wykryto... Czy tylko mi wydaje się to nieprawdopodobne? I tak dostała pastę na gzy, w styczniu zamierzam poprawić.
U nas było robione badanie całej stajni. Część wyszła bez robali, część z słupkowcami dużymi, 2 konie z glistami i mój z słupem małym. Wet mi powiedział że trzeba to traktowac jak by każdy koń miał to wszystko. Nawet te co nie mają. Bo to że w jednej ppróbce nie ma to wcale nie znaczy że wogóle nie ma, jak inne konie mają. My mamy akurat szczęście bo znajomy student pisze prace o robalach i bada nam konie regularnie  🤣
Bo najczęściej i klienci i koledzy po fachu zapominają o małej drobnostce - kupę trzeba mieć z kilku dni. Tzn zbierać kał codziennie po trochę (oczywiście świeży) najlepiej z trzech dni. Dlatego u jednych wychodzi, u drugich nie.
Robiłam badanie w ub. tygodniu tak, jak Pokemon opisuje i również wyszło ujemne. Pani w laboratorium powiedziała, żebym nie doszukiwała się czegoś, czego nie ma i nie panikowała 😉
dea   primum non nocere
03 listopada 2010 09:50
Mam 2 pytania. Co polecacie na słupkowca małego? I to takiego upierdliwego, bo co badam kał to ciągle mam tego słupkowca. A jego pojawienie się po odrobaczeniu sygnalizuje pojawiajaca się biegunka ( raczej takie wodne wycieki pomiędzy kupami). Powraca jakieś 2-3 miesiące po odrobaczeniu.


Możesz spróbować kuracji pięciodniowej fenbendazolem - codziennie dwukrotna dawka (w sumie 10 dawek). Musi być taki "kaliber", bo to wcelowane w larwy w ścianie jelita. Larwy mają wolny metabolizm, więc środka musi być więcej i dłużej, żeby je "siekło". U nas podziałało - a też słupki męczyły ostro. Tylko nie oszczędzaj na dawce - to preparat bezpieczny dla koni, można go przedawkować wielokrotnie bez skutków ubocznych. Biegunka moze też sygnalizować tasiemca - nie wykryjesz go w kale. Jeśli zwalczysz słupki i nadal będą biegunki, to dałabym środek z prazikwantelem w podwyższonej dawce (dałam półtorej wagi konia).

Prazikwantel jest np. w equimaxie, więc jeśli dałaś dobrą dawkę (!) to powinnaś mieć tasiemca z głowy.

Fenbendazol masz w wersji droższej ale łatwiejszej w użyciu - panacur (pasta), albo w dużo, dużo tańszej i nieco upierdliwej (fenbenat - proszek 4%). Z fenbenatem jest kilka problemów - ciężko go dostać, bo obecnie jest zatwierdzony tylko jako dodatek do pasz i do tego tylko dla świń - ale działa i nie szkodzi koniom 🙂 no i bywa problem z niejadkami. Na 5 koni odrobaczanych tym środkiem, z trzema nie było problemu absolutnie (wciągały go z kolacją - po pierwszym zdziwieniu, że kolacja biała), jeden trochę marudził a z jednym (najbardziej potrzebującym :] - Brytanią) była prawdziwa męka. Dla tego jednego będę na przyszłość brać pasty - trudno, zbankrutuję, ale moze chociaż większośc środka wyląduje w koniu, a nie wszędzie dokoła, ze szczególnym uwzględnieniem moich ciuchów i korytarza stajni.

Ponieważ problem ze słupkami był, to raz na rok takie pięciodniowe odrobaczanie funduję naszym (czyli wymienionej piątce). Robię to głównie ze względu na Brytanię własnie, bo ona w środowisku gęstym od robaków zdecydowanie sobie nie radzi... a pozostale mają ładniejsze ogony 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się