Sesja/Studia i t d ;)

Ja 12 maja mam pierwszy egzamin, wlasciwa sesja sie 15 czerwca zaczyna.
Na sama mysl  😵

USOS mnie rozpieszcza. Mam to co chciałam, zapisałam też znajomych, jak zwykle się udało  💃
Mój promotor przyniósł nam wczoraj ciastka na seminarium. Zaprosił też do swojej willi pod Warszawą (na ostatnie zajęcia maja).
Świat oszalał 😉 ?

Zamknie Was w tej willi i będzie kazał prace pisać i nie wypuści doopóki nie skończycie  😀iabeł:

Hehe raczej będzie nam opowiadał różne anegdotki, bo on to robić lubi najbardziej 😉

No, jeżeli wiesz, co twój promotor lubi robić najbardziej, to ja bym się o obronę nie martwiła..  😀iabeł: 😉 :kwiatek:

Ja wczoraj o mało nie zemdlałam w sekretariacie, bo przyszłam odebrać zaświadczenie do banku, a pani mnie najpierw oskarżyła o to, że nie zapłaciłam 5000 zł czesnego 😎
Oczywiście coś jej się pomyliło i popatrzyła na inną osobę....  😎

No, jeżeli wiesz, co twój promotor lubi robić najbardziej, to ja bym się o obronę nie martwiła..  😀iabeł: 😉 :kwiatek:


😉 😉 😉

Nie trudno jest sie domyslic bo czasami zajecia z Panem Prof. trwaja godzine dluzej niz powinny 😉

Jolaa ja się chyba przepisze na Waszą uczelnie  🤣
Mi zrobili 5 maja pierwszy egzamin- oszaleli. To znaczy, że weekend majowy spędzę przy książkach, zamiast chodzić po górach  😵

Ja już powoli zabieram się za naukę. Ekonomii przerobiłam jakieś 1/3 materiału,z prawa będzie pogrom, a resztę się jakoś przepchnie.

ja mam 25 czerwca anatomię.
Potwornie się boję. Nie pamiętam nic z poprzedniego semestru. To będzie mega pogrom.

W międzyczasie, 6 czerwca jeszcze biologia, ale ona jest do ogarnięcia w pare dni nauki...

[quote author=małaMi link=topic=518.msg564449#msg564449 date=1272028341]
Jolaa ja się chyba przepisze na Waszą uczelnie  🤣
Mi zrobili 5 maja pierwszy egzamin- oszaleli. To znaczy, że weekend majowy spędzę przy książkach, zamiast chodzić po górach  😵
[/quote]

W zeszłm roku pierwszy egzamin miałam 6 maja, w tym wygląda na to, że zaczynam dopiero 31.05.  😀

Ma ktoś może jakieś materiały/notatki z prawa międzynarodowego prywatnego ?  🤣 Nie dotarłam na żaden wykład, nawet nie wiem jak to się stało  😵 Może to nie ten temat ale egzamin mam za 4 dni.... a nie ma tematu o notatkach  😀

Aventia, a nie lepiej wziac od kogos z roku?
Przynajmniej mialabys pewnosc,ze to napewno to.Wyklad kazdego wykladowcy,to wlasciwie inny material.
BTW Bardzo wczesnie zaczynacie egzaminy  🙂

To juz ostatni z całych studiów egzamin, miał być wcześniej ale profesor chory jest/był i nie mógł.
Lepiej od kogoś ze studiów baaa, ale na weekendy dużo ludzi ucieka do domów rodzinnych, często poza Warszawę. U mnie 4/5 ludzi to spoza Wawy jest na roku. A wszyscy co maja notatki maja reczne...nie na kompie.  Tzn ja mam jedne,ale kiepskie.. i pewnych zagdanień nie kapuje  😉

małaMi 5 maja?? chyba bym już wolała przed majówką, masakra  :kwiatek: na pocieszenie.

ja mam egzaminy 27 i 31 maja, potem jeszcze jeden jakoś w czerwcu. zamierzam zdać coś wczesniej ale jeszcze nie wiem co i kiedy. ech odwlekam w czasie moment rozpoczęcia nauki, ale kiedyś nastanie ten dzień.. nawet nie chcę o tym myśleć 🙁

Właśnie mi uświadomiłyście, że zaraz zaczyna się sesja ...  😵
Źle, źle, oj źle.

Żle to mało powiedziane.... Za dwa dni mam egzamin z admina, a "nie tkłam" za bardzo tematu. W skali 1-10, oceniam się na 1,5. A zdąc muszę, bo inaczej się nie wyrobię. Juś mi wszystko jedno jak, byle do przodu. Problem, ze ono takie nijakie to prawo administracyjne....  🙄

Niby mam listę tematów do opracowania, ale są tak rozstrzelone , ze niektóyhc nie moge nigdzie znaleźć.  🙁

cisawa admin jest mega nudny, ja w ogole nie moglam przebrnac przez te ksiazke, zasypialam jak nad bardachem 😉 uczylam sie z opracowanych przez kogos pytan. Jak chcesz moge wieczorem poszukac, bo opracowanie bylo swietne. Nie panikuj, bedzie dobrze

Ps podzielilam ksiazke z kpc na 5 dni. Teraz pozostaje zaczac sie uczyc ;(

cisawa łączę się w bólu;] jutro zdaję administrację weterynaryjną... gorszego syfu chyba jeszcze nigdy nie przyszło mi się uczyć;/ niby to tylko wycinek prawa administracyjnego, ale mój mózg woli chyba choroby wątroby niż taką sieczkę;/

A ja nie jestem pewna, czy te moje studia to jest to. Kurde, nie mam pomysłu na siebie.

Nie cierpię tego zboczucha od religioznawstwa!
poszłam dzisiaj do jego gabinetu (dla bezpieczeństwa ze znajomą, bo hust wie, co ten konował może zrobić) zapytać się o temat pracy na zaliczenie. Dziad bez pardonu gapił się nam w cycki, a sypał takie riposty, że rzygać się chciało. Ale ja twardo zostawałam przy temacie.

Na dzień dzisiejszy piszę taki oto temat: ''Stosunek kościoła katolickiego w Polsce do władzy świeckiej - rola władzy kościelnej w integracji europejskiej.''

dziewczyny, jestem w czarnej pupce, bo właśnie się dowiedziałam że na "już" muszę oddać esej filozoficzny, a ja noga jestem!

Czy znalazła by się dobra dusza ogarniająca temat determinizmu i polemiki nt wolnej woli? Nazwisko jakieś, teorie, coś konkretnego wobec czego mogę się odnieść. Cokolwiek, może ktoś to miał, planik choćby.
Wydaje mi się, że temat dla umiejących przetwarzać te tematy, informacje ze zrozumieniem nie jest zabójczy, ale ja poległam. Internet obfituje, a mimo to nie wiem od której strony mam ugryźć ten essay, jak ja mam wszystko co piszę argumentować i odnosić się do jakiś filozofów  😵
nie wiem jak ja mogłam przegapić ten termin  😕 

upiekę ciasto wymasuję stopy, wszystko zrobię!

A mi już zaczęły opadać ręce.
Dziś dowiedziałam się, że pojutrze mam zaliczenie z biologii. Materiału jest bardzo dużo, a ja zupełnie nei mam siły się uczyć.
10 maja poprawiam maturę z biologii, prawie nic nie powtórzyłam, nie mam już czasu żeby się za to zabrać.
Zaraz po musze oddać pracę z anatomii i 3 prace z farmakologii.
W piątek mam koło z kwalifikowanej pierwszej pomocy. Zaliczenia u tej kobiety są tak trudne i zagmatwane, że szkoda nawet pisać. W pytaniach są zagadnienia których nawet nie było na wykładach. Trudno odpowiadać z całości ratownictwa medycznego...
Chcę jeździć 2 konie dziennie i nie daję rady. Nie wyrabiam się z obecnościami na zajęciach, sumienną opieką nad końmi, o wykładach już nie wspominając. Jestem w czarnej dupie. A tak  bardzo chce jeździć i trenować. Mam 2 wspaniałe konie, mam super trenera, tylko czasu brak  :emot4: :emot4:

dla ludzi przed sesją- coś co idealnie opisuje obecne życie


🤣

Averis, tak nagle? przeciez do tej pory wydawalas sie byc bardzo zadowolona z tych studiow, co sie stalo?

Kurde zaczyna się rzeźnia na uczelni. A tak było przyjemnie przez jakis czas  😀iabeł:
Zaczynają się koła, przedterminy, mam kilka prac do oddania za nieobecności, 2 prezentacje do zrobienia.. aaa, ja chcę wakacje 🤣

U mnie też powoli puka sesja. Mamy już ustalone terminy wszystkich egzaminów, 2 prace oddane i to chyba wszystko na ten semestr. Teraz "tylko" egzaminy i zaliczenia.  😵

A ja mam kolejny termin z adminów 11 maja;/ Łoj, nie była w humorze nasza dr... Nasza niewiedza wielka jak Pacyfik na pewno też się do tego przyczyniła.

ja sie melduje juz po pierwszym egzaminie-prezentacji obecnej sesji, jeszcze tylko 3 prace pisemne (z czego 2 ogromne), jedna prezentacja i jeden egzamin pisemny.
No i oczywiscie licencjat, ktory postawil sobie za cel mnie wykonczyc. do 17 maja nie mam zycia  🙄

Ja równiez juz po pierwszym egzaminie z fakultetu - najproszty i najmilszy egzamin na świecie  😁 Co prawda z Historii Psychologii ale babka, która go prowadziła jest fantatsyczna 😜

Teraz 20maja czeka mnie wczesniejszy egzamin z trzonowego już przedmiotu - logiki, bo wcześniej końcyzmy wykłady a potem dopiero 28czerwiec-5lipca  😵