kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
04 grudnia 2009 19:36
a gdzie miesci sie ta siedziby OZHK?
czy są jakieś typowo jeździeckie piosenki? Znalazłam tylko "wio koniku" i "bułane i deresze"


Wschód słońca w stadninie koni Czerwonych Gitar, znajdziesz w sieci


incognito, adresy OZHK-  http://pzhk.pl/art.php?id=ozhk.htm
Helcia-Mnie się podoba rosyjska piosenka zespołu Lube "Koń".

incognito dolnośląski ozhk jest na ul. olszewskiego we wrocławiu
In.   tęczowy kucyk <3
05 grudnia 2009 00:30
Mi jakaś mała dziewczynka w stajni zaśpiewała przeróbkę "Mój kask ma cztery rogi" na "Mój koń ma cztery nogi" 😎
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
05 grudnia 2009 09:47
ok, dzięki :kwiatek: poszukam jeszcze
Czy na zawodach towarzyskich wymagany jest komplet dokumentów tzn. badania lekarskie, paszport konia ?
Pytam bo jedni mi mówili że tak, inni, ze nie i już zgłupiałam  🤔wirek:
Tak na serio to zależy od towarzyskich. U nas np wymagana jest tylko zgoda rodziców dla osób niepełnoletnich ale w niektórych stajniach jest inaczej i wymagają np badań lekarskich.
Lepiej dopytać się u organizatora 😉
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
05 grudnia 2009 16:54
coś się tu często pojawiam 🙄
Mam problem. Otóż jeden z koni na których mogę jeździć jest ciężki do zatrzymania. Staram się ja uczulać na wędzidło i łydkę. Do pierwszego zagalopowania jest super. Gorzej później, ciężko ją zatrzymać, robi się niesterowna, wyrywa do galopu lub stara się wywieść poza ujeżdżalnię. Ma ktoś jakąś radę?
Dodam że jeżdżę sama i nie mam możliwości jazdy z kimś.
Na voltę ją kieruj i kręc tak długo aż się uspokoi , jak zwolni wyjedź z volty. jak znowu nie będzie chciała zwolnic to znowu na voltę , przejścia do niższego i wyższego chodu na volcie potem po wyjechaniu z niej i to samo ...
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
05 grudnia 2009 17:19
Fajrant^^ okej, będę próbować 🙂
Zastanawiam się czy można jeszcze "naprostować" plecki takiego konia?
(zdjęcia przypadkowe z neta)
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2715905_ogier_gangster.html

Zawsze myślałam, że takie coś robi się od wczesnego i intensywnego użytkowania konia pod siodłem.
Ale ostatnio widziałam podobne plecy u konia który został późno ułożony od siodło i chodzi sporadycznie.
To jak to jest naprawde?


i od razu drugie pytanie które mnie dręczy. 
Widze konie z wystającymi kłębami i takie "okrąglutkie" na których siodło zjeżdża się przy wsiadaniu.
Które są poprawne?
Te z zaznaczonym kłębem czy te drugie?
Moim zdaniem ten koń to ma wadę budowy wynikającą nie z użytkowania, ale albo zostało mu to przekazane przez rodziców, albo miał kiepskie warunki w okresie wzrostu jako źrebak. W jakimś stopniu wymaga to dużo pracy nad umięśnieniem grzbietu i szyi, czyli dużo pracy do dołu.  I podejrzewam, że każdego łekowatego konia w jakiś sposób tym sposobem się poprawi, a na pewno wzmocni. Bo krzywego kręgosłupa się nie zmnieni.
A jak późno ułożony koń też nie był poprawnie paracowany i też jest jeźdżony sporadycznie, czyli można wnioskować że ma słabe mięśnie, a do tego tendencje to łękowatości itp. to oszczędne użytkowanie późno rozpoczęte nie ma tu nic do rzeczy.
A co na właśnie kręcące się na boki siodło? Podogonie? Napierśnik? Czy nic nie da się z tym zrobić?
mam może głupie pytanie… czy to coś poważnego, jeżeli w kale koninki widać ziarenka owsa ?  😡
to znaczy, że nie trawi łupinek i powinien dostawac gnieciony owies, dobrze by było sprawdzic zęby, możliwe, że nie rozgryza dobrze owsa
kalynca jak dajesz cały owies to zawsze w kale będą ziarenka owsa bo on jest gorzej trawiony i koń go dobrze nie pogryzie 🙂
Albo moczony na goraco - przyswaja sie lepiej niz gnieciony 🙂
kalynca jak dajesz cały owies to zawsze w kale będą ziarenka owsa bo on jest gorzej trawiony i koń go dobrze nie pogryzie 🙂


U moich koni nie ma ziarenek owsa, wszystkie jedzą w miarę spokojnie, przez co nie ma problemów z niepogryzionym owsem. Zęby są ważne, ale rózwnież bezstresowe karmienie.
A co na właśnie kręcące się na boki siodło? Podogonie? Napierśnik? Czy nic nie da się z tym zrobić?


Wymienic na nowe. Żadne napierśniki nie pomogą.  Mogą one jedynie zmniejszyc zasięg "zjeżdżania, ale nie wyeliminują problemu. Jedyne, co Cię może uratowac, to wypchanie poduszek siodła, ale nie wiem, czy w Polsce ktokolwiek się tym zajmuje :/
Equi-shop w Katowicach. Jak sie z nimi dogadać to zrobią siodło innej marki niż Prestige, tylko pewnie będzie też drożej.
repka moje zawsze się spieszą jakby ktos miał im zabrać, właściwie nakręcają się jeden od drugiego, owies mieszam z sieczką z lucerny, żeby się tak ''nienachapały'' ale w kupie zawsze  jakieś ziarenko się pojawi 🙂




edit; literówki
i od razu drugie pytanie które mnie dręczy. 
Widze konie z wystającymi kłębami i takie "okrąglutkie" na których siodło zjeżdża się przy wsiadaniu.
Które są poprawne?
Te z zaznaczonym kłębem czy te drugie?

u konia wierzchowego zaznaczony klab jest porzadany, bo daje dobre oparcie dla siodla. konie ogorki (moj problem  😉 ) i konie z wybujalym klebem nie sa porzadane.
co do krecacego sie siodla- ikarina wierz mi, ze sa konie, na ktorych najlepsze i najlepiej wypchane siodlo bedzie sie krecic- mam ten problem. dobranie siodla pasujacego bylo ogromnym problemem, dodatkowo uzywam napiersnika mysliwskiego i zastanawiam sie nad podogoniem. choc teraz nieco mniej, bo jakby sie klab troche u mojego konia nabudowal.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 grudnia 2009 08:35
wiem, że było już miliard razy, ale ciotka Strzyga nieobeznana jest. Jeśli  ktoś chciałby wystartować na ZR w LL, która opisana jest jako "konkurs towarzyski z trafieniem w normę czasu", to jakie papiery trzeba przedstawić?
Czy koniecznie trzeba się telepać do lekarza sportowego? Kiedyś słyszałam, że można się udać do karetki przed konkursem...
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
10 grudnia 2009 11:34
Strzygo,na LL ty musisz miec zgodę rodziców...a nie,zapomniałam,że jesteś stara dupa...tak więc,musisz miec kwitek od lekarza chocby rodzinnego - na jednorazowy start wystarczy...poza tym,z ta karetka to było tak,że kiedys jeździli lekarze w kartektach i robili taką uprzejmość,teraz jeżdżą ratownicy medyczni chyba tylko,bo sa tańsi i oni nie mają takich uprawnień....po za tym,kto Ci w Sopocie papiery będzie sprawdzał? 😁

p.s. zawsze mam dokumenty przy sobie i ani razu nie musiałam ich w Sopocie pokazywać.
Gillian   four letter word
10 grudnia 2009 17:24
Czy koniecznie trzeba się telepać do lekarza sportowego? Kiedyś słyszałam, że można się udać do karetki przed konkursem...


jesli byłby w niej lekarz, to pewnie i czemu nie, ale na obstawę jeżdżą albo karetki sztabowe albo podstawowe, a ratownicy praktycznie żadnych uprawenień do podpisywania/pieczątkowania itd nie mają 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 grudnia 2009 18:13
Ktoś, [quote author=Ktoś link=topic=1412.msg400085#msg400085 date=1260444840]
Strzygo,na LL ty musisz miec zgodę rodziców...a nie,zapomniałam,że jesteś stara dupa...
[/quote]

Foch na Ciebie do świąt !!!

To do rodzinnego mogę się kopsnąć,k bo mówiąc szczerze spędzenie dnia  sportowej to nie moje największe marzenie.
Strzyga - ja jadąc do Owczarni pytałam o papiery i powiedzieli, że nie przyjmą od lekarza rodzinnego - musi być od sportowego zaświadczenie (swoją drogą od rodzinnego nie dostałam 🙄 ). No ale Sopot to Sopot 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 grudnia 2009 18:44
O losie  🤔
Skoro kąciż żołtodziobów mam pytanie: Jeśli mój koń był chory to chyba nie mogę go zaszczepić nie?? (zwłaszcza gdy dostawał antybiotyk) Czy to nie ma wpływu i normalnie zgodnie z terminem moze być szczepiony?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się