Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.

A gdzie na Dolnym Śląsku będą jakieś najbliższe kursy? :>
opolanka   psychologiem przez przeszkody
19 listopada 2009 14:13
Piszecie tu o tym, że kurs instr. rekreacji to nie to samo co wyszkolenia podstawowego.

A ja czytam na stronie PZJ, że

"Uprawnienia instruktora szkolenia podstawowego w jeździectwie (stopień PZJ) są nadawane tym absolwentom kursów instruktora rekreacji ze specjalnością jazda konna, którzy:
- ukończą kurs organizowany ściśle według poniższych zasad
lub
- zdadzą egzamin końcowy przed Centralną Komisją Egzaminacyjną.
Osoby takie są przygotowane do prowadzenia zajęć w szeroko rozumianym sporcie masowym. W czasie szkolenia szczególną uwagę zwraca się na wyrobienie u kandydatów umiejętności przygotowania jeźdźca w opanowaniu podstaw jazdy konnej. "

Więc  jak to w końcu jest?

Waśnie rozpoczynam kurs instr. rekr. ze specj. jazda konna i (choć nie planuje robić instr. sportu) to zastanawia mnie o co chodzi.

źródełko: http://www.pzj.pl/index.php?module=subjects&func=viewpage&pageid=150

art. z lipca 2003r, moze sie cos zmieniło.
Jest już dokładna data kursu w Toporzysku
http://www.toporzysko.pl/Folwark/Sport/Article.aspx?id=667
opolanka, po ukończeniu kursu instruktora rekreacji możesz zdawać egzamin na szkolenia podstawowego, nawet tego samego dnia. Tylko musi być odpowiednia komisja i trzeba się liczyć z tym, że poziom egzaminu jest wyższy niż ten pozwalający ukończyć większość kursów "rekreacyjnych".
opolanka   psychologiem przez przeszkody
23 listopada 2009 13:22
aha dzieki, bo juz sama nie wiem. Kogo pytam to każdy mówi coś innego.

A macie jakas ciekawa literature, którą mozecie polecic? Oczywiscie dot. pracy instruktora.
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
23 listopada 2009 13:40
opolanka, z literatury moge polecic "podrecznik dla instruktorów i trenerów- jak nauczac jeździectwa"
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
23 listopada 2009 14:32
ma ktos moze na kompie ksiazke o ktorej napisała Solina?jak tak to bardzo prosze na email sarazip@gazeta.pl dziekuje i sory za offtop 😡
nie orientuje się ktoś czy w najbliższym czasie w okolicach Warszawy będzie może organizowany kurs instr. ze specjalnością j.k ?  :kwiatek:
opolanka   psychologiem przez przeszkody
23 listopada 2009 20:18
opolanka, z literatury moge polecic "podrecznik dla instruktorów i trenerów- jak nauczac jeździectwa"


wlasnie tego tytulu szukalam. Dzieki  :kwiatek:
orienuje się ktoś może, czy u nas w Lubelskim jakies kursy będą? Dzięki z góry za wszelkie informacje🙂


Na http://www.lzj-konie.pl/ pojawiła się informacja na temat kursu, może się przyda  🙂
Powiedzcie mi (tak, tak wiem- kłania się czytanie ze zrozumieniem), jesli jest napisane tak:

posiadają srebrną odznakę jeździecką, klasę sportową lub zaliczyły jeździecki egzamin praktyczny.

Czyli, osoby posiadajace odznake musze miec RÓWNIEZ klase, czy odznake LUB klase?
Arka   Gniady buntownik :)
30 listopada 2009 23:00
lub 🙂
dziekuje  😉
Zwłaszcza, że pół strony wyżej jest napisane "Osoby posiadające srebrną odznakę jeździecką PZJ lub klasę sportową są zwolnione z egzaminu.  😉
po prostu wolałam dopytac i sie upewnic
opolanka   psychologiem przez przeszkody
03 grudnia 2009 13:09
napiszcie cos o egzaminach koncowych.
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
03 grudnia 2009 13:21
opolanka, ja zdawalam w jaroszówce. trzeba bylo zdac egzamin pisemny z rekreacji ruchowej, potem z teorii o koniach i jezdzie konnej oraz egzamin z prowadzenia jazd.
w toporzysku jest to samo plus proba ujezdzenia oraz przejechac parkur.
w toporzysku jest egzamin z lonżowania, czyli pokazać jak się pracuje z koniem w 3 chodach na lonży - u nas dzieliliśmy pół godziny na 2, 3 osoby, więc wychodziło po 10-15 minut na osobę.
Egzamin z ujeżdżenia na brązową odznakę, potem skoki, u nas były cavaletti + koperta i szereg stacjonata+ okser ok 60-70cm. Egzamin z teorii na srebrną odznakę, ale tylko z 2 pierwszych działów, bez weterynarii itd. Pisemnego nie było ani teorii o koniach, jeździe konnej, a co najlepsze egzaminu z prowadzenia jazd też nie było.
być może teraz jest inaczej, tak było 2 lata temu 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
03 grudnia 2009 19:33
U nas kolejno były:

1. egzamin z teorii rekreacji - zaliczenie dopuszczało do części jeździeckiej;
2. rozprężenie - mieliśmy zadane: kłus ćwiczebny, anglezowany (sprawdzenie, czy umiemy anglezować na dobrą nogę), półsiad, galop w pełnym siadzie, w półsiadzie, sprawdzenie, czy umiemy rozpoznać dobrą nogę;
3. parkur
4. egzamin z prowadzenia jazd - losowaliśmy pytania, np. "poprowadź jazdę trudnym klientom" (oczywiście my robiliśmy za tychże  :cool🙂;
5. na koniec egzamin z teorii jazdy.
Ja zdawałam dwa lata temu w Nowym Ciechocinkuinaczej: "Rancho pod Olszyną".
Super ostro nie jest ale na pewno trzeba posiadac umiejętności i pewna wiedzę. Osoby, które przykładowo nie wiedza co to anglezowanie odsiewane na początku.
A potem jak juz nawet tacy słabiej jezdzacy przejda pierwszy sprawdzian to potem maja hardkor bo na jazdach jest dośc mocno technicznie. Bez rewelacji jesli chodzi o poziom ćwiczeń bardziej takie ćwiczonka na równowagę, taka bardzo prosta ujezdzeniówka nic trudniejszego. Jazdy dwa razy dziennie zwykle bywały. Skoków tyle co nic zreszta na egzaminie też były osoby co wogóle nie skakały... No specyficzne maja te kursy ale mi się podobało. To co robiliśmy na jazdach mogłam sobie trochę przełozyc potem na moje prowadzenia jazd. Głównie przez tydzien były przygotowania do czworoboku zmodyfikowanej dla nich Lki gdzie "najtrudniejsze" było chyba przejście z galopu do kłusa na przekątnej i przed naroznikiem zagalopowanie na druga nogę 🙂 także z czworobokiem to raczej problemu nie było...

Szczerze to nie żałuje, ze tam zdawałam bo na STACJONARNYM kursie przynajmiej czułam się jak na obozie maja tam noclegi, integrując się z ludzmi z kursu 😉
Jakby kto co chciał wiedziec to służę informacją.

A tak po za tym najsmiesnziejsze było to na jakim koniu zdawałam odznakę 😉 Na kucyku tarantowatym takim w sumie sporo mniejszym odemnie 😀 Tłukłam się na nim jak worek kartofli :P Sami zobaczcie 😉
🤔trzałka:


Gdzie  polecacie kursy stacjonarne które odbywają się w granicach od czerwca do końca września ? Wiem ze jeszcze trochę czasu ale lubię wcześniej się już rozglądać za takimi sprawami by dobrze wybrać 😉
W Toporzysku jest we wrześniu.
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
04 grudnia 2009 20:54
w toporzysku w 2010 roku bedzie w marcu i we wrzesniu
a mozecie polecic jakas ksiazke, materialy, z ktorych przygotowywaliscie sie do egzaminu?
A jak to jest z instruktorem sportu? Trzeba najpierw robić rekreacji czy można od razu sportu? :> Jakie są wymagania? Ktoś się orientuje?
majek   zwykle sobie żartuję
07 grudnia 2009 12:31
a czy do instr. rekreacji trzeba mieć odznakę?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
07 grudnia 2009 12:36
m4jek, nie trzeba miec, ci co nie maja odnzaki jada egzamin wstepny a ci co maja normalnie zaczynaja kurs bez egzaminu
w toporzysku w 2010 roku bedzie w marcu i we wrzesniu


dzięki 🙂
hello, ja wybieram się na kurs w toporzysku (marzec/kwiecien) mam takie jedno pytanko do osób ktore moze tez tam beda. Zamierzam wpasc do osrodka wczesniej , aby wziasc jeszcze kilka treningow przed rozpoczeciem kursu, moze ktos mialby ochote razem ze mna trenowac. jak spojrzyc w cennik topo, we dwojke razniej i taniej 🙂  czekam na odp 🙂 karola
HEJ niedawno czytalam ze jak sie ma srebrna odznake to jest sie zwolnionym z czesci praktycznej.. jest to mozliwe? bo w sumie byloby mi juz latwo zdac cala reszte bo srebro juz mam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się