szczepienia

czasem coś o tym samym składzie działa inaczej, bo np jest lepsza baza, czystsza itp.
Priorix podobno daje mniej powikłań. Tak mi powiedziała lekarka z wojewódzkiego centrum szczepień, powinna była być za mmr, bo wyjęłaby z lodówki, a priorix musiałam mieś swój, bo aktualnie nie mieli w przetargu.
Tak samo jak z na pozór takim samym składem antywzdęciowych leków. Jeden działa, a inny zupełnie i tak jest, bo niemowlę nie wie o placebo.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
04 maja 2016 22:54
Ad vocem szczepień GŁOS PEDIATRY, którą mam okazję znać - polecam bo kobieta jest mega zdroworozsądkowa
bjooork, Pani Jackowska ma konflikt interesów. Według oświadczenia wykonuje zajęcia zarobkowe zlecone przez producentów szczepionek Pfizer, MSD, GSK i Novartis.
Taak, te "surowe zasady" dopuszczania do szczepienia...  🤣
Reszty nie skomentuje, "medialne hity" itd - jakos zdrowego rozsadku nie widze.
Hej,
Ja od siebie dodam, ze w tym roku zachorowałam na krztusiec czego powikłaniem było zapalenie płuc. Moje dzieci nie są szczepione i na krztusiec nie zachorowały. Nie zaraziły się ode mnie, a śpią z nami.

Także ten tego  😉.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 maja 2016 09:13
Hej,
Ja od siebie dodam, ze w tym roku zachorowałam na krztusiec czego powikłaniem było zapalenie płuc. Moje dzieci nie są szczepione i na krztusiec nie zachorowały. Nie zaraziły się ode mnie, a śpią z nami.

Także ten tego  😉.


Cóż ja również mogę podawać przykłady dzieci, jakie trafiły na oddziały pediatryczny, bo NIE zostały zaszczepione i nie powiem, że lekarze nie mało się nagimnastykowali, żeby dzieciaka wyciągnąć z choroby. Zresztą środowisko lekarskie w zdecydowanej większości ma jasny pogląd na szczepienia i co ciekawe większość 'nieszczepiących' rodziców jest mocna na forach i w Internecie, bo już w gabinecie okazuje się, że nie dyskutują z lekarzami.
bjooork, nie wiem kto nie dyskutuje. Tylko czasem trudno dyskutować z lekarzem, który nie zna odpowiedzi na zadawane pytania. Chyba to jest największy problem. Jak zaufać lekarzowi, który nie odpowiada na pytania rodzica, albo coś bąka bez sensu. Jak ufać komuś, kto postępuje zupełnie wbrew zaleceniom producentów szczepień? Ba, znam przypadki, kiedy lekarz nawet nie widział dziecka na wizycie szczepiennej, tylko pielęgniarka na hasło "dziecko do szczepienia" poleciała z igłą.
No wiesz bjooork ja na krztuśca byłam szczepiona i jak zachorowałam to mimo gimnastyki lekarza miałam powikłanie w postaci zapalenia płuc  😉.
Ja  tylko napisałam, że niezaszczepienie nie jest jednoznaczne z podatnością  na  zachorowanie w sprzyjających warunkach co sugeruje zdecydowana większość lekarzy. I nie przeczytałam tego na forum tylko znam to ze swojego podwórka  😉. No i wychodzi na to, że to nie moje dzieci- nieszczepione mogły przyczynić sie do epidemii krztuśca w naszym regionie, tylko ja szczepiona  🤣.
Lekarze zapominają, że  szczepienia posiadają dwie strony medalu i że natura nie lubi luki. Jak cos wykosimy za pomocą szczepień to albo zmutuje, albo wzmocni się/pojawi się na to miejsce coś nowego.
I tyle. Paa
Witam, może ktoś się orientuje lub ma dziecko z polimorfizmem MTHFR  układzie heterozygotycznym C.677C>T i C.1298A>C, zrobiłam badanie synkowi profilaktycznie i teraz nie wiem czy mam go szczepić? Ktoś ma jakieś doświadczenia? bo bardzo mało informacji można znaleźć na ten temat.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 maja 2016 13:46
demon, jak przeszłaś tego krztuśca? jak byłaś leczona? wiesz skąd złapałaś?
demon, skąd wiesz, że to był krztusiec i kiedy byłaś szczepiona? Kajtek był jeszcze KP?
właśnie,podpinam się od pytania, cały dzień dziś mi to chodziło po głowie, skąd wiadomo, że to był krztusiec?
a lekarze krztusca nie potrafia zdiagnozowac czy skad te watpliwosci?
Nie wiem jak to u demona wygladalo, ale pewnie byla zdiagnozowana...
nerechta ale serio sądzisz, że my wątpimy w lekarzy Demon i jej możliwości odpowiadania na zadane pytania?
Pytania były proste- jak , gdzie, czym, kiedy szczepiona.
Ja osobiście nie znam przypadku krztuśca, choć raz się podejrzewałam o koklusz i jestem ciekawa jak się go "potwierdza" i co dalej
[quote author=zduśka link=topic=97007.msg2523841#msg2523841 date=1459839048]
Polio na Ukrainie było ze szczepu opv,  wiec ja bym tak nie panikowala. 
[/quote]

Szczep OPV? OPV to droga podania, doustna = ORAL polio vaccine. Zawiera w przeciwieństwie do IPV (inactivated polio vaccine, zawiera zabite wirusy, podawana domięśniowo lub podskórnie) atenuowane wirusy. Mam nadzieję, że rozumiecie różnicę między wirusem atenuowanym a inaktywowanym/zabitym. Też droga doustna pozwala wirusowi na namnażanie się, przez co odpowiedź immunogenność szczepionki wzrasta, co jest bardzo pożądanym efektem, ale właśnie może też zmniejszyć się bezpieczeństwo. Za względu na prawdopodobieństwo wystąpienia neuroinfekcji  (w 1/700000 przypadków) u osób szczepionych atenuowaną szczepionką podawaną drogą doustną szczepionka ta została wycofana w 2016 r.

[quote author=zduśka link=topic=97007.msg2523824#msg2523824 date=1459836559]
Wszystkie odnotowane zakażenia były po podaniu doustnej szczepionki opv , ktora teraz u nas wycofują i aktualnie utylizują na polskich dzieciach, których rodzice nie sa w temacie. [/quote]

Jak wyżej, z początkiem 2016 r. nie szczepi się już OPV, także teorie spiskowe o utylizacji na polskich dzieciach są mniej więcej tak realne jak teorie o leczeniu raka pana-ciekawe-ile-zgonów-ma-na-sumieniu zięby.



nie wiem kto nie dyskutuje. Tylko czasem trudno dyskutować z lekarzem, który nie zna odpowiedzi na zadawane pytania. Chyba to jest największy problem. Jak zaufać lekarzowi, który nie odpowiada na pytania rodzica, albo coś bąka bez sensu.

Stwierdzenia, że lekarze to idioci, którzy bezmyślnie szczepią jak leci nieważne czym jest mocno uwłaczające. Zresztą bierz pod uwage że "cos bąka bez sensu", może też na przykład dla Ciebie nie mieć sensu, bo po prostu nie rozumiesz, brak Ci wykształcenia w tym temacie, brak Ci jakichkolwiek podstaw. W 7 lub 15 minut wizyty, czy ile teraz przypada na pacjenta ciężko wyjaśnić opornym na wiedzę wszystkie aspekty układu immunologicznego i działania każdej szczepionki. Gdyby medycyna była łatwa to wszyscy mogliby zostać lekarzami, a jakoś nie mogą.

Tak czy siak kalendarz szczepień się zmienia, szczepionki też się zmieniają (niektóre, mające słabą immunogenność są koniugowane z czymś co immunogenność zwiększy, tworzy się szczepionki acelularne, zawierające same antygeny bakterii), a dla osób z upośledzoną odpornością są też inne szczepionki (nie stosuje się u nich szczepionek atenuowanych!), grunt żeby takie upośledzenie odporności wyłapać, co niekoniecznie jest łatwe. Protip jeszcze - gdy upośledzenie odporności zostanie wyłapane, dziecko zostaje skierowane do wakcynologa, dostaje inny preparat do szczepienia, normalnie pełnopłatny dla dzieci zdrowych, tutaj zostaje refundowany dla danego przypadku.

Jak ufać komuś, kto postępuje zupełnie wbrew zaleceniom producentów szczepień? Ba, znam przypadki, kiedy lekarz nawet nie widział dziecka na wizycie szczepiennej, tylko pielęgniarka na hasło "dziecko do szczepienia" poleciała z igłą.

Jak ktoś nie pilnuje, żeby dziecko było zbadane przed szczepieniem to wyłącznie jego strata, skoro któryś lekarz nie chce zbadać dziecka przed szczepieniem, to jest to zaniedbanie i rodzic pacjenta ma prawo walczyć o swoje, pisać skargi, udać się do innego lekarza. Pielęgniarka nie zaszczepi dziecka na korytarzu w 3 milisekundy, rodzic jest chyba w stanie krzyknąć "NIE!" jeśli procedury nie były przestrzegane i domagać się swojego.

Witam, może ktoś się orientuje lub ma dziecko z polimorfizmem MTHFR  układzie heterozygotycznym C.677C>T i C.1298A>C, zrobiłam badanie synkowi profilaktycznie i teraz nie wiem czy mam go szczepić? Ktoś ma jakieś doświadczenia? bo bardzo mało informacji można znaleźć na ten temat.

Polecam wybrać się do poradni immunologicznej lub do genetyków, którzy przeprowadzali badanie, jaki to ma wpływ na szczepienie. Nie sądzę, żebyś znalazła odpowiedź w tym wątku.

z tym ospa party to sprawa jest mocno podrasowana, żeby wywołać niechęć do rodziców, którzy nie szczepią, szczepią wybiórczo, czepiają się o NOP i zadają niewygodne pytania. Rodzice zaprzeczyli tym faktom i podjęli kroki prawne, żeby wyprostować to zniesławienie.
Nikt nigdy nie potwierdził, że dziecko w czymś takim uczestniczyło. To wymysł mediów, by mieć aferę, która jest wygodna dla kampanii strachu przed śmiertelnymi chorobami.


Zawsze mnie zastanawia skąd się biorą takie odważne stwierdzenia o tych wymysłach mediów i spiskach. I po obydwu stronach sporu zawsze znajdą się te osoby, które na wszystko co im nie pasuje do obrazka powiedzą "SPISEK!" jakby to było jakieś magiczne słowo, zmazujące nieprzychylny "dowód" z puli.

Pamiętajmy, że masa ludzi w czasie wojny i zaraz po umierała na zapalenie płuc. Dlaczego się na nie nie szczepimy? Dlaczego dziś dla większości ludzi to jest choroba, z której po 1-2 tygodniach wychodzimy bez szwanku, a wiele osób choruje na nią co kilka lat? Bo dla zdrowego organizmu, nie obciążonego inną ciężką chorobą ta choroba nie jest śmiertelna. Wówczas brak właściwego żywienia, leków i higieny + stres zabierały ludzi do grobu. Na "głupie" zapalenie płuc rok po wojnie zmarł mój pradziadek, który był w sile wieku, nie miał nawet 50-tki.


Nooo, a już to to mój ulubiony fragment tej dyskusji 😜 Zapalenie płuc ma etiologii nieskończenie wiele. Od patogenów wirusowych, przez bakteryjne, grzybicze czy pasożytnicze (nawet taka sobie o glista ludzka). Widać tutaj Twój brak wiedzy o tym czym są szczepionki, czym są choroby i co jakie ma powikłania. Niestety każdy ma prawo dyskusji, nawet osoby o wiedzy zerowej czy minus jeden. Szczepionki "na zapalenie płuc" owszem są, na przykład ta przeciw gruźlicy, przeciw S. pneumonie, przeciw H. influenzae. Znajdzie się pewnie jeszcze kilka. Ale i tak patogenów mogących potencjalnie wywołać zapalenie płuc jest nadal dużo dużo więcej, patrz E. coli, Klebsiella, Legionella, Chlamydophila i Mycoplasma, Moraxella, S. aureus, Aspergillus, RSV i kolejny milion innych, ale może już wystarczy przykładów. Nie wszystkie z tych wywołają zapalenie płuc u zdrowych, ale część owszem może. Tak czy inaczej stworzenie szczepionki dającej odporność na wszystkie możliwe patogeny powodujące zapalenie płuc jest niemożliwe.

Zapalenie płuc jest śmiertelne, cały czas. Wszystko zależy od etiologii, podatności pacjenta, leczenia, wieku pacjenta. Ale nawet przy małym początkowo zdrowym dzieciaczku i "głupim zapaleniu płuc" możesz szybko znaleźć się w sytuacji kupowania małej trumienki.

Pewnie napisane chaotycznie i prawopodobnie odezwałam się raz w tym wątku i więcej tego błędu nie popełnię 😁


Aaaa i krztusiec często jest diagnozowany przy użyciu 1 testu serologicznego (co jak powinniśmy przynajmniej wiedzieć, nie jest pewnym potwierdzeniem tego zakażenia). Objawy są niekoniecznie specyficzne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach - ot przewlekający się kaszel. Żeby potwierdzić jednak zakażenie Bordetella pertussis należy wykazać "czterokrotny wzrost miana swoistych przeciwciał w dwóch próbkach surowicy uzyskanych w odstępie 3-5 tygodni" według zaleceń dla lekarzy POZ. Istnieje też krztusiec rzekomy, spowodowany Bordetella parapertussis. Także na podstawie samych objawów to sobie można. demon miałaś badania serologiczne?
Mo B, miło przeczytać głos w dyskusji poparty wiedzą i merytorycznymi argumentami. Szacunek.  👍
nerechta, jestem ciekawa co z tym krztuścem bo wiem ze sie zdarza w Warszawie, moja NFZ-towa pediatra zeznała, ze z takim podejrzeniem wysłała kilkoro dzieci do szpitala ale diagnoza nie została potwierdzona. Dziecko moich znajomych z kolei kaszle juz bardzo długo, oni myślą ze to krztusiec, lekarze olewaja wiec skoro sie temat nawinął to pytam.

Mo B., a co to, nie ma spisków na świecie ? 😉 I co do bakania w gabinecie, to lekarze wcale nie wiedza wszystkiego wiec nie mogą byc we wszystkim wyrocznia i juz. Ja tam pretensji nie mam ani sie nie dziwie, tylko sie dziwie, ze w tej sytuacji rodzic nie moze wątpić w lekarza, czy tam w służbę zdrowia. Moze i wątpi. Taki przykład (jeden z dzięsiątków): mojemu półtorarocznemu dziecku dalej noe zagoiła sie ranka po szczepieniu w pierwszej dobie na gruźlicę. Pokazałam pediatrze powiedziała, ze to nic takiego i zeby sie nie przejmować. Na pytanie czy w srodku sa żywe bakterie zrobiła oczy jak 5 złotych i powiedziała, ze chyba tak po czym odesłała mnie do guru szczepionkowego przychodni (szczepiacej pielęgniarki). Ta powiedziala, ze mam sie cieszyć, ze sie nie goi bo będę mieć super uodpornione dziecko. A na pytanie czy bakterie w srodku sa żywe, odpowiedziala ze nie 😀.
Mo B., dlaczego zakładasz, że ja jestem oporna na wiedzę? Może właśnie po przeczytaniu innych źródeł niż ulotki producentów szukałam wiedzy. Często u lekarzy właśnie i porażał mnie brak podstawowej wiedzy. Nie zawsze, ale w kilku przypadkach.

Tekst o tym, że to rodzic ma pilnować by dziecko było dokładnie zbadane to szczyt bezczelności. Idąc do fachowca i powierzając mu swoje zdrowie i życie powinniśmy być obsłużeni lepiej niż u fryzjera. A nie zauważyłam, żeby w salonie ktoś zwracał uwagę fryzjerowi, od czego ma zacząć usługę.

Sprawa ospa party trafiła do sądu, więc może warto poczekać na orzeczenie w tej sprawie a nie rozpisywać się kto tu robił spisek, a kto rozdmuchał aferę. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak bardzo często media manipulują informacją by wzbudzić zainteresowanie odbiorców.

Tekst o zapaleniu płuc był ironiczny, ale widać tak jak pokemon wzięłaś to za pewnik.

Wkurza mnie, że bierzecie ludzi nieszczepiących za głupków, za oszołomów. Dziś trudno orzekać kto ma rację. Czas pokaże. Ja póki co odwiedzam lekarza tylko towarzysko na bilansach, więc jestem zadowolona z swojego wyboru.

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 maja 2016 17:29
Spisek czy nie media bardzo często podają niepełne informacje, informacje wyrwane z kontekstu, "urwane" dane pasujące do ich teorii (np niedawno gdzieś było o "wzroscie" zachorowań na odrę, ale pokazane były tylko 2 lata, bez lat wstecz, które przeczyły tej tezie). Zapraszają do rozmów o szczepieniach tylko zwolenników, albo np dodatkowo kogoś z drugiej strony barykady, ale ta osoba nie bardzo ma głos. Itp itd.

Mo B jestes pewna, ze OPV jest wycofane?
Czyli od 2016 polio nie wystepuje? Bo do tego czasu wystepowaly przypadki tylko polio poszczepiennego, tak?
Mo B.bardzo interesujące jest, to co napisałaś. Ciekawe, że ZAWSZE po badaniu, to ja mam podejmować decyzję o szczepieniu. Mamy już taki dialog z lekarką, że można puszczać z taśmy"-to na co szczepimy?
ja: ?! a no co mamy?
lekarz: na a,b,c,d
ja: to już Pani musi zdecydować, ja przychodząc wyraziłam gotowość, a pani jest lekarzem i bada syna więc wie czy mogę i na co powinnam "
po tej wymianie zdań, na ogół następuję wycofanie się rakiem ze szczerej chęci zaszczepienia na wszystko jak leci

ciekawa jestem o co chodzi ze szczepionką na krztusiec-błonice-tężec, bo pani doktor stwierdziła, że jej nie ma i nie wiadomo, czy w ogóle będzie ❓
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
07 maja 2016 22:24
ciekawa jestem o co chodzi ze szczepionką na krztusiec-błonice-tężec, bo pani doktor stwierdziła, że jej nie ma i nie wiadomo, czy w ogóle będzie ❓

http://www.mp.pl/szczepienia/artykuly/wytyczne/show.html?id=123350
Ja u młodszego miałam termin planowanego szczepienia DTPa w listopadzie 2015 i też kazano mi podać 6w1. W styczniu 2016 bez problemu (bo odpłatnie, 80-90 zł, LuxMed) zaszczepiłam Infanrixem-DTPa. Pytałam, czy to jakaś cudem uchowana ostatnia sztuka - nie, szczepionka ta byłą u nich normalnie dostępna.

A w temacie OPV dla 6-latków: zapis w Programie Szczepień Ochronnych w Polsce na 2016 rok (http://gis.gov.pl/images/ep/akt-1pso2016.pdf) jest jednoznaczny: Szczepionką atenuowaną OPV poliwalentną (1,2,3 typ wirusa) należy szczepić do wyczerpania zapasów szczepionki lecz nie dłużej, niż do  dnia  31  marca 2016 roku.

dzięki! to nie będzie szczepiony, bo 5 ani 6 nie wchodzi w grę. Luz. To sam tężec, albo nic zostaje
nika ale ja serio pytalam, bo nie wiedzialam ze/czy zdiagnozowanie ksztusca moze byc problemowe. Jednoczesnie wydaje mi sie, ze jesli ktos mowi ze chorowal na x/y/z to sobie tego nie wymyslil, bo i po co?
dea   primum non nocere
08 maja 2016 07:51
Bo mózg tak działa, że dobiera fakty pod kątem opinii (to czysty fakt i dotyczy wszystkich, nie wiem czy w tej sytuacji tak było i niczego w żadną stronę nie sugeruję).
nerechta, pytanie o diagnozowanie krztuśca, to pytanie o diagnozowanie krztuścia. Nie zaowalowany zarzut o kłamstwo. Ani cokolwiek innego.
nerechta, pytanie o diagnozowanie krztuśca, to pytanie o diagnozowanie krztuścia. Nie zaowalowany zarzut o kłamstwo. Ani cokolwiek innego.

dokładnie.
To że jakiś lekarz coś zobaczył, to OK, ja jestem ciekawa jak i czy to potwierdził. Tylko tyle
Zadzwonila do mnie pielegniarka, ze czas na szczepienie syna (ma 9 lat). To jego pierwsze szczepienie w NO. Poprosila, zebym porozmawiala z dzieckiem i je przygotowala i jesli on nie czuje sie gotowy to mozemy umowic sie na inny termin, zebym mogla byc razem z nim 🙂

Ale... powiedziala, ze przejrzala karty szczepien z Polski moich dzieci i ze tych szczepien bylo bardzo duzo. Nie mowila tego, zeby skrytykowac, ale wyjasnila mi, ze w Norwegii jest najwyzej polowa z tego jako zalecane szczepienia i ze nie ma potrzeby szczepic przeciwko tylu chorobom obecnie. Obowiazkowych w ogole nie ma, rodzic musi wyrazic zgode na szczepienia.
no i super, tak powinno byc! A orientujesz sie w tamtejszym kalendarzu?
Wstawiam norweski kalendarz
To szczepienie noworodkow dotyczy tylko imigrantow z niektorych krajow
no prosze, mozna mniej. Nie wiesz czy na krztusiec i hib to sa pojedyncze szczepionki?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się