Kupno konia

Badał go bardzo dobry wet. Było ok (kaszlał przez złą stajnię), po prostu trenerka musiała się szybko pozbyć.
desire   Druhu nieoceniony...
30 marca 2016 17:28
Dramuta12, ale badania kupno-sprzedaż nie są robione wraz z endoskopią z tego, co kojarze. Tam gdzie stoje też jest koń, który kaszlał, okazało się że copd, po zbudowaniu boksów angielskich i maksymalnym czasie padokowania objawy ustąpiły, koń chodzi w wkkw. 🤣 koń z niczego od tak nie kaszle, w szczególności jeśli w stajni warunki były złe..  🙄
Myślę, że to za mało. Moja znajoma sprzedaje klacz doświadczoną 14 latkę za 12 tys. i uważam że już taka cena jest mocno atrakcyjna.  😉 Myślę, że przedział 10-15 tys. to minimum za konia profesora i oczywiście zdrowego  🙂


Co to jest koń profesor ??? Nadmieniając że ktoś tu pisał , że koń chodził 140 tzn , że ktoś zainwestował w niego ze 200 000 zł a teraz sprzedaje go za 12 tyś ciekawe czemu ???  🙄 Pewno jej się znudził
desire, a to oznacza, że ktoś go nie robił? Ja przy TUVie robię zawsze endoskopie, zdjęcia kręgosłupa, USG ścięgień. Z resztą u każdego weterynarza TUV zawiera minimalnie co innego...
desire   Druhu nieoceniony...
30 marca 2016 18:11
Olson, osobiście spotkałam się z podstawowym TUVem jako najpowszechniejszym (czyli próba zginania i same rtg i usg nóg np.), ale też nie neguje tego, że akurat ten koń nie miał endoskopii. Dziwi mnie jedynie to, że skoro kaszlał to nic mu w ogóle nie dolegało, o. tyle. 😉
desire, tyle, że kupujący był świadomy tego co się działo kiedyś z koniem. I było to sprawdzane przez weta. Próbujesz na siłę udowodnić, że nie można sprzedać dobrego konia za niską cenę, gdy zależy na czasie?
desire   Druhu nieoceniony...
31 marca 2016 10:54
Dramuta12,  🤔 😵  przeczytaj jeszcze raz mój ostatni post.  Jeśli przeczytasz z zrozumieniem to może dojdzie do Ciebie to, że nic nie próbuje udowadniać, tym bardziej na siłe - ot opisałam swoje doświadczenia i spostrzeżenia oraz zdziwienie. Bo nie ma konia, który gdy kaszlał w poprzedniej stajni, a w nowej nic mu nie dolega to oznacza, że cudownie ozdrowiał.  Nigdzie nie wspomniałaś też o tym, że kupujący wiedział co sie działo z koniem (pomijając ostatni post). 
Poza tym "dobry koń" to pojęcie względne.   
Olson, desire-  poza badaniem klinicznym i zdjęciami rtg wasz wet robi usg ścięgien jako normalny element tuv'a?
desire, nie przeczytałam ostatniego posta :kwiatek: wcześniej odniosłam wrażenie, że sugerujesz zatajenie historii konia 😉 🤦
Nirvette   just close your eyes
14 kwietnia 2016 11:37
Małe pytanko 🙂
Zaczynam się rozglądać za koniem dla siebie, będzie to mój pierwszy koń. Celuję w jakiegoś sympatycznego tuptusia, na którym i sobie w teren pojadę, i coś małego poskaczę. Nie mam zbyt wielkich wymagań, byle w miarę zdrowy (fizycznie i psychicznie) był 😉 Najchętniej wałach, jestem uprzedzona do klaczy :P no i mam na oku tego konia: http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/34456 Ktoś z was może go kojarzy? Podobno bardzo fajny charakter, tylko sprawdza jeźdźców i olewa, jak ktoś sobie nie radzi, dlatego w rekreacji nie zawojował zbyt długo.  Mam do niego jakieś pół godziny drogi, pisałam maila do właścicielki i będę do niej jeszcze dzwonić, ale szukam opinii 🙂 trenerka powiedziała, że jak na moje potrzeby i umiejętności taki koń byłby w porządku.
Konik wydaje się niegłupi, ale ja miałabym do niego dwie uwagi:
a. mały (chyba, że takiego szukasz)
b. nie zakładam by był dobrze ujeżdżony albo inaczej - już może być zepsuty. Ma 6 lat, a już ma za sobą pracę w rekreacji. Czyli młody koń jeżdżony (=psuty) przez zielonych jeźdźców 🙁
c. zdjęć zootechnicznych nie oceniam, bo de facto ich "nie ma" - coś mi się nie podoba LP, ale nie śmiem wydawać wyroków po zdjęciu gdzie koń stoi "ot, tak" na trawie
Nirvette   just close your eyes
14 kwietnia 2016 12:00
amnestria takiego szukam, mam 165cm wzrostu, na mniejszych koniach czuję się lepiej i z takimi się lepiej dogaduję 🙂 Konia mają od 3 roku życia, wcześniej był na łąkach, nie ma złych doświadczeń i garnie się do człowieka.  Będę do niego jechała z wetem, wsiądę, zobaczę, póki co się nie napalam 🙂 Jeśli będzie w miarę okej to robimy cały komplet badań, zdjęcia nóg etc.
Dostałam filmiki:


Trochę niepokojące, że filmik sprzedażowy sprzed roku, a oni nadal szukają dla niego domu, no ale nic, daleko do nich nie mam, mogę skoczyć 🙂
Nirvette, on mi się podoba, przypomina mi mojego Ducha na maxa. Na pewno jednak wymaga sporo pracy, nie jest na pomocach, nie jest "przejechany", ot tak tupta 😉
Koń się nie sprzedał może właśnie ze względu na mikry wzrost. To taki wzrost ni w kij ni w oko. Ciężko takiego konia sprzedać, ale jeśli takiego właśnie szukasz to tylko dobrze dla Ciebie 😉
Nirvette   just close your eyes
14 kwietnia 2016 12:10
Mi się nigdzie nie spieszy, dlatego pracy mogę w niego włożyć, tym bardziej, że mam pomoc z dołu 😉 Mnie strasznie chwycił za oko, mimo, że jakoś karusy nigdy mnie nie zachwycały 👀 No i charakter - ja jestem trochę panikarz, więc nie mogę mieć konia panikarza, tylko właśnie jakiegoś spokojniejszego.
Dzięki za opinię!  :kwiatek:
Jak masz blisko to nic nie tracisz. Może się okazać, że jak wsiądziesz czar pryśnie. Albo, że koń ma jakieś defekty.
Pamiętaj, ze to nadal stosunkowo młody koń, co zostało nawet podkreślone w ogłoszeniu. Nie wygląda jakby dużo umiał, więc potencjalnie czeka Cię sporo pracy.
Szukałam podobnie jak Ty, miłego, zdrowego, spokojnego konika (mnie to nie wyszło, nie żałuję, bo mam teraz świetnego konia, ale wiele krwi i potu, i łez się polało). I gdybym była teraz na Twoim miejscu to pojechałabym go zobaczyć.
Nirvette   just close your eyes
14 kwietnia 2016 12:17
Staram się do tego podejść jak najbardziej na chłodno, żeby właśnie się niepotrzebnie nie napalić. Nie szukam konia na wariata, nic mnie nie pogania, tylko muszę zabrać kogoś, kto w razie W mnie przystopuje. 😁 Ostatecznie jakieś poważne wady mnie zastopują 🙂
Nirvette
Dobrze robisz żeby się nie "napalać". Ja przy okazji polecam obejrzeć jeszcze ze 2 inne konie w podobnym czasie.
Będziesz miała szansę porównać co Ci się podoba, a co nie u danego konia. I właśnie tym bardziej podejść bardziej na "chłodno", bo możesz spojrzeć z boku i ocenić pewne rzeczy.
On ma miekkie tyly, dla mnie by odpadl.
Nirvette, 155cm to naprawdę mikro-koń 😉 Zastanów się na pewno czy taki wzrost jest odpowiedni, bo przyznam że znam niskich ludzi, którym też się wydawało, że na małych koniach będzie im bezpieczniej. A później się okazało zupełnie co innego 😉
Nirvette   just close your eyes
14 kwietnia 2016 19:50
Aktualnie jeżdżę na koniu 145cm i czuję się dobrze, jak wsiadam u siebie na konia 170cm lub nieco niższego 167cm jest mi zwyczajnie niewygodnie. Za dużo konia przede mną i za mną 😉 Na koniu 160cm i niżej już jest mi w miarę okej. No i nie tyle mi bezpieczniej, co wygodniej 😉 Oczywiście wsiądę i określę, czy ten by mi pasował pod tyłkiem, ale jeśli faktycznie ma miękkie pęciny to mocno się zastanowię. To jest mocno kontuzjogenne, zwłaszcza przy skokach, prawda? Dobrze łączę wątki?

e. dopisek
Olson nooo, bo właśnie uraziłaś właścicieli arabów 😉
Murat-Gazon, możliwe  😜 Znajoma, która uważała, że na małym koniu będzie jej bezpiecznie kupiła... araba  😁
Nirvette   just close your eyes
14 kwietnia 2016 19:57
Gdyby nie fakt, że araby mają dla mnie za trudny temperament to bym sobie takiego kupiła, bo jestem absolutnie zakochana w tej rasie. 😜
Ja słyszałam o ludziach którzy stwierdzili ze kupią córeczce konika, małego, jak sę można domysleć był to 3 letni niezajeżdżony arabski ogierek. Wymienili ostatecznie na tuptającego śląskiego rekreanta na szczęście, arabek spokojny, no ale.. dalej arab :P
Cóż... to mi tylko przypomniało taki dowcip, który kiedyś słyszałam i bardzo mi się spodobał. Czym się różni upadek z dużego konia od upadku z małego? Z dużego konia spada się tak: "łaaaa - bum!" a z małego tak: "bum! - łaaaa...".
Coś w tym jest  😂

drabcio cóż, kupienie córeczce niezajeżdżonego trzyletniego ogierka jakiejkolwiek rasy to hmmm...  😜
Nirvette   just close your eyes
14 kwietnia 2016 20:02
Widziałam podobny przypadek, ludzie kupili córeczce 5letniego ogiera huculskiego. Przeciorał ich wszystkich i stał ze świniami  😜
desire   Druhu nieoceniony...
15 kwietnia 2016 14:15
Vancouver - http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/36686 
- jako, że jakieś 1,5 roku temu oglądałam tego konia z znajomą, miała go na próbie i mogłam go poobserwować pragnę serdecznie odradzić tego konia, a na pewno nie za taką cenę.. 🙂
Teraz sztorc jest znacznie widoczny, wtedy koń był strugany przez jakiegoś dobrodzieja (podejrzewam), który potrafił to w pewien sposób dość dobrze zamaskować (opisywałam to tu: [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,4885.msg2322648.html#msg2322648]kLik[/url]) no i koń młodszy był.  Mniejsza o to - koń nie jest czysty, nie przeszedł pozytywnie nawet próby zgięcia. Po intensywniejszym wysiłku znaczył/kulał. 
Jest śliczny, z charakteru cudowny, ale radzę dokładnie konia przebadać nim chwyci mocniej za serce i szarpnie portfel.
Dava   kiss kiss bang bang
15 kwietnia 2016 17:00
Może przez 1,5 roku coś się zmieniło z jego zdrowiem in plus?  🤔
Dava
Tez sie nad tym zastanawialam. Bo w sumie kon jednak jest w treningu. Kulawy chyba by nie skakal tego co na zdjeciach.
desire   Druhu nieoceniony...
15 kwietnia 2016 18:04
Dava, KaNie, przez to napisałam, że radze dokładnie konia przebadać... poza tym jest sztorc, nie pojawił się on po 1,5 roku.  🙄 😜 I czytajcie z zrozumieniem, proszę. Po sporym wysiłku koń kulał i to właśnie na tą nogę. Nie widziałam rtg, ale koń został oddany, bo jako koń do sportu został przez weta zdyskwalifikowany.
Wy to chyba drugie dno widzicie..  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się