DIY, czyli zrób sobie siodło sam

Nie no jasne każdy ma swoje zdanie na temat siodeł, wydaje mi się jednak, że siodło z obrazka zostało rozebrane a nie rozleciało się ( mogę się mylić nie znam ani siodła ani właściciela). Składa się je do kupy na rzemienie. W zasadzie możliwość rozłożenia siodła na części, zrobienia podstawowych napraw lub wymiana czegoś co się popsuło i ponowne złożenie za pomocą rzemieni, troków i nitów było atutem takich siodeł. W dzisiejszych czasach mamy sklepy jeździeckie i bardzo duży wybór sprzętu jeździeckiego, kiedyś tak nie było, za to ludzie byli zdolniejsi 😉
A tak jeszcze w temacie mam porównanie jazdy w oryginalnym siodle oraz w dawmagowskiej replice, zdecydowanie oryginał wygrywa. Smuci mnie natomiast to, że jeszcze dużo ludzi uważa, że jedna kulbaka pasuje na wszystkie konie świata, no ale skoro nawet firma, która je produkuje w opisie siodła ma to " Konstrukcja i wojskowy charakter siodła (szeroko rozstawione ławki i prześwit w przedniej części) sprawia, że siodło jest uniwersalne i pasuje na większość koni."....no tak nie jest .
Może jestem dziwna ale zdecydowanie wolę stare brzydkie kulbaki o ile są dopasowane do konia i nie stwarzają niebezpieczeństwa dla jeźdźca niż te wszystkie nowe plastik - chińczyki typu prolight i pfif beauty.
W kulbakach wojskowych wz 36 najbardziej urzekła mnie ich wszechstronność osobiście w takim siodle : najeżdżałam się na kopie, pojedynkowałam na miecze, jechałam zręcznościówkę na kopię, włócznię, oszczepy i miecz na lekko i pełnej zbroi, próbowałam dzygitówki, strzelałam z łuku, jeździłam w długie tereny, zdarzało się coś skoczyć kłodę czy rów a także popracować ujeżdżeniowo na czworoboku ( oczywiście nie był to program GP 😉 ) Każdy ma inne wymagania co do siodła w którym jeździ i dobiera je do potrzeb konia i swoich, nie wszystko co jest stare i brzydkie musi być złe, byle było dopasowane i bezpieczne.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
22 czerwca 2015 15:36
No właśnie. Twierdzisz, że to na zdjęciu Konika w pierwszym poście jest bezpieczne i dopasowane?
Ja piszę na temat kulbaki rosyjskiej na siwym koniu, rozłożonej na części. Chociaż też nie do końca bo ciężko jest mi ocenić stan siodła i jego dopasowanie do konia na podstawie jednego zdjęcia wrzuconego na re- voltę.
tutaj rozłozone jest na części rosyjskie siodło żołnierskie 9sowieci nic nie zmienili w konstrukcji) i zdecydowanie jest to dobre siodło, pasujące na większość (nie wszystkie) koni ze względu na specyficzną budowę ławek, w Rosji mieli konie różnych typów i starali się zrobić w miarę uniwersalne siodło. Właśnie konstrukcja oparta jest na rzemieniach, które są łatwe w wymianie. Mam takie siodło z 1913 roku nie zamieniłbym go na żadne inne jeśli chodzi o wyjazdy terenowe, rajdówki turystyczne się chowają.
Nasi łucznicy konni jeżdżą na XVII wiecznych replikach siodeł na zawody po całym świecie i są zadowoleni, konie idą luźno i nie widać żeby im takie siodła sprawiały dyskomfort.
Sam mam replikę terlicy XVII wiecznej którą będę obszywał, ileś przymiarek było i jest ok
i tak jak pisała MATRIX69 lepsze to niż chińszczyzna alibo markowe siodła z II ręki, które pozostawiają wiele do życzenia jeśli chodzi o dopasowanie lub stan techniczny (nie wszyscy się na tym znają i widziałem takie z "ruszonymi" terlicami, które nie były komfortowe dla koni"
Reasumując jeżeli jest dobra terlica i człowiek ma pojęcie co i jak to może sam siodło zrobić bez szkody dla konia
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
22 czerwca 2015 16:01
Trochę mi tu nie pasuje, że jakoś cały świat nie jeździ w kulbakach. Czemu skoro są takie genialne i uniwersalne?
Pewnie dla tego, że są brzydkie 😀
lacuna, ale kto napisał że najlepsze? że dobre do określonej pracy tak, wygodne zarówno dla konia jak i jeźdźca i łatwe w naprawie to tak
melechw, dzięki za kolejną żeczową wypowiedź.
MATRI69 , wybacz że Cię jak woja na piwo zaprosiłem. Wszak zbroje niewiele dam nosiło, lecz zawsze były to znamienite i dzielne niewiasty. Niemniej zaproszenie podtrzymuję , w stajni bądź w karczmie 😉.
Wracając do tematu. Siodło rosyjskie wymagało przesznurowania na nowo grzbietu. Dorobiłem też nowe puśliska. Ostatni projekt to adaptacja ramy sidła austryjackiego dla konika polskiego. Pierwsze siodło (to kontrowersyjne) robiłem na miarę konkretnego konika.
Pracuję z tkaninami a nie skórą bo umiem i mam do tego narzędzia.
Popręgi też robię, z tkaniny bawełnianej.
Dziękuję bardzo z zaproszenie, niestety chwilowo mam dużo pracy ( zawodowej i nie tylko) ponieważ zbliża się inscenizacja Grunwaldzka.
Co się odwlecze to nie uciecze 😀
Będę publikował tu zdjęcia z prac nad siodłem. Proszę o uwagi i podpowiedzi.
Nadmienię, że w tym siodle zastosowałem opracowany przeze mnie system regulacji kątów ławek na przednim i tylnym łęku niezależnie.

Gdyby nie to, że nikt nie robi siodeł na koniki polskie, nie podejmowałbym wyzwania  🏇 . A tak...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 czerwca 2015 18:38
Co za bzdura na resorach.
Usprawiedliwiasz w tym momencie swoje lenistwo w poszukiwaniach, nad dobrem konia.
Nie mieszkasz w kraju 3 świata aby pułap rynkowy był dla ciebie nieosiągalny.
Dzisiaj nawet w tak cholernie zaściankowym kraju jakim wydaje się Polska można dostać dobre siodła terlicowe, szyte chociażby na miarę.
Jednak tobie chyba łatwiej pieprzyć banialuki na forum, o braku dostępności siodeł i eksperymentować na końskich plecach model posklejany jak puzzle na imadle w drewutni.
Wybacz, ale słabo się robi kiedy się to wszystko czyta.




lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
22 czerwca 2015 19:07
Szczególnie patrząc na całościowy obrazek..koń wyraźnie ma się gorzej w porównaniu zdjęć, skoro nie zna się podstaw opieki nad zwierzakiem to po co się przejmować jego plecami 🙁 konik polski to nie jakiś twór z kosmosu, istnieją fajne siodła za wcale nie kosmiczne ceny które pasują i nie robią krzywdy więc nie wciskaj bajek. Poza tym wątek to niepotrzebny dubel, czy jest na sali moderator??
lacuna, nie odniosę się do Twojej oceny konia w/g zdjęć.
Przedstawię kilka faktów dotyczących konków polskich.
1. Kąt przedniego łęku = 85 do 106 °
2. Kąt tylnego łęku = 103 do 133°
3. Rozstaw mięśni grzbietowych = 140 do 195 mm
4. Szerokość mięśnia grzbietowego = 60 mm, 100 mm, 130 mm
5. Długość mięśnia grzbietowego = 380 do 430 mm
6. Profil poprzeczny mięśnia grzbietowego = wypukły lub styczny do płaszczyzny żeber.

Pomiary dokonane na koniach dopuszczonych do chodowli zachowawczej, a więc spełniających normy rasy.

Potrafisz zaproponować siodło pasujące do takich sylwetek?
Potrafisz podać te same dane dotyczące Twojego konia?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 czerwca 2015 19:53
potrafię zaproponować ci dobrego rymarza, który zrobi ci siodło szyte na miarę. A jeśli masz tak cholerny problem z terlicą to przejdź na bezterlicówkę typu Barefoot albo Starter.
Nie ty jeden na tej planecie masz konika polskiego,  a robisz z tego traumę na cały kraj.- ola boga siodła nie mogę kupić, to sobie je poskładam z puzzli.
Nie ty jeden masz problem z dopasowaniem siodła.
Tylko mało kto jest tak ,,inteligentny" zeby sobie siodełko z desek zbijać. 😵
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
22 czerwca 2015 20:14
Potrafię zgłosić naruszenie regulaminu-dubel, pisanie postów pod postem.. Widzę, że nie ma co dalej dyskutować. Szkoda konia no ale, że tak zacytuje-życie jest ciężkie a potem się umiera, trudno.

P.S. Propopnuję się nauczyć zasad ortografii-ułatwia komunikację,nie trzeba się zastanawiać co użytkownik miał na myśli  🙄
Nareszcie ukończyłem nowe siodło.
Życzenia jeźdzca zrealizowane. Koń nie miał uwag.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
03 lipca 2015 16:27
Ta jasne i  ten idący równo przez srodek brudny pasek , który najpewniej  świadczy o obciążeniu w tym miejscu czyt. na kręgosłupie. Siodło DIY , konia tez sobie podkładasz w ten sposób? 🙄
a to chyba nie diy, tylko samodzielna próba naprawiania, restauracji starego siodla?
tak czy siak... na tym tz troche trzeba sie znac, bo np: uzywana jest normanie skora, a nie tkaniny w konstrukcji, żeby całość odpowiednio pracowala, byla elastyczna, a zarazem mocna jak trzeba. tak samo podbicie - wypelnienie pod ławkami czy choć filc, to nie bajer estetyczny, tylko część funkcyjna. dlatego ciezko patrzeć na te "remonty"od storny nawet nie juz estetycznej, co funkcyjnej. a slad na szmacie wygląda źle.

ale piszesz o kątach, o rozmiarach mięśni itd - co zrobiłes w tym temacie? co zmieniłęś w tej kulbace?

ciekawy popręg. jesli jest odpowiednio sztywny, elastyczny i oddychający to całkiem do mnie przemawia przy takich koniach. w sesie mocowaniem do siodla. tez wlasnie kombinuje nad "Y cinch do westowki dla konio-kuli (ale nie bede tworzyc zbyt - wykorzystam znane, sprawdzone systemy- techniki, gotowy popręg. no pasy zrobie sama, ale to ani nie sztuka trudna, ani dla mnie problem techniczny czy materiałowy...)
Jako że ukończyłem kolejne siodło, to nadszedł czas na odpowiedzi na niektóre pytania i zarzuty.
1. Siodło ławkowe, kulbaka, nigdy nie leży na kręgosłupie. Opiera się na mięśniach grzbietowych
2. Siodło z ramą austryjacką nie jest rekonstrukcją ani restauracją. To nowy projekt z wykorzystaniem jednego gotowego podzespołu.
3. Wszystkie moje siodła mają regulację kątów na przednim i tylnym łęku niezależnie. Dwa ostatnie mają regulację płynną.
4. Popręg zaprojektowałem do tego konkretnego konia. Materiały w nim użyte zapewniają dużą chłonność. W upały tego lata koń się nie odparzył i nie obtarł. I jest wzorowany na bardzo starym rozwiązaniu.
Ostatnie zdjęcie: pod tą tkaniną nad kręgosłupem coś jest? Bo ze zdjęcia nie widzę.
...czy tylko ja uważam, że to wygląda strasznie i jakoś powątpiewam w zachowanie dobra konia przy takich patentach? 👀
trusia pytasz o zdjęcie zielonej terlicy ?
tak, o to pytam.
Pod grzebieniem (albo grzbietem) siodła nic nie ma. Powietrze aż do końskiego grzbietu. Tak jak w każdej kulbace.
To te sznurki i tkanina wytrzymają ciężar jeźdźca? Nie dupnie koniowi w kręgosłup? Wygląda na kompletną prowizorkę.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
08 września 2015 14:37
trusia, wątpię prawdę mówiąc. Nawet gdyby w tej chwili wytrzymywały to i tak "zmęczenie materiału" da o sobie znać - nie wiem tylko jak szybko.

RomanAG, nic bym nie powiedziała gdybyś próbował tę kulbakę ratować "jak przystało", ale... na sznureczki? Nie od parady używano płatów skóry (tam, gdzie ty masz jakąś tkaninę) oraz skórzanych rzemieni (tam, gdzie masz sznureczki) - zastanów się proszę nad wytrzymałością materiałów jakich użyłeś - niestety mam obawy, że za jakiś czas któryś sznureczek się przetrze (bo zawsze są minimalne ruchy w tego typu konstrukcji). Na tę chwilę wygląda to na zabawę "odchudzania" kulbaki z tego co ją czyniło dobrym i długowiecznym siodłem. Skóra, rzemienie, filc - to są materiały odpowiednie dla siodła tego typu - weź to pod uwagę, bo mam wrażenie, że albo Ci to umknęło, albo uznałeś to za "zbędny" fakt.
Mnie przerażają te takie metalowe elementy. Jak to się porusza razem z koniem?
To jest złożona konstrukcja. Utrzyma jeźdźca i to słusznej wagi. Tak są robione kulbaki od wieków. I nie zawsze ze skóry. Konstrukcja tego typu jest podobna do hamaku lub mostu wiszącego.
To "brzydkie" niebieskie służy od stycznia. W tym czasie zostało tylko dopasowane do innego konia. Naszemu koniowi zrobiłem drugie.
I nie jest to prowizorka. Aby zrobić sprawne siodło wykonałem kilka specjalnych przyżądów, nażędzi i form. A materiały są bardzo wytrzymałe i mocno przetestowane.

Jeszcze żebym nauczył się szyć bardziej estetycznie ... 😉
Jeśli już, to przyrządów i narzędzi.

Nie wierzę, że te sznurki nie zerwą się. Nawet pod jeźdźcem wagi mniej niż slusznej. No, chyba że się tylko siedzi, a nie porusza.

A estetyka tych siodeł to inna innoszość. Tak naprawdę nie rozumiem, jak można się chwalić takim potworkiem. 

A w jakim celu je robisz? Dla oszczędności? 
juz omijając kwestie wyglądu, to na pierwszym zdjęciu na siwym koniu siodło wygląda jakby leciało na tył ? Dziwnie leży. pytam może źle widzę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się