Dzieci jeżdżące konno

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
15 grudnia 2014 07:14
Na prezent świąteczny dla bratanków wymyśliłem bryczesy, możecie coś podpowiedzieć? Dziewczynka 11 lat i 150cm, chłopiec 9 lat i 140cm.


na 9- cio latka celowałabym w rozmiar 152. Taki nosi moja córka o tym samym wzroście, niezależnie od marki (animo, eurostr, yorki, decathlony, hkm- we wszystkie się swobodnie mieści). Zwróć tylko uwagę, żeby miały regulację w pasie (guma na guziki) bo nie ma nic bardziej psującego dosiad niż zjeżdżające w kroku bryczesy.
te prezentują sie fajnie i są w sam raz na zimno: http://horse.shop.pl/produkt/bryczesy-mlodziezowe-mike-charlie-jewel
Cocosowo pokazałam to zdjęcie mojemu facetowi i mu się głupio zrobiło, bo przy ostatniej próbie zakłusowania zaczął piszczeć jak mała dziewczynka i uznał, że zsiada bo się boi 😁 Powodzenia dla Młodej!



Smok10 Liubov 'pani w rozowym' - serio fajna babka?! Byles kiedys na woli jak tam stala? Widziales jej treningi? To co sie tam dzialo nie bylo w zaden sposob fajne, a jej stosunek do koni to porazka.

Przepraszam, że wyciągam ten temat, ale zaczytałam się w wątku i opinia, że warto by było posłać do niej dzieci na szkolenie bo jeździ GP, jest hmmm troche śmieszna. Trener, szczególnie dla dzieciaków, musi uczyć PRZEDE WSZYSTKIM szacunku do wierzchowca, samokrytyki oraz dobrego dosiadu. Fakt, że trener jeździ 160 jest przydatny dla ucznia, który już jeździ, skacze i chce się szkolić w tym kierunku.
ogurek ja bym jeszcze zwróciła uwagę na to, jak zbudowane są dzieciaki. Np. hkm robi większość bryczesów na chudziutkie nóżki, ale już np Start, Horze wiszą chudzielcom (zazwyczaj, zależnie często od modelu).

Fajnie by było gdybyś miał dokładniejsze wymiary, pracuje w sklepie, mogłabym pomierzyć... 🙂
Odgrzebuję, bo wątek gdzieś spadł a tu wiosna i chęci do jazdy większe, przynajmniej u mojego dziecka.  😉 Wprawdzie konia dobranego rozmiarowo nadal brak, ale radzimy sobie jak możemy.
Nasz senior stara się godnie pełnić rolę nauczyciela, chociaż w głowie to on ma z wiosną różne pomysły więc z lonży na razie nie spuszczamy. Ale myślę sobie, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i akurat taka forma nauki nigdy nie idzie na marne i kiedyś zaprocentuje.  🙂





mamy też krótki filmik  🙂
brzezinka Szukacie czegoś "w rozmiarze", czy czekacie na dłuższe nogi? 🙂

Nas też rozmiary ograniczają bo Franek nogami do hamulców nie dosięga  😁 Przez 15 minut potrafi pracować w skupieniu, później przerywamy albo się bawimy, bo mu głowa paruje. No i jeździmy rzadko, tylko gdy bardzo chce 🙂 To mały srul jeszcze.



W siodle nie chce jeździć, boi się. Może i dobrze, zaprzęg bezpieczniejszy, a w koźle trzyma go jeszcze luzak na pasku.
Atea, świetnie wygląda taki mały woźnica  😍  Szukam czegoś tak min od 130 cm, ale ciężko znaleźć bo jak już cos się trafi fajnego to albo na drugim końcu Polski albo za taką kasę, że z butów wyrywa. A ja nie wiem do końca czy jest sens wykładać tyle pieniędzy mając w perspektywie za jakiś czas wymianę znów na coś większego. Mam dylemat, jeszcze gdybym wiedziała, że ona będzie jeździć tak na 100% a nie tak jak teraz kiedy najdzie ją ochota. Nie wiem, czas pokaże  😉
kup cos około 140 cm jak już. Ja z doświadczenia widzę, że takie konie sa najbardziej wszechstronne bo to już i dorosły, jak nie cięzki, pojedzie i dziecko z sensem da radę:-)
No właśnie też tak myślę, że wyższy "praktyczniejszy" byłby bo w razie ewentualniej konieczności korekty ktoś doświadczony może na niego wsiąść.  😉
I tak się zastanawiam..... 🤔wirek:  Dostałam wczoraj ofertę. Pan sprzedaje sportowego kuca, startującego w zawodach, wszystko super ale jest małe ale.
Kuc ma 19 lat i to jest dla mnie do zaakceptowania,( pod warunkiem że jest zdrowy) ale ten ma COPD, Pan od razu zaznaczył, że ciągle jest przez nich użytkowany ale szukają dla niego dobrego domu na emeryturę. I uwaga cena 9000...
Kurcze czy tylko ja mam poczucie, że szukają frajera, czy to normalna cena za takiego konia ...?
Ja bym się w ogóle nie pakowała w dorosłego konia z COPD, a już na pewno nie za tę cenę 🙁
brzezinka, dla mnie cena przesadzona. Koń z COPD może zaraz nadawać się jedynie do sanatorium. Do tego wiek - duże prawdopodobieństwo, że będzie duży problem z utrzymaniem masy. Zdrowy mógłby być, ale z tą akurat chorobą bałabym się w ogóle ryzykować.
brzezinka,  Atea,  Wasze dzieciaki super!
brzezinka jako włąścicielka 17 - latka z COPD ( co prawda bezobjawowego obecnie) odradzałabym zakup, to tak jak piszą dziewczyny trochę loteria, koń wymaga specyficznych warunków, być może również leków, nie ma gwarancji, że zmiana lokalizacji nie wywoła reakcji alergicznej, a cena masakrycznie moim zdaniem wysoka
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
25 lutego 2015 16:52
Brzezinka Twoja córcia to jest przekozacka 💘. Szukaj kucyka, bo z dużym koniem to nigdy nie jest to.
Atea Widzę Franuś to w tatę się wdał 😀. Super to wygląda!


W tym roku na ferie wpadł do mnie bratanek. Dwa lata na oczy konia nie widział...z resztą w ogóle to był jego drugi raz z końmi.
I spisywał się tak 😍. Strasznie go konie polubiły i obchodziły się z nim jak z jajkiem (zachowywały się nadzwyczaj grzecznie- czekały, nie kręciły się i schylały głowy, żeby mógł im uwiąz zapiąć czy ubrać kantar)

Nie miałam na co go wsadzać, więc stwierdziłam że zobaczymy jak zachowa się mój kucyk... i wyszło tak 😍 😜
W zasadzie byłam im potrzebna tylko do założenia ogłowia i lonżowania, bo kucyk czasami kombinuje.
Filmik
Z resztą moja siostrzenica chora na MPD, z myślą o której trzymam Księcia, też już na nim siedziała.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
25 lutego 2015 18:03
Brzezinka fajnie wyglądają razem, ale fakt kuc proporcjonalnie lepiej do dziecka pasuje niż duży kon. Moja mała ostatnio ze swojego malucha przesiada sie tez na moja kobylke, żeby ćwiczyć delikatna rękę. Kuc wybacza jej podszarpywanie wodzy i Mała nie zdaje sobie z tego nawet sprawy, a moja baba delikatna w pysku, każde szarpnięcie pokazuje niezadowoleniem.

Edit. Atea zazdraszczam, my czekamy na lepsza pogodę, bo bryczka tylko na placu, a mnie coś zdrowie nie dopisuje ostatnio

Tutaj moje dwa maluchy.
Mój mały jak widzi iha to sie trzęsie.. I tak odkąd miał zdaje sie 7 miesięcy 🙂

Narazie jeździmy tak bo ma za krótkie nogi lol !
A to chłopaki obydwa. Jednak rozrabianie na terenie stajni narazie pochłania cały ich czas 🙂
lusia722, super filmik, widać, że siostrzeniec ma podejście do koni, działa pewnie i zdecydowanie  🙂
kamkaz, ta druga fotka świetna, niech rozrabiają i przesiąkają stajenną atmosferą  😉
rudzik, nasze córki chyba są w tym samym wieku..? Tak się czasem zastanawiam ile z tych naszych dzieci faktycznie w przyszłości będzie jeździć konno..?  🙂

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
26 lutego 2015 12:30
Lusia722 nie zauważyłam linka z filmikiem. Mały fajnie sobie radzi, podobało mi się czyszczenie kopyt przed jazdą (gdzieś tu się naciskało, żeby podniósł nogę?) i fajny macie ogon. Ja walczę z warkoczykami, po tym jak mi latem kucyk cały ogon wytargał po krzakach. U nasady są włosy a na dole trzy na krzyż.

Brzezinka moja córka ma 9 lat, w listopadzie skończy 10. Na razie ma zapał do jazdy i to trwa już od 2 lat. Choć czasem wolałabym, żeby potrafiła bardziej odpuszczać, bo ostatnio z gorączką musiałam ją wieźć do stajni, bo Rudolf czeka...  Zobaczymy jak będzie gdy zaczną się chłopcy i imprezy.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
10 marca 2015 08:38
wątek powoli zamiera, mimo nadchodzącej wiosny. Dalej Mamusie, dawać swoje pociechy w promyczkach słońca!
Brzezinka w NK się chwalisz, a tutaj?

ja się pochwalę dosiadówką na pasie w SK Moszna. Mała zachwycona, pewnie szybko tam wrócimy
Rudzik widzę, że Twoja pociecha mocno skupiona na robocie. 😉 Możesz mi powiedzieć z jakiej firmy macie czapsy, bo na oko wyglądają na fajnie dopasowane.  🙂
Moja po dwutygodniowej przerwie spowodowanej nawracającymi chorobami gardła na weekendzie wsiadła. Dziadek był bardzo chętny do współpracy. Nawet z lonży na chwilę ich spuściłam.  🤣





Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
10 marca 2015 09:22
Brzezinka czapsy mamy z Yorka z ekoskóry, są o tyle fajne, że mają duży kawał gumy, dzięki czemu łatwo je dopasować i są niedrogie. O wiele wygodniej się Małej w nich jeździ niż w termobutach

Piękne zdjęcia macie, dużo zdrówka, bo pogoda mocno zachęca do jazdy. Twoja córa przecież jeździła na kucce sama, a teraz tylko lonża? Moja miała obawy przed przesiadką na dużego konia, ale teraz ciągle męczy: "mamo zamienimy się dzisiaj na konie?" no i ja wsiadam na kucyka a ona śmiga na mojej kobyłce.
Rudzik, tylko na jazdę rekreacyjną jej czasem nie wrzucaj tam.
No właśnie będę się musiała rozglądnąć za jakimś obuwiem do jazdy na wiosnę bo wprawdzie mamy jakieś czapsy ale przy jej chudych nogach strasznie kiepsko leżą.
Tylko lonża, bo dziadek mało teraz chodził (tylko weekendowo) a on mimo wieku gorąca głowa jest i różne ma pomysły na życie. Kucka w sumie lepsza pod tym względem nie była. Też miała humory ale jakoś kuckę potrafiła opanować a z nim mogłoby być różnie. Nie chcę ryzykować. Czekam aż dnia przybędzie na tyle, żebym miała czas dziadka regularnie ruszać to wtedy będziemy coś więcej działać  😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
10 marca 2015 10:44
Brzezinka, no tak, i kuc i duży koń jest silniejszy od dziecka, jednak na dużym bardziej niebezpiecznie. Fajnie jednak razem wyglądają, może nawet łydeczką podziałać.

Jeśli chodzi o czapsy, to pojechałam po najmniejszych kosztach, sztyblety też zmieniam praktycznie co sezon, więc kupuję Yorki, bo są ze skóry, noga oddycha i są wygodne, a kosztują niewiele, więc nie szkoda po sezonie wyrzucić. Moim zdaniem dla dzieciaka sztyblety plus czapsy to najlepszy wybór, bo łatwo wymienić to co staje się za małe.

Budyń, a czemu nie polecasz tam rekreacji? Mała chce tam latem na obóz jechać, a zajęcia są na koniach rekreacyjnych. Teraz jeździła z Justyną i była zachwycona, jednak nie wiem, czy Justyna będzie mogła ją przejąć, jeśli będzie jako uczestnik obozu.
Coś tam działa tą łydką.  Na ostatniej jeździe wydłużyłam jej nawet strzemiona (bez jej wiedzy) bo gdyby wiedziała, to by było więcej gadania niż jeżdżenia. Dziadek generalnie to stary cwaniak i  jak wyczuje leszcza to zbytnio się wysilać nie lubi więc trzeba zdecydowanie i konsekwentnie z nim postępować, żeby to wyglądało jak robota a nie dupowożenie.  😉 Chociaż ma też i takie dni jak ostatnio, że przy min. "nakładzie środków ", potrafi być zaangażowany i skupiony.  🙂
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
10 marca 2015 11:37
Brzezinka a kuckę już sprzedałaś?  Chcesz Małej kupić jakiegoś coba czy już pozostaniecie przy dużych? Ja zauważyłam w Naszej stajni, że dzieci nie chcą jeździć na kucach, My jesteśmy jedynym zestawem dziecko+kucyk. Uważają to za obciachowe, a jazda na dużych jest taka dorosła.
Tak, kucka sprzedana. Ja szukam czegoś tak o wzroście 130-140 cm, ale ciężki temat. Albo ceny kosmiczne albo jak jest to gdzieś na drugim końcu Polski, albo okazuje się, że stare na dodatek schorowane. Także na razie radzimy sobie jak możemy. Julka nie ma oporów przed jazdą na kucach, chociaż jak ma porównanie w odczuciach jazdy na dużym i małym koniu to dużo przyjemniej jeździ się jej na dużym. No ale ona może mieć skrajne odczucia bo jeździła albo na szetlandzie ( czyli maszynie do szycia) albo na dużym koniu, który nosi bardzo miękko. Nic pomiędzy  😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
10 marca 2015 12:10
szkoda, że jesteście daleko, bo kilka fajnych walijczyków i haflingerów rzuciło mi się w oczy w okolicy. Mi się fajnie trafiło z kucykiem, wkrótce pojedzie w trening i może razem z Małą coś będą rzeźbić. Na razie przygotowują się do brązowej, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Chyba nie są jeszcze gotowi, ale instruktorka Nas zachęca, a Mała się nakręciła i kuje pytania na pamięć.
eskalator oo druid -estela /probat
update  z mojej stajni 🙂
[img]https://scontent-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/11015326_962876527079536_2311484320998791532_n.jpg?oh=921d6489a319db4ad67a69efd3096b5d&oe=55BD942A[/img]

A to mój nabytek z konca 2014- kucyk z przypadku. Sprzedawca okłamał mnie dosłownie ze wszystkim (począwszy od płci - miał być wałach, przez wiek, na wciskaniu mi paszportu od innego konia skonczywszy). Żal mi się go zrobiło więc wziełam. Okazał się b. fajny pod siodło, dzieciaki sobie go wyrywają 🙂
[img]https://scontent-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10985891_962876940412828_8310596310565895192_n.jpg?oh=09a9fbaa874627bdfc83a50399d2da80&oe=5586BED2[/img]
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
16 marca 2015 11:53
esef ile lat ma to małe z pierwszego zdjęcia? Moja młodsza córeczka w lutym skończyła 3 lata, strasznie ją ciągnie do koni, ale powiem szczerze, że się boję jeszcze. Na razie tylko wsadzam ją na chwilkę. Od jakiego wieku może zacząć jeździć na lonży? Macie może jakieś sprawdzone informacje na ten temat?
mamy własne doświadczenie. Ta z 1 zdjecia ma 7 lat (1 klasa), tylko jest malutka i drobniutka. Galopuje, skacze, jeździ w teren.
z doświadczenia - na lonże nadają się 5 latki, rzadko 4-4,5 (zależy od dziecka). 3 latki tylko oprowadzamy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się