http://www.czytelniamedyczna.pl/2289,zaburzenia-czynnosciowe-przewodu-pokarmowego-u-niemowlat.htmlja chyba jestem nie do końca przekonana do leczenia przez internet. Możemy zrobić takie kompendium wiedzy tylko wiecie, żeby to nie była brzytwa w ręku małpy.
Michał w związku z bezdechami, podejrzeniem refluksu, słabym przybieraniem, kiepskimi wynikami krwi, był diagnozowany w szpitalu. Miał RTG, phmetrię, usg, pulsoksymetr....no co komu z tego.
Objawy były tu opisywane, a i tak każda z nas musi chcieć widzieć, trafić do lekarza. Bo takie leczenia via net, to tylko przepychanki i dyskusje, czy mleko na b, czy na e i czy ha, czy ar. Niezmiernie ciężko o dobrego lekarza, ale trzeba pytać, trzeba chcieć.
Ja przy zmianach skórnych odwiedziłam 4 lekarzy. Neurologów zaliczyłam 3. Pediatrę mam 3.
Mam też koleżankę, której córka nie śpi "bo mąż też tak miał", nie ma rytuałów, usypia jak padnie "dopiero padła jak jej dałam na cały regulator disco polo, wiatrak i siłą trzymałam na rękach", "dostałam skierowanie do neurologa, ale w tym miesiącu odpada, poza tym nic jej nie jest, a idziemy do super knajpki tajskiej", a do tego podaje leki na swoje widzi mi się, bo wyczytała w necie i "uprosiła w aptece"...
I nie piję do nikogo konkretnego, głośno myślę o pomyśle zrobienia poradnika paramedycznego z naszych doświadczeń.
Przecież i tak opisujemy tu nasze doświadczenia, radzimy odpowiadamy na pytania. Nie wiem, czy zrobienie tego w punktach nie zrobi komuś krzywdy