Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 grudnia 2014 19:02
opolanka, krótka spódnica lub sukienka i buty na koturnie🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 grudnia 2014 19:03
Diakonka, a kolor? I tkanina? 🙂

P.S. Właśnie jelitowka "rozbiera" teścia. Niezłe święta...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 grudnia 2014 19:46
Diakonka dobrze pisze, a jeszcze lepiej takie botki z czubeczkiem w migdał i luźne getry! Lubię taki styl 😜
CzarownicaSa, jaki to jest czubek - w migdał?

Ja bym założyła luźną górę w formie kwadratu (prostokąta) w ton lub dwa ciemniejszym odcieniu szarości (raczej typu sweter) i buty, takie botki (jak emu lub podobne) lub płaskie czółenka z bardzo okrągłym czubkiem, zamszowe.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 grudnia 2014 20:00
A na przykład takie:



Kocham takie buty 😍 Ale do szarych rajstop widziałabym takie czarne, jesienne botki z takim modelem czubka(nie jasnym, tylko tak wyprofilowanym).

edit: o, coś takiego, tylko z obcasem niższym i takim jak powyżej:

opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 grudnia 2014 20:09
Dzieki dziewczyny 🙂
Wizja raczej ciężka sprawa z tymi rozstępami. Mój brat kiedyś stosował taniutka, ale bardzo skuteczną maść cebulową Cepan. Zapach koszmarny, ale jego czerwono - pręgowane plecy zmieniły się nie do poznania po kilku miesiącach masaży i wcierania.

U mnie brzuszek właśnie zaczął rosnąć, tempo jest zawrotne i też boję sie o skórę. Wcieram w nią olejki regularnie od początku ciąży, zobaczymy jak mnie potraktuje matka natura.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
28 grudnia 2014 20:14
leosky, świetna Milenka  😀

maleństwo, cudna świąteczna Kalinka i jakie prezenty dostała  😎 a Misio lubi spać tak rozwalony, rozkopuje rożek, zdejmuje skarpetki i taki zadowolony  😉 Wigilię u dziadków przespał  😉

sznurka, Lewko boski  🙂

Diakonka, pięknie wyglądacie razem 🙂

Malina, słodziaczek 🙂

Przekochane jest to moje Dziecię, teraz już rozumiem cud i szczęście jakim jest własne dziecko. Mojego Męża przerosło ojcostwo i rodzina, mamy chwilowy wielki kryzys i wszystko stoi pod znakiem zapytania  😕
dopiero co witałam się w wątku kucykowym - z wielką radością wracając w siodło po dłuższej przerwie

teraz witam wszystkie mamy w wątku dzieciowym - życie to jednak bywa przewrotne, cóż - kucyka trzeba na razie odłożyć na później  😁

pozdrawiam  :kwiatek:
opolanka, krótka spódnica lub sukienka i buty na koturnie🙂
krótkie grube spodenki też pasują 🙂

Dziewczyny mam pytanie bo nie mam szans ogarnąć tak szybko tematu szczepionkowego. Niestety muszę zaszczepić moje dziecko na prawie "wszystko" i pytanie które szczepionki są ok a których unikać (w sensie składu)?
Mieliśmy już drugie szczepienie WZW, teraz muszę zaszczepić na tężec/błonnicę/krztusiec i jeszcze na rotawirusy i pneumokoki.




Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
28 grudnia 2014 21:07
Maleństwo, nada - dziekuje za odpowiedzi.
Moja skóra dopiero teraz sie poddała - 2 tyg przed terminem. A juz miałam nadzieje, ze da rade ... Moze dla niektórych rozstępy na brzuchu to nie problem i nie duza wada, jednak dla mnie to niestety koszmar ... A smaruje sie i dbam od samego początku. Ale tu niestety sprawdza sie zasada, ze mozna na głowie stawać, a jak rozstępy maja sie pojawić to i tak beda ...
Boje sie co wydarzy sie przez te kolejne dwa tygodnie.
Na pewno bede tez próbować lasera - juz znalazłam klinikę. Nie oeirntujecie sie ile po porodzie mozna zaczac takie zabiegi ?
wszystko z laserem po skończeniu karmienia piersią, jeśli planujesz.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
28 grudnia 2014 21:15
Planuje. A rozwiń prosze, dlaczego ? Bo o tym akurat nie pomyślałam powiem szczerze.
Nie wiem czemu, nigdy nie wnikałam. Chciałam wykonać laserową korekcję wzroku i depilację i zawsze słyszałam to samo,  po zakończonym kp.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
28 grudnia 2014 21:20
Rzeczywiście wygooglalam i jest napisane o karmieniu piersią. Dzieki za info. Kurka straszna szkoda, bo im wczesneij pewnie tym lepsze efekty.
Witajcie po świętach dziewczynki! 😀
U nas super, zgodnie stwierdziliśmy, że najlepsze święta ever. Czuję się lepiej (swobodniej/na luzie) w domu mojej teściowej niż w rodzinnym. 😁
Mały szczegół, że Gabik w wigilię już kaszlał i gorączkował, a w pierwszy dzień świąt zaliczył kilka razy gorączkę podchodzącą pod 39,5... Daliśmy radę bez lekarza, pomógł Nurofen Forte, Flavamed i jego mega silny organizm. Był drugi raz w życiu chory. Pierwszy jak miał 9 miesięcy.
W życiu nie dostałam tylu prezentów. 😅 A ilość prezentów dla Gabrysia to w ogóle jakiś szał. Dawkujemy mu je, bo jakby dostał wszystkie na raz, to by zwariował.
Te jego prezenty są dla nas największą radością.
Nigdy nie przestałam być dzieckiem, więc bawię się chyba lepiej od niego jego zabawkami. 😁
Zdjęć nie mam, bo Gabik na mnie wisiał przez to, że był chory.
Uwielbiam go za to, że nawet w chorobie i mega złym samopoczuciu jest pogodny i żartuje z wszystkiego. 😍

Wizja raczej ciężka sprawa z tymi rozstępami. Mój brat kiedyś stosował taniutka, ale bardzo skuteczną maść cebulową Cepan. Zapach koszmarny, ale jego czerwono - pręgowane plecy zmieniły się nie do poznania po kilku miesiącach masaży i wcierania.
Potwierdzam, że śmierdzący na kilometr cebulą Cepan jest mega skuteczny jeśli chodzi o wybielanie blizn. Jestem cała w prawie niewidocznych (dzięki niemu) bliznach po usuwaniu różnych znamion i przebarwień.
Rozstępów po ciąży mam zero, ale wnioskując po zabiegach i operacjach które miałam, bardzo polecam.

maleństwo, "Mega kalisz" wymiata! 😁

Muffinka, Jeny jakie cudne te Twoje blondasy!!! 😍

sznurka, Jak zwykle piękne zdjęcia i jestem mega zachwycona fryzurą Efa! 😀
Czy już inaczej na siebie mówi...?
Gabryś uparcie utrzymuje, że jest Babjisiem, mimo iż doskonale wymawia i odróżnia litry B i G. Nawet potrafi powiedzieć "G jak Babjiś". 😁


Makrejsza, Gratulacje! :kwiatek: 😅

No to fasolkować się!
Równowaga musi zostać zachowana, mamy wolne miejsca! 😉 😉 😉

Ania L., Witamy i gratulacje! :kwiatek:

Jeszcze ze dwa miejsca są! 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 grudnia 2014 21:41
Ania L., gratulacje! Pisz,pisz jak Ci ciaza mija :kwiatek:

Kasia Konikowa, czemu przeroslo,co sie dzieje? Dziecko to wielki test dla związku,weryfikuje więź.U nas iskry lecą codziennie prawie,ale jakos dajemy rade,chyba dystans do siebie wzajemnie jest receptą no i... my sie zajebiscie uwielbiamy.Trzymam kciuki,żebyście dali rade,jak cos to pisz,moze cos doradzimy.

adriena, poczytaj skład szczepionek,wszystkie to syf.Czemu MUSISZ szczepić,zwłaszcza na nieobowiązkowe?
No to skoro są miejsca, to może najwyższa pora dołączyć oficjalnie  😉
Jestem chyba najdłużej ukrywającą się podczytującą ten wątek ever  😜
Podczytywałam Was regularnie w ciąży z Hanią, która obecnie ma rok i 3 miesiące, więc pamiętam poród Julie, zmagania Opolanki, Muffinki czy kurczak_wtw  👀 volta zawsze mi towarzyszyła podczas późniejszego KP, ale jakoś nigdy nie mialam odwagi się ujawnić  😂
No to dziś niech będzie wielki dzień i "już" po jakiś 2 latach, miło mi się przedstawić  😁
Stan na dziś, to Hania w wieku 1rok i 3 miesiące oraz Franek zwany też Ryśkiem (decyzja jeszcze nie zapadła  :icon_rolleyes🙂, który ostro trenuje kopy w moim brzuchu, wiek 24 tygodnie.
Do tego mąż, dwa psy, kot i króliki, ale tutaj stan pogłowia może ulegać zmianom (nooo może oprócz męża  :cool🙂
Serdecznie pozdrawiamy!
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 grudnia 2014 21:52
corse, witamy,gratuluje i czekam na posty🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 grudnia 2014 21:55
Ania L., corse, powinszować!

Kasia Konikowa, o masz, niedobrze... Jak pisze Diakonka, dziecko mocno testuje nas jako jednostki i nas jako pary. Zmęczenie, brak prywatności, przesunięcie priorytetów... Nie może być łatwo. U Was dodatkowo źle wpływa fakt, że mąż nie jest na stałe z Wami... Walczcie, trzymam kciuki.

A moja córu dziś na wieczór nauczyła się przewracać na brzuch i zawzięcie trenowała, aż padła 😉 I od razu polubiła leżenie na brzuchu, bo teraz to JEJ decyzja, zyskuje powoli jakąś kontrolę nad swoim życiem. Widać, jak ją to cieszy i jak do tego dąży. Niesamowity jest rozwój dziecka. Zawsze się pukałam w głowę, ze rodzice się tak tym jarają. Teraz muszę odszczekać 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 grudnia 2014 21:59
maleństwo, niesamowita tez jestes Ty,jak bardzo sie wkrecasz i jarasz mimo początkowego sceptycyzmu do nowej roli😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 grudnia 2014 22:02
Eee tam, podejrzewam, ze jestem dość typową mamą pierwszego dziecka 😉 I mam nadzieję, ze nie do stopnia "pier******ta Matka Polka" 😉
Diakonka, Ja tylko trzymam kciuki za to, żeby Twoje maluszki szybko "znormalniały" i dały wam żyć. 😉

Żeby równowaga w przyrodzie została zachowana, przyjmijmy założenie, że one Ci wynagrodzą później, albo taki np.szafirowy Jasiek wynagrodzi później... a mój od początku bezproblemowy, prawie zero-płaczący Gabik i jemu podobne stworki... dadzą popalić później.  😀iabeł:

corse, No witamy i gratulujemy!!! :kwiatek: Lepiej późno niż wcale!

<edit>
Ja pierdziuuu! Spojrzałam na mój suwaczek, Gabryś skończył dziś 23 miesiące. Mówi wszystko. Że jest zmęczony, że chce pić sok, ale w takim kubku a nie takim, że chce jeść gruszkę, ale pokrojoną, na talerzyku, widelcem, że chce usiąść przy stole, albo że chce położyć się i przytulić.
Albo całe wywody typu:  "Np. Mamoooo! Mamusiuu! Chodź zobaczyć jak ja się bawię lotniskiem i samolotami. To są samoloty dwa. Pomarańczowy i niebieski." Tak dziś powiedział.
A ja się wpatruję w jego buźkę jak śpi i nie wierzę, że ten stworek, który się przed chwilą urodził, jest już w pełni świadomym i komunikującym się ze światem człowiekiem.  😲
opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 grudnia 2014 22:09
Ania L., corse, witamy 🙂
Julieja mam krótszy staż, ale też nie ogarniam, że to już szesnasty miesiąc
Chyba zgodnie z wyrokiem książek zakończył etap uległości  😤 teraz wymuszenia i rozboje oraz ryki - kwiki


p.s. wrzuciłam coś
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 grudnia 2014 08:41
maleństwo, pulpet z niej straszny, mam nadzieję, że z tego wyrośnie. Niedługo mamy szczepienie, to dowiem się ile waży, ale ponad 6 kg na 100%. Pieluchy nosimy już trojki.
corse, Ania L., gratuluję!
Kasia Konikowa, związki na odległość są zawsze bardzo trudne, a kiedy jeszcze pojawia się małe dziecko... Nie ma w tej chwili szansy, żeby mąż wrócił do kraju? Czasami trzeba się zastanowić co jest dla nas priorytetem.
Maleństwo, Julie dzięki  :kwiatek:

Ania L, corse
gratulacje!  😉

Julie
tak może być....moja najstarsza siostra jako dziecko (do momentu az zaczęła chodzić) dała moim rodzicom tak popalić ze szok. Później jej przeszło. A średnia siostra aniołek, bawiła się sama, spokojna, dobra uczennica az coś jej odwaliło w okolicach pójścia na studia - przezyli moi rodzice trochę z nią. Tylko ja byłam dość wywazona. hehe.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2014 09:12
Dziewczyny czy miałyście do czynienia z alergią skórną na proszek?
Już tu kiedyś pisałam, że Julce na łopatce i na rączce wyskoczyły jakieś takie krostki, jakby brązowawe potówki.
Julie pisała o alergii na cytrusy u Gabika, ale Jula właściwie cytrusów nie jada.

Wydawało mi się, że schodzi, ale od kiedy mój mąż z niewiedzy założył małej nieprany (ze sklepu) bodziak, zaogniło się i zwiększyło swoją liczebność. Zaczęło swędzieć.

Czekam na znajomą alergolog, żeby to zobaczyła, ale szukam też jakichś innych punktów widzenia, często pomagacie.

Nie mam niestety zdjęcia, zrobię wieczorem.
opolanka u mnie obydwie dziewczynki miały (i nadal mają)  alergię na niektóre proszki i płyny/żele do kąpieli, objawiała się właśnie krostkami, ustępowało po zmianie proszku/płynu.  Ja też mam np. na płyny do mycia naczyń i proszki do prania.
Kazik z Nelką pozdrawiają urodzinowo-światecznie 🙂













Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się