Kobitki... (antykoncepcja)

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
10 lutego 2014 15:00
No to nie wiem - środki farmaceutyczne, medykamenty, whatever  😉 To był po prostu skrót myślowy.
In.   tęczowy kucyk <3
10 lutego 2014 19:57
Dzięki, tak jak myślałam, cena niemożliwa...  🙁


Rany, ile kasy! O_o ja mialam za darmo tu robione...
Byłam u lekarza, powiedział, że marne szanse, że coś wymodziliśmy, ale to się okaże, czy dostanę krwawienie z odstawienia, czy nie.
Jeżeli nie, mam do niego pędzić i będziemy działać nad rozwiązaniem problemu.
Nie słyszał, żeby ktokolwiek w Krakowie instalował implant...  🙁

Edit:
Dzwoniłam do jednej kliniki w Krk, koszt implantu na rok to 800-900zł, ale raczej odradzają, bo są po tym nieregularne cykle i pacjentki szybko się tego pozbywają.
In. - jak Ty się czujesz na nim?
In.   tęczowy kucyk <3
11 lutego 2014 19:07
Czuje sie swietnie, mam go marca lub kwietnia, krwawienie mialam dwa razy, zadnych humorow (tj. Nie bardziej niz zwykle bez hormonow 😉 ) ani problemow z waga, bardzo zadowolona jestem 🙂 nie bylam do niego przekonana, ale mialam do wyboru albo implant, albo tabsy, albo gumki, bo przy innych metodach anty nie mozna karmic piersia (a ja nadal karmie).
Dziewczyny, mam głupie pytanie... Wczoraj skończyłam drugie opakowanie Vibin (wczoraj wzięłam ostatnią placebo). Oczywiście przy drugim opakowaniu nie czułam się tak fatalne jak przy pierwszym, więc postanowilam przy nich zostać. Tylko teraz wynikła taka sytuacja, że przez dwa miesiące praktycznie nie będę ich potrzebowała (biore je tylko ze względu na działanie anty). Robić przerwę czy brać normalnie?
rico nie ma sensu robić przerwy na 2 miesiące. Rozregulujesz sobie zupełnie organizm.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lutego 2014 10:51
Odstawiłam wreszcie tabletki. Nie brałam ich raptem 3 dzień, a już było widać dużą różnicę... jednak tabletki zdecydowanie nie dla mnie. I zaczęłam normalnie chudnąć, pomimo braku zmian w diecie 😲 W 2 tyg ubyło mi 1,5kg 🤔 To chyba woda, nie?
A ja chyba wrócę do anty.
Nie biorę już 2 miesiące, a huśtawki mam nadal.
Jutro lecę na badania. Zobaczę, czy mam jakieś przeciwwskazania.

Gumek nie trawię, a szkoda, żebyśmy obydwoje mieli fazę na "jestem/niejestem" w ciąży.
jeszcze do końca roku, a potem już OFF!
2 miesiące to za krótko by oceniać sprawność organizmu po długotrwałym braniu tabletek. Trzeba dać więcej czasu na powrót do "normalności" 🙂
słyszałam, że minimum 3 miesiące. Mój gin twierdzi, że... szkoda gadać, czekam na wizytę do innego.
ash   Sukces jest koloru blond....
12 lutego 2014 11:27
Thymos, za miesiąc minie mi rok jak nie biorę tabsów.
Powiem Ci tylko tyle, że mam rozjechane cykle na maxa, zrobiłam milion pięć badań i pewnie jeszcze będę robić.
Z mojego doświadczenia 3 miesiące to tak naprawdę czas od którego można dopiero ZACZĄĆ obserwowanie organizmu, cykli itd A tak naprawdę obraz daje minimum 6-12 miesięcy. Ale wiadomo każdy organizm jest indywidualny i reaguje inaczej. Mój dopiero po ponad roku wrócił do normalności.
Powiem tak, ten rok na wpadkę byłby fatalny, więc wolę jeszcze trochę pociągnąć na tej chemii, potem zrobić z rok minimum wolnego i jak już odstawię, to na dobre.
A jak się w przyszłym roku coś "sypnie", to będę szczęśliwa. 🙂
[quote author=ewuś link=topic=93.msg2010370#msg2010370 date=1392197282]
rico nie ma sensu robić przerwy na 2 miesiące. Rozregulujesz sobie zupełnie organizm.
[/quote]

Masz rację  :kwiatek: za krótko je biorę abym już miała przerwę robić.
ja ostatnio jak pisałam odstawiłam tabsy, po miesiącu dostałam normalnie okres, teraz idealnie drugi i zaczynam znowu brać tabsy. Pytałam 3 lekarzy o opinie i wszyscy potwierdzili, że teraz te nowe tabletki sa serio b. bezpiecznie i nie ma różnicy jak długa będzie przerwa a lepiej brać tabletki niż stresować się ciąża czy nie ciąża. Więc ja wróciłam po 2 miesiącach i żadnych zmian nie widzę czy w humorach, libido, cokolwiek. Wszystko gra. A ja chociaż korzystam w pełni z życia bez strachu o ciąże.
ja ostatnio jak pisałam odstawiłam tabsy, po miesiącu dostałam normalnie okres, teraz idealnie drugi i zaczynam znowu brać tabsy. Pytałam 3 lekarzy o opinie i wszyscy potwierdzili, że teraz te nowe tabletki sa serio b. bezpiecznie i nie ma różnicy jak długa będzie przerwa a lepiej brać tabletki niż stresować się ciąża czy nie ciąża. Więc ja wróciłam po 2 miesiącach i żadnych zmian nie widzę czy w humorach, libido, cokolwiek. Wszystko gra. A ja chociaż korzystam w pełni z życia bez strachu o ciąże.

tyle że chyba zanim tabsy zaczną w pełni działać to trzeba odczekać 3 miesiące. jeżeli się mylę to mnie poprawcie  😉
Na ulotkach jest napisane, że pacjentka jest chroniona przed ciążą od momentu przyjęcia pierwszej tabletki. Ale mnie też się wydaje, że skoro w pierwszych 3 miesiącach mogą się pojawić krwawienia śródcykliczne albo plamienia, to faktycznie organizm potrzebuje tych 3 miesięcy żeby się przestawić.
przepraszam, ale bzdurzycie 😉
busch   Mad god's blessing.
13 lutego 2014 08:45
casines, ja na Twoim miejscu poczekałabym dla pewności pół roku, w końcu kto wie, kiedy Ci się pojawi plamienie śródcykliczne   😲

fruity_jelly
jeśli myślisz, że działanie antykoncepcyjne tabletek to kwestia przyzwyczajenia, to idąc Twoim tokiem rozumowania organizm po kilku latach już całkiem powinien się przyzwyczaić, można odstawić tabletki i jest się bezpłodnym  😁

Jeśli tabletki były brane od pierwszego dnia dnia miesiączki, to ochrona jest zachowana od pierwszej tabletki. Jeśli nie wierzycie, to poczytajcie może w jaki sposób działają hormony, bo piszecie jakby to były drażetki, a nie leki  🤣. Krwawienia i plamienia nie są oznaką, że coś nie działa - mogą być oznaką nietrzymania cyklu, czyli że dawka hormonów dobrana jest za mała. Ale nawet w takim wypadku dawka jest wystarczająco duża, żeby ochrona antykoncepcyjna została zachowana.

Pomyślcie o tym w inny sposób. Ryzykujecie zwiększoną szansę na raka piersi, zakrzepicę, problemy z wątrobą i wszystkie inne plagi egipskie wymienione w ulotce a mimo to nie wierzycie w skuteczność tabletek? To po co się truć?  😀
Myślałam, że lekarze takie podstawowe informacje to jednak przekazują swoim pacjentkom 😉 Też jak zaczęłam brać to miałam schize od kiedy zaczną działać, (mózg przestaje racjonalnie myśleć), tym bardziej, że nawet lekarze mają różne wizje, niezależnie od ulotek... ale no nie po trzech miesiącach :P

busch nie twierdzę, że działanie tabletek jest kwestią przyzwyczajenia 😉 a z tym, że po kilku latach organizm się przyzwyczaja tak, że i bez tabletek jest się bezpłodnym to żeś wymyśliła :P
wiem jak działają hormony, miałam na myśli, że może przez te pierwsze 3 miesiące organizm musi się przestawić na nowy tryb i unormować cykl (co wcale nie znaczy, że dawka jest za mała, od małej dawki się właśnie startuje i jeśli po tym okresie 3 miesięcy dalej będą pojawiać się plamienia i krwawienia wtedy, kiedy nie powinny, to wtedy się zwiększa dawkę), tylko źle się wyraziłam. Ja w pierwszym miesiącu brania tabletek miałam takie rewelacje, później już wszystko doszło do ładu.
A ulotka nie zawsze jest biblią przyjmowania danego leku, np. na ulotce Urofuraginum albo Furaginum nie ma ani jednej wzmianki o interakcji tego leku z alkoholem, a dużo dziewczyn dostaje silnej reakcji alergicznej nawet po wypiciu połowy piwa 😉
Hej re-voltowiczki. Mam pytanie. Czy po stosowaniu antykoncepcji hormonalnej miałyście problemy z zajściem w ciąże?  W maju miną dwa lata jak stosuję Nuva Ring i chciałabym wtedy to odstawić, czy od razu można się starać o dziecko? Czy trochę poczekać?
[quote author=fruity_jelly link=topic=93.msg2011372#msg2011372 date=1392295247]
wiem jak działają hormony, miałam na myśli, że może przez te pierwsze 3 miesiące organizm musi się przestawić na nowy tryb i unormować cykl (co wcale nie znaczy, że dawka jest za mała, od małej dawki się właśnie startuje i jeśli po tym okresie 3 miesięcy dalej będą pojawiać się plamienia i krwawienia wtedy, kiedy nie powinny, to wtedy się zwiększa dawkę), tylko źle się wyraziłam. Ja w pierwszym miesiącu brania tabletek miałam takie rewelacje, później już wszystko doszło do ładu.
[/quote]

Pewnie, że organizm się musi dostosować - jeden dłużej, drugi krócej i nikt z tym nie dyskutuje.
Ale to nie jest równoznaczne z osłabionym/niepełnym działaniem antykoncepcyjnym! A właśnie takie stwierdzenie tu padło.
Pewnie, że organizm się musi dostosować - jeden dłużej, drugi krócej i nikt z tym nie dyskutuje.
Ale to nie jest równoznaczne z osłabionym/niepełnym działaniem antykoncepcyjnym! A właśnie takie stwierdzenie tu padło.

nie tyle stwierdzenie co, przypuszczenie. napisałam że jeżeli się mylę to mnie poprawcie.
Laski z Krakowa, na VibinMini. Wiecie, że on w Kauflandzie na Bratysławskiej kosztuje 11zł/op, a w każdej innej aptece powyżej 23zł?
busch   Mad god's blessing.
13 lutego 2014 21:29
fruity_jelly, to kamień spadł mi z serca, bo Twój post zabrzmiał, jakbyś zgadzała się z poprzedniczką co do konieczności dodatkowego zabezpieczenia na początku 😉

Cricetidae, mi ginekolog nic nie mówiła że tabletki zaczynają działać od razu, ale dla mnie to było oczywiste 😉. Inna sprawa jest taka, że jako panikara najpierw porządnie się porozglądałam, jak to działa i czego mogę się spodziewać, a dopiero potem zaczęłam brać tabletki. Nie wyobrażam sobie niefrasobliwości w tej kwestii tak dużej, że nawet nie wiesz, kiedy tak dokładnie zaczynają działać tabletki 😉
busch, ja wiedziałam, ale przez chwile przestałam w to wierzyć 😀
busch   Mad god's blessing.
13 lutego 2014 22:16
A, no to co innego, schizy na tabletkach to odrębny temat 😀
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
14 lutego 2014 09:11
nowosc dla szukajacych alternatyw:

nowa diafragma Caya:

http://www.caya.eu/home/
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=93.msg2012107#msg2012107 date=1392369073]
nowosc dla szukajacych alternatyw:

nowa diafragma Caya:

http://www.caya.eu/home/
[/quote]

To się zakłada na dłuższy okres...?
nie mogę filmu wyświetlić...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się