Kącik folblutów

famka   hrabia Monte Kopytko
06 grudnia 2013 07:08
prawda, prawda, ja po powrocie swojego z wyścigów chciałam usmyrać, wygłaskać, zrobić dobrze, etc.. bo taki biedy wrócił , tjaaaaaa do naprawy to mnie tak przez życie utyrał że do dziś pamiętam jak płakałam wsiadając i patrząc jak wszyscy śmigają a stoję 
na szczęście mnie nie wozi. 🙂 po prostu jak po galopie chcę przejść do kłusa, to owszem, przejdzie na kilka kroków, ale z powrotem wpada w galop. Ale taki przyjemny, nie bez opamiętania, takie "patataj" 😉

oczywiście, raz subtelny nie był, pokłóciłam się z nim ciężko, włożyłam w ryła coś mocniejszego, dałam konkretną lekcję i się ogarnął. 🙂

wciąż się jednak śmieję, że nie mam folbluta. 😀 tyle ile się napatrzyłam na niektóre egzemplarze, to mój nigdy do tej grupy nijak nie mógł się zaliczyć. 😉 aż szkoda, że go poznać nie możecie osobiście, hehe. 🙂
Lenii Famka E tam grubasek od razu 🙂 I tak już sporo schudł 🙂
KahlanWitamy 🙂
Viridila ja z hali też zawsze uciekam w derce. Zawsze jakaś ochrona a też muszę przejść niewielki odcinek na zewnątrz.
My wracamy powoli do żywych. Rozjeżdżamy się pod okiem trenera. Wstawiam filmik z końcówki jazdy. praca na żuciu
https://plus.google.com/photos/101830920774663302982/albums/5954374254234613521?authkey=CNfClLuSpr_SjwE
Jak mnie tu dawno nie było
a tyle się zmieniło
Kasetka i Kajlon
1 zd. na drugi dzien po urodzeniu
2 3 4 zd. terazniejsze
Mnie czekają w przyszłym tygodniu przenosiny do pensjonatu z halą, już się martwię jak się zaaklimatyzuje w nowej stajni. Szczególnie że on jest jakiś taki "ogierowaty" jak w pobliżu są kobyły. Teraz w stajni ma tylko klacz koniczkę polską, i w sumie jej nie opuszcza jak są na padoku, ale też bez problemu zostawia ją jak idziemy na jazdę. W stajni gdzie się przenoszę jest więcej dziewczyn, także już się trochę martwię jak zareaguje. W zeszłym roku byliśmy w pensjonacie w którym chodził na padok w takiej mieszanej grupie, to generalnie nie dało się z nim pracować bo podczas jazdy ciągle wołał te "swoje" kobyłki.
Mój to samo  🙄 Teraz chodzi z wałachami, ale niedlugo zabieram go do siebie, mam sporo koni w pensjonacie a malo padokow, obawiam sie ze bedzie musial chodzic z kobylami.. Wlasnie u nas tak samo, jest rozkojarzony na jeździe bo 'teskni' do swoich kobył .. (przynajmniej tak bylo jak go pare razy puscilam z kobylami.. )
Trzymajcie kciuki za dziada. Oby to byla tylko jednodniowa kulawizna. O ile to mozliwe.:-(
Oj, Czekoladowiec, smuteczek 🙁 Kciuki są (może się tylko lekko podbił?)
Czy ktoś z Was ma może informacje o potomstwie ogiera Giants Causeway? Wiem, że wyścigowo sprawdziło się, wygrywa zresztą całkiem spore kwoty. Natomiast jak wygląda kwestia z przydatnością bardziej pod kątem sportowym?

A u nas lipa- Czesiowi na puzdrze wyrosła narośl i weterynarz dziś zaproponował/ w zasadzie zalecił zabieg chirurgiczny.
Czekoladowiec i jak tam dalej kuleje?

czeggra1 🙁 no to trzymam kciuki za pomyślny zabieg i oby wszystko było w porzadku.

A ja czytam regularnie ale nie zawsze mam czas napisać, ale dzisiaj jest ku temu okazja bo jeździłam na Moonshine, który przyjechał do nas w ubiegłym tygodniu. 3-letnie dziecko więc praktycznie nic nie umie, ale bardzo sympatyczny, delikatny i szybko się uczy. Po tym jak mnie przywitał piękną galopadą z dodatkiem baranków tuż po tym jak wsiadłam (wystraszył się, ale nie mam pojęcia czego) był super. Aż zdziwiona byłam, że z wyścigów a taki spokojny bo we wszystkich trzech chodach pod kontrolą, wiadomo jeszcze nie do końca reaguje tak jak powinien, ale myślę, że będzie bardzo fajny do dalszej współpracy.

Unisono niezmiennie pozytywnie choć ostatnio coś go nosi przez co gorszy ujeżdżeniowo się zrobił.
czeggra1 rany, co to jest  🤔 ? niefajnie to wyglada
A ja dzisiaj przywiozłam Dzieciaka juz do swojej stajni, jestem taka szczesliwa  😅 Jednak nie jest tak chudy jak myslalam, a trener ktory go nie widzial kupe czasu mówi ze nawet przytył  🙂
Magdzior oo siedzialas juz na nim, powodzenia w takim razie i oby sie chłopak nie rozbrykał za bardzo  😉 "moje" folbluty byly z kolei super grzeczne na pierwszej jeździe a poźniej troche poszalaly ale to przejściowe  🙂
czeggra1 Oo co to jest? Okropnie to wyglada
halo Magdzior dziekuje za kciuki
Kulawy ale juz jest duzo lepiej. Najprawdopodobnirj poobijal sie chlopak, musial sie wywalic na pastwisku i przywalil wyleczonym stawem skokowym i kregoslupem moze tez któryś z koni go kopnal 🤔. Urosla mu gula 20 cm idac od rzepu ogonowego 5 cm po lewej stronie o wielkosci piesci. Grzalo potwornie, ale juz jest lepiej ponoc. Ja narazie walczę z chorobskiem.
Macie moze pomysl co moze byc przyczyną nagłego i bardzo szybkiego spadku z masy?  Robakow nie mamy :-( 
Mam nadzieje ze sie jakos pozbieramy do kupy
Edit. Powtórzone zdanie
Czekoladowiec, zimno i ból?
czeggra1, kciuki - oby szybko był znowu całkiem zdrów!

Fajnie wam z młodzieżą!
Nam dziś mijają 4 lata  😜 Kiedy to zleciało? Trochę  się ujeżdżamy, nawet miło się pracuje (oprócz 40 min czyszczenia  😁  )
Dzięki dziewczyny za dobre słowo :kwiatek:. Czesiu tuż po świętach jedzie do kliniki. Zabieg będzie wykonany pod pełna narkoza ze względu na delikatne miejsce ciała i ponoć nie będzie dłuższy niż 20 minut. Czesiu miał już 3 razy w swoim życiu pełnà narkozę i niestety bardzo jest niespokojny przy wybudzaniu  🙁.
Narośl zostanie wycięta i odesłana do laboratorium do zbadania. Weterynarz mówiła nam dziś, że nie jest to sarkoid i wyglada bardziej na jakiś twór po skóra. Dobre jest chociaż to, że go nie boli. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko, bezstresowo i bezboleśnie dla zwierzaka i szybko o tym zapomnimy.

halo, a nam z Czesiem tej jesieni stuknęło razem ze sobà już 7 lat... a tak całkiem niedawno był 5 latkiem 🙂. On chyba zawsze będzie młody duchem i skory do hultajstwa 😂. Jakoś nie prędko mu do bycia statecznym jegomościem ( Orfeuszowi zreszta też bywa ostatnio całkiem wesoło 😉 ).
Czekoladowiec, zdrowiejcie szybciutko!
Magdzior, coraz więcej koni masz pod tyłkiem chyba 🙂! I super!
halo właśnie też zaczęłam tak obstawiać bo ledwo co obrósł , na padoku głównie stoi w miejscu, otwarta przestrzeń, było zimno , a jedzenia dostaje tyle,że powinien być już pączkiem a nie jest 🙂 + sztywność grzbietu tak jakby go przewiało. Dzisiaj do niego jadę, zobaczymy co zastanę 😉


Chyba moge dolaczyc do watku i przedstawic prezent Mikolajkowo-urodzinowy od meza.
Witam serdecznie. A co to? Napiszesz coś bliżej o takim pięknym prezencie?
Ja wczoraj przeniosłam się do stajni z halą. Dzisiaj zaliczyłam pierwszą jazdę, obydwoje żyjemy. Znając charakter mojego nastawiałam się że będziemy walczyli o życie wśród nowych ,strasznych rzeczy na hali, a tutaj niespodzianka. Koń bardzo spięty i uważny, ale też bardzo posłuszny. Zobaczymy co będzie dalej.
Kobylka
Dorodna po Don Corleone
od Daphne po Jape
Obecnie niestety w treningu wyscigowym.Jeszcze jej nie widzialam,zobacze dopiero na swieta bo na stale mieszkamy za granica.
ami witamy serdecznie i widzę, że Twoja kobyłka po tym samym dziadku ze strony matki co moj Unisono i Moonshine 🙂
Jakiś czas mnie nie było a tu tyle nowych osób przybyło!  🙂

My się nadal byczymy. Ale za to jaka frajda jest jak w końcu uda się wsiąść!
ami_071, piękna kobyłka  🙂!

A u nas: pogoda paskudna, wieje, leje, wszędzie błoto i Orfeusz biedak ma grudę, której nie mogę się pozbyć  🙁. Takie niby małe, ale bawię się z tym już od połowy października. W rezultacie wybłagałam weterynarza o maść z antybiotykiem i będę z wytęsknieniem czekać na pozytywne rezultaty.
Dziekuje :kwiatek: Niestety to jednak tylko namistka posiadania konia,przynajmniej do czasu az ona tu nie przyjedzie lub my nie zjedziemy do Polski
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
16 grudnia 2013 13:58
Sporo się dzieje w kąciku ostatnio 😀

Czekoladowiec, czeggra1,  dajcie znać co z kopytnymi jak już będzie coś wiadomo/będzie zmiana. Kciuki są 🙂
halo, ładna rocznica i oby kolejnych było jeszcze więcej 🙂
ami_071, młoda fajna się wydaje - ciekawe jak się rozwinie jak już będzie u Ciebie. Jakieś plany macie konkretniejsze czy tak po prostu i "zobaczy się"? 😉

My też się byczymy. Okres zaliczeń na uczelni od 2 tygodni daje mi w kość solidnie, albo pogoda taka, że wolę z kobyłą nic konkretniej nie robić (bo i gdzie? :emoty327🙂. Hala już ma dach kładziony, wiec jeszcze trochę.. Jak pogoda nie zrobi psikusa to wezmę babę na lekką lonże w środę. A tak to się musze pochwalić - w sobotę po wigilii stajennej zastałam w boksie taki obrazek - nigdy nie widziałam jej leżącej/tarzającej się, więc wiadomo - gęba się cieszy do zdjęcia w sumie 😁


E: Poprawka zdania - "polska język trudna" 😉
Zdjęcia z pierwszego śniegu. Oczywiście kobyła zadowolona jak nigdy  😜
Na 2 zdjęciu widać tylko latający zadek hahaha
Magdzior Moonshine trafił do Ciebie?
viridila żyjemy, bylam dzisiaj u niego doslownie na chwile. Opuchlizna z plecow zeszla, na razie stoi w boksie i tyje, a ja od 2 tygodni walczę z zapaleniem krtani. Cholerstwo nie chce sie odemnie odczepic.  W pt sprawdze gada czy dalej kulawy czy nie.  🙂
Bandos tak🙂 Nie jest mój ale stoi w stajni obok Unisono😉
Magdzior, jakbyś mogła czasem wspomnieć co u niego i może wstawić jakieś foto będzie nam miło go tu pooglądać 🙂
Z przyjemnością🙂 Póki co się zadomawia, ja na nim siedziałam razi po tym jak już zorientował się, że wcale nie trzeba galopować od razu to był super, w trzech chodach spokojnie pod kontrolą sobie pojeździliśmy. Z tego co wiem to zaliczył już pierwszy teren pod p.Mikołajem i tez spisał się bezproblemowo🙂
mój wczoraj po raz pierwszy na pessoa, na delikatnym wypięciu. i po raz pierwszy miał cokolwiek za tyłkiem. a zachował się, jakby od lat już na tym chodził, piękna praca! 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się