Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Też miałam taką nadwrażliwość. Szczególnie w ciąży z Filipem. Wszystko mi śmierdziało. Nawet we własnym domu!
Pamiętam jak kiedyś mój tata do mnie wpadł po coś tam a ja zielona i wkurzona chodzę po domu i szukam źródła brzydkiego dla mnie zapachu. (oczywiście czułam go tylko ja). Tata mój nic nie czuł ale pamiętam jak dziś jak na czworaka w garniturze łaził po moim mieszkaniu i wąchał wszystko co mogłoby mi śmierdzieć  😉 Nie znalazł nic ale dla świętego spokoju wywalił mi mopa, szmatę do podłogi i zmywak - że niby to mogło śmierdzieć. Nie było to to, bo śmierdziało mi wciąż 😉 Do zmywarki, lodówki i kosza na śmieci nie byłam w stanie zajrzeć.
Przechodzi po jakimś czasie 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
07 października 2013 11:42
Ja mam mdłości, zawroty głowy, mroczki przed oczami, jestem senna i mam niskie ciśnienie 82/50 a puls 89.
Dziś mam wizytę u lekarza to dopytam o te dolegliwości.


Na dodatek od rana nie mam wody! Mam jeszcze ciut w dzbanku z filtrem i trzymam dla dzieci a samej mi już język usycha.  No ale nie pójdę przecież z nimi do sklepu. To jest cholera właśnie brak sąsiadów!!


Nie masz jakiegoś sklepu internetowego z dostawą do domu? Ja sobie tak radziłam rok temu jak miałam zapalenie płuc.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 października 2013 11:50
ash, bidaku, to Ci nie poskąpiło. Łączę się w bólu (poza ciśnieniem), tylko u mnie oczywiście nie ta przyczyna.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 października 2013 12:11
Tak, nadwrażliwość na zapachy i owszem, w ogóle te zapachy jakoś inaczej pachniały. Zapach (przepraszam - smród!) papierosów - obrzydliwy, wyczuwałam z kilometra. Do alkoholu w ogóle mnie nie ciągnęło.
W pierwszych miesiącach żarłam zupę pomidorową na zmianę z bananami. Innych zachcianek (poza czekoladą) nie pamiętam 😉
zen mam ale podejrzewam że samej wody mi nie przywiozą a poza tym za 3 godz będzie mąż.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 października 2013 12:33
ash, ja mam teraz dokladnie to samo, a w ciazy nie jestem (tfu tfu i jeszcze raz wielkie tfu!), jakas masakra. nawet zapachy mnie draznia i sikam czesciej - ciaza urojona, czy jak? 😁

Muffinka, bo wiesz, ze nieszczescia to stadami zwykly zapie.. ee... biegac 😉

Isabelle z jednej strony tylko sie cieszyc, ze tak ladnie spi, a z drugiej faktycznie ciut 'za ladnie'. Moze warto podpytac pediatry? Roznorakie niedobory/rozregulowania itp daja objawy nadmiernej sennosci. Jak wstala o tej 9 to drzemala w ciagu dnia, czy niespecjalnie/krotko?

Jasiek dzisiaj ladnie spi w dzien, szkoda, ze matka tak nie moze...
oj tak...nadwrażliwość na zapachy to faktycznie była moja zmora w pierwszym trymestrze...lodówki sama nie otwierałam mimo posiadania w niej kilku pochłaniaczy zapachów (wtedy dla mnie smrodów)...od kawy też mnie całkiem odrzuciło i do teraz nie puszcza - ale pocieszcie się, że to minie za to może nadejść np. zgaga, która aktualnie mnie męczy ale wszystko jest do przetrwania 😀 życzę wytrwałości - drugi trymestr u mnie podobnie jak u opolanki energetyczny szał 🤣
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 października 2013 12:37
Isabelle a może to wpływ zmian w długości dnia? Jula też wcześniej zasypia swoim kamiennym snem, jak tylko zaczyna się szarówka. Czasem zasypia i o 19😲0 trzeba ją budzić na karmienie, bo ciemno i śpi. A czasem potrafi bawić się do 22😲0 i dopiero po karmieniu zasypia. Za to w dzień nie śpi za dużo, standardowo między karmieniami godzinkę, czasem dłużej.
A w dzień śpi? Może nie robi drzemek i uzupełnia poźniej?

bazylka u mnie w pracy śmiali się, że mam ADHD i wszędzie mnie pełno 😉
opolankaja dostałam wtedy takiego kopa do meblowania, sprzątania, urządzania, remontowania że dobrze, że zaczął się trzeci trymestr bo chyba dom mógłby tego nie wytrzymać 🤣o rodzinie nie wspominając...ale teraz siły coraz mniej i jakoś bliżej mi do opcji fotel-kocyk-książka niż castorama/ikea 😉 ale faktycznie, chyba to było jakieś starcze ADHD 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 października 2013 12:44
bazylka, no ja w czasie ciąży robiłam technikum weterynaryjne, studia podyplomowe, pracowałam i prowadziłam zajęcia rekreacyjne 😉 Gdyby nie zima, to pewnie do końca drugiego trymestru bym te jazdy robiła, ale bałam się, że będę non stop chora.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 października 2013 12:45
ciaza urojona, czy jak? 😁

Ja sobie tak to tłumaczę. Chyba za dużo przesiaduję w tym wątku i co i rusz mi się wydaje, że mooooże, coś tam... 😉
w ciągu dnia raczej nie śpi. bawimy się, czasem przyśnie lekkim snem na 10-15 minut. poza spaniem jak kamien nie ma temperatury, ma wilczy apetyt, cieszy się do wszystkiego, nie płacze wcale (chyba, że nie dostanie butli w ciągu pół minuty to jest wrzask 😉 )

ale rośnie mi mała socjopatka!
wczoraj wieczorem nastąpiła kąpiel. tata wsadził małe do foczki do wanienki, a ja po coś poszłam 3 metry dalej. potnęłam się o jego torbę od laptopa, rozwalając palec tak solidnie. zaczęłam się wściekać, miotać i wrzeszczeć "ała". a ta leżąc w wanience zaczęła się tak zacieszać, że nie mogłam nie zacząć się śmiać z nią. takie normalne "ludzkie"  hahaha było 🙂 no dobre 10 minut się cieszyła z mamusinego "ała"...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 października 2013 13:06
Isabelle, mój mąż też ostatnio wprawił małą w radosny nastrój - sprawdzał dużym palcem u nogi, czy łóżko nadal stoi tam, gdzie wcześniej. Owszem. Stało 😉

Ja myślę, że skoro ona w ciągu dnia nie ładuje akumulatorów, to dlatego śpi więcej w nocy?

Julka też zmienia sobie teraz nawyki żywieniowe, wczoraj zjadła o 21😲0, obudziła się o 3😲0 a potem głodna była dopiero o 9😲0. Teraz śpi (miałyśmy iść na spacer, ale sen był silniejszy) i nie jestem pewna, czy na 15😲0 się obudzi na jedzenie 😉
Dziewczyny z Warszawy! Ponieważ jestem rozpieszczona posiadaniem taty lekarza więc nie mam pojęcia...skąd i jak mam zamówić wizytę domową do dzieci??
Dziewczyny z Warszawy! Ponieważ jestem rozpieszczona posiadaniem taty lekarza więc nie mam pojęcia...skąd i jak mam zamówić wizytę domową do dzieci??


Prywatnie nie wiem jak. Ale  powinna być opcja w przychodni gdzie masz zarejestrowanych chłopaków.
U mnie w przychodni tak jest że po południu można zamówić wizytę i przychodzi pediata.
A co sie dzieje?? Oprocz goraczki u chlopaków
A tu masz prywatnie nie wiem ile wizyta bo nigdy nie korzystałam z takiej uslugi
http://www.lekarzwizytydomowe.pl/miasta.php?ID_M=3
Ja dopiero teraz jak przestałam karmić piersią to przestałam czuć dziwne smrody. I tak samo łaziłam po domku i szukałam co mi śmierdzi. I śmierdziało tylko mi 😉 ubzdurałam sobie, że to pewnie mysz gdzieś zdechła. Tylko nikt inny tego nie czuł.
I teraz jak nie karmię to znów cola smakuje jak cola a nie płyn do naczyń 😉

byliśmy u lekarza, Kuba ma zapalenie oskrzeli  😵
aniaagre o masz a jak Kuba mocno Ci kaszle??
Czy kaszel tylko w nocy np jest
no właśnie wczoraj zagorączkował z katarkiem, w nocy lekki kaszel a od rana mocno się dusi, więc od razu wiedziałam, że bez antybiotyku się nie obejdzie. No i się nie myliłam 🙁
Oby teraz Kacperek nie załapał...
Anuiaagree przybij piątkę. Małgosia co prawda już wychodzi, ale zapalenie oskrzeli w zesżlym tyg złapała, przez co ja się męczę z zatokami bo mi jakiegoś wirusa sprzedała. Augmentin + ja robię jej inhalacje z Pulmicortu bo u niej z zapalenia oskrzeli do zapalenia płuc króciutka droga. Tyle, że poszłam z nią do lekarza bo zaczął jej się mokry kaszel i zero gorączki!
aszhar a jak kaszel tylko w nocy to co to oznacza?

Dziewczyny chorowitków, zdrówka dla dzieciaków. :kwiatek:


My jak na razie dostaliśmy tylko syropek. Mam nadzieję, że przejdzie ten kaszel.
Na nocny kaszel podawałam Sinecod, ale to po konsultacji z lekarzem. No i wyżej główkę Małgosi kładłam. Choć teraz po pulmicorcie nie kaszle tak, choć wiem, że to steryd i nie nalezy przesadzac, ale widmo szpitala jak rok temu skutecznie mnie przekonuje do tych inhalacji.
U nas w przychodni nie ma możliwości wizyt domowych. Obdzwoniłam wszystkie przychodnie prywatne koło nas i lipa.
Mąż pojechał właśnie z małym do lekarza, do przychodni. Na wizytę płatną oczywiście. Najpierw nie było miejsc ale jak spytałam czy są płatne to miejsce się znalazło 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
07 października 2013 17:24
Wróciłam od lekarza.
Mam odpoczywać i nie szaleć. Jestem niskociśnieniowcem, a przy ciąży ciśnienie i tak szaleje więc mam kontrolować.
Na bóle brzucha dostałam duphaston i nospę. :/
Dziewczyny jak się czułyście po duphastonie? No i jakie objawy były, że został Wam przepisany?
Moja pani dr jest bardzo zapobiegliwa i woli dmuchać na zimne, ale nie wiem czy z kolei w drugą stronę nie przegina.
<edit> pomyłka
Kurde, jakieś ostrzeżenie za te pomyłki dostanę.  😵

Mam do was takie oto pytanie z gatunku dziwnych:

Czy w Polsce można zostać surogatką? Nie mam na myśli za pieniądze, tylko za darmo, dla kogoś z rodziny.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 października 2013 17:51
Zgodnie z ustawową definicją matki wprowadzoną do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nowelizacją z 6 listopada 2008, jest nią wyłącznie kobieta, która urodziła dziecko (art. 619 k.r.o.). W związku z tym do aktu urodzenia wpisuje się matkę zastępczą. Fakt, że surogatka nie jest "genetyczną" matką dziecka, jest z prawnego punktu widzenia bez znaczenia, i nie można na tej podstawie dokonać zaprzeczenia jej macierzyństwa.

Przekazanie praw rodzicielskich do dziecka (w tym zwłaszcza władzy rodzicielskiej) może się odbyć tylko na zasadzie przysposobienia (zwłaszcza adoptio in plena). Należy jednak pamiętać, że decyduje o nim wyłącznie sąd opiekuńczy, kierując się jedynie dobrem dziecka. W związku z tym samo porozumienie surogatki i "docelowych" rodziców nie gwarantuje zgodnego z ich zamiarem orzeczenia. Na mocy wspomnianej nowelizacji, umowa decydująca o tym, kto jest matką dziecka, byłaby niezgodna z prawem, a więc nieważna (art. 58 § 1 k.c.). Natomiast umowne zobowiązanie się surogatki do wyrażenia zgody na przysposobienie dziecka należałoby uznać za nieważne ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). W związku z powyższym, jeśli surogatka po porodzie zmieni zdanie i odmówi oddania dziecka, dla sądu bez znaczenia będą jej wcześniejsze ustalenia z "docelowymi" rodzicami. Zgoda matki na przysposobienie nie jest wymagana tylko wyjątkowo, ale jak wspomniano, nawet w tej sytuacji sąd może nie orzec przysposobienia, jeśli uzna, że nie będzie ono zgodne z dobrem dziecka .

Czerpanie korzyści materialnych z macierzyństwa zastępczego (w tym pośredniczenie między surogatką, a ewentualnymi "klientami"😉 jest przestępstwem (art. 189a § 1 i 2 oraz art. 211a k.k.).


ash, ja sie czulam fatalnie po duphastonie. Bralam go jeszcze przed ciaza, a mialam wszystkiue negatywne objawy ciazowe + kilka bonusowych. Lekarz mi zmienil na luteine i poza upierdliwoscia zazywania nie mialam zadnych negatywnych objawow- bralam od przed ciaza do 19 tygodnia non stop, u mnie to byla stymulacja cyklu, a potem podtrzymywanie ciazy.

ash - ja się czułam kiepsko...i też dostałam dowcipną luteinę - powód? stosunkowo niski poziom progesteronu jak na pierwszy trymest i fakt, że brałam go podobnie jak szafirowa przed zajściem w ciążę - odstawiłam luteinę w 13 tygodniu ciąży i od 3 tygodni znowu się z nią zaprzyjaźniłam 😉
ash, ja aktualnie biorę duphaston (mam za nisko łożysko) i czuje się kiepsko...zdarza mi się po nim wymiotować, jestem osłabiona i ogólnie się czuje jak by mnie czołg przejechał, ale znalazłam na to sposób. Biorę go ok. godz. 6 jak facet wstaje do pracy, a sama dalej idę spać i najgorsze objawy przesypiam 😉 to samo robię wieczorem, biorę bardziej na noc. Wykupiłam 2 opakowania i w ten sposób je skończę, a w czwartek idę na wizytę do gina to poproszę o coś innego
ash   Sukces jest koloru blond....
07 października 2013 18:07
Dzięki dziewczyny za wszystkie informacje dot. duphastonu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się