Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ja po plesniawce, ktora przeszlismy w tym tygodniu, zrobilam sie schizolem wyparzajacym butelki i smoczki codziennie. Nie biore juz zadnej lyzeczki Fynna do buzi, ja probuje grysik czy obiadek, to zawsze wlasna lyzeczka.

Wode na mleko mam zawsze w termosie, a jak gdzies jade, to jedna butle przygotowuje z mlekiem i trzymam w torebce termicznej (czy jak to sie po polsku nazywa  😵 )

Opolanka ja rowniez mysle, ze to kolki. Poczekalabym do poniedzialku i obgadala sprawe z doktorem. Czasem jednak zmiana mleka nic nie daje i to mija po tych nieszczesnych 3 miesiacach... Kolisty masaz brzuszka i wlasnie cieple oklady tez pomagaja. Termometra bym nie brala, to rowniez podraznia odbyt.

Suszarka jest swietnym uspokajaczem, poza tym pieknie suszy tylek, jak jest tak podrazniony, ze nawet najlagodniejszym recznikiem nie da sie go dotknac.

Jesli chodzi co cc, to rob mniej niz wiecej przynajmniej przez pierwsze 6 tygodni. Pamietaj, ze to kilka warstw jest przecietych, to ze blizna jest sucha nie znaczy, ze w srodku wszystko jest ok.

Isabelle slicznosci

Muffinka swietne chlopaki!!



W przypadku karmienia mieszanego warto posmyrać smoczkiem policzek, poczekać aż buzia się otworzy i wetknąć smoczek dopiero wtedy, naciskając dodatkowo dolną wargę tak, żeby dzióbek się naprawdę szeroko otworzył.


Tak, tak! 🙂
U nas też była walka o laktacje i o to aby Olek otwierał ładnie buźke i się udało! Mleko miałam dopiero w 4 dobie( w szpitalu byliśmy tydzień) i już nas na straty spisali, ze " dziecko zabutelkowane" , a jak wróciliśmy do domku, to byłą walka. Siedziałam i razem z Nim płakałam, ale musiał przed karmieniem butlą min te 15 min na cycu powisieć i ssać . Na śpiocha się nie dało mu buźki otworzyć- nawet babki od laktacji w szpitalu wymiękły 😁 i były momentu, gdzie odchodziły mówiąc, że "zabutelkowany" i już nie mają pomysłów jak pomoc-a ciekawe skąd ja miałam i pomysły i siły wziąć 🙇Powiedziałam sobie, że jak w tydzień nie załapie w domu, to pierdzielę  😁 I co, załapał, i tak po mcu był już tylko cycowy( sporadycznie butla jak nie zdążyłam powrócić do domku na czas, a siedział z mężem, teściami..). Ale przyznaję, że to wymagało od nas cholernej motywacji-co 3 h dzień czy noc, jego płacz, nasza bezradność( plus moje obolałe sutki! ała.. i w końcu butla i dzieć najedzony i padał ze zmęczenia. A że schodziło nam na tej walce około godziny, to 2 h zostawały na drzemke😉  A wiecie, co jest najśmieszniejsze-że ja sie zarzekałam, ze jak nie będzie chciał cyca, to nie, jakos przeżyję ..a mimo to walczyłam 😉 Teraz je pięknie i jak widzi jak wyciągam cyca, to kwęka grucha i piszczy..tak śmiesznie sie cieszy😉  A teraz mi żal, że musze ograniczać karmienie( kurcze! a naprawdę lubie karmic!), bo szykuje się na powrót do pracy 😕 a jakby Olek poczekał te 3 h do 1 stycznia, to cycowałby sobie ile wlezie przez rok 🙁

A mój wywód miał prowadzić do tego, abyś  Isabelle się nie poddawała, bo skoro moje " zabulelkowane" i uparte dziecko się nauczyło( a przy okazji mnie przekonało, ze lubię karmić, a jeszcze przed ciąża było to dla mnie coś kosmicznego i zarzekałam się, ze ja raczej podziękuje..wolę butlę), to twoja królewna też da rade  :kwiatek:
Olesniczanka, respect.

Kiedy refluks powinien przejsc definitywnie? U mnie od dawna nie ma ulewania ale ciagle slysze te odlosy polykania, najczesciej kiedy lezy. Zdarza jej sie zaplakac, a generalnie ma niewyrazna mine, kiedy to sie dzieje.
z czopkami popieram zdanie przedmówczyń, nie można naduzywać, jak 3 dni nie ma kupy mozna podać w porozumieniu z pediatrą
mi podrażnianie termometrem stanowczo odradzano
Olesniczanka, No to jesteś Cycową Bojownczką Mroku, jak ja! 😉
Ale przecież wcale nie musisz przestawać karmić mimo powrotu do pracy. To się da zrobić.

Ja już jestem pewna, że nie przestanę za miesiąc, bo dopiero od niedawna czuję 100% komfort i przyjemność z karmienia. A Gabulek tak się cieszy... i sam się zbliża i przysysa i trzyma cyca łapkami, żeby nikt mu nie zabrał. I jest wtedy taki mój tylko mój!  💘

Muffinka, jak wprowadzilas ten zwykly Bebilon? Chyba nie od razu pelna porcja? Ja wprowadzalam zwykle krowie mm bardzo ostroznie, najpierw kilka dni po 30ml do naszej porcji Isomilu (my nie bylismy juz na Pepti od dawna), potem dwa-trzy dni 60ml, potem 90ml i tak co 30ml zwiekszalam az do pelnej poracji, trwalo to jakies dwa tygodnie. Jesli zamiast Pepti nagle podalas mu od razu pelna porcje zwyklego bebilonu, to sie nie dziwie, ze zle zareagowal i moze to nie miec zadnego zwiazku z alergia. Zreszta, czemu maly byl na Pepti? Robiliscie testy? W PL jest teraz moda na alergie 😉
Tak właśnie mu dałam bo tak kazał lekarz...zrobić tzw prowokacje. To sobie zrobiłam:-( 
A był na pepti z powodu podejrzenia alergii bo miał zielone kupy. I ma nadal. Bo to nie alergia tylko grzyb w przewodzie pokarmowym.

Edit Anka my też mieliśmy dopiero co pleśniawki. Ale spowodowane właśnie tą candidia
Muffinka, plesniawy u Adasia?

Opolanka co do zmiany mleka - u nas zmieniałam stopniowo, dodajac najpierw jedna miarke nowego i powoli zwiekszajac proporcje nowe - stare
ale są rózne szkoły, jeden pediatra mówił mi ze po prostu dac nowe
Muffinka u mnie tez wlasnie przez candida. Fynn byl lekko przeziebiony i mial oslabiony uklad odpornosciowy. Tylek mial krwawy 🙁 w buzi zniknelo szybko. Lekarz kazal mi wyrzucic wszystkie smoczki, wygotowac zabawki i ubrania itd.
A to my z Misiem z dzisiaj 🙂

Misiaś niestety kaszle 🙁( musimy iść w poniedziałek do lekarza. Jula była chora cały tydzień (przeziębienie) i chyba go zaraziła 🙁
Olesniczanka, No to jesteś Cycową Bojownczką Mroku, jak ja! 😉
Ale przecież wcale nie musisz przestawać karmić mimo powrotu do pracy. To się da zrobić.



Oj jesteśmy bojowniczkami Juliee, oj jesteśmy..😉 I przez/dzięki tej walce nie pamiętam pierwszego miesiąca życia swojego dziecka, bo dla nas nie było standardowo dzień-noc, tylko doba podzielona na przerwy co 3h  😵 Dobrze, że przynajmniej mąż był z Nami przez 2 tyg, w przeciwym wypadku chyba bym nie wstała do własnego dziecka, a i pomagał w karmieniu, bo Olka trzeba było mocno opalulic, bo rączkami z wściekłości chciał mi oczy wydrapac  😁 Dobrze, że nie miał kolek/problemów z bzuszkiem i jak był najedzony to sobie oglądał mamę i tatę, swój pokoik albo spał!  😍
Niestety niedługo powrót do pracy więc nasze karmienie ograniczy sie do cycowania porannego( o ile zdąże, bo pracuje od 8 we Wrocku, czyli ok40 km od domu!, musze wyjsc ok6-6:20 na autobus wiec bez komentarza, bo od samego myślenia już jestem padnięta :wysmiewa🙂, popołudniowi-wieczornego( z racji karmienia piersią mogę wyjść o godzinkę wcześniej z pracy czyli o 16) i nocnego-niestety wydaje mi się, że kaszka na dobranoc będzie musiała być, bo w przeciwnym razie nie wstanę do pracy, jak Olek będzie całą noc wisiał na cycu-ale chyba wymyśliłam i będzie na moim mleku...
Muffinka, kazdy alergolog i kazdy rozsadny pediatra powie Ci, ze prowokacje alergenem przeprowadza sie, zaczynajac od podania malych ilosci i stopniowo je zwiekszajac. Co wiecej, my mielismy zalecenie, aby pelna porcje mm podac w gabinecie lekarskim, w ktorym w razie potrzeby mozna podac dziecku zastrzyk z adrenalina na wypadek wstrzasu anafilaktycznego. Zmien lekarza. Twoj syn jest jeszcze taki malutki, nie mial prawa byc gotowy na taka rewolucje.
Isabelle - brawo za karmienie, widać laktacja się rozkręca  🏇
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
30 czerwca 2013 08:25
Muffinka, I jak tam sytuacja? Podawalas dalej zwykly bebilon czy wrocilas do pepti? Jak maly- uspokoil sie troche?

opolanka kombinujesz jeszcze z karmieniem piersia, czy definitywnie tylko butla? na czym polega wasz problem z butla? Pamietaj, ze medela calma jest dla dziecia 'ciezka' w obsludze- tzn musi sie powysilac, stworzyc podcisnienie, zeby mleko polecialo, a nie tylko ssac, wiec to butelka typowo do karmienia mieszanego,zeby dziec nie odrzucil cycka bo mu bedzie ciezko leciec.

U nas od nocy tez problem z kupa... ja juz nie wiem o co chodzi, wczoraj w dzien juz pieknie sie zalatwial co posilek, przed samym snem znowu, a rano w pieluszce tylko troszeczke i potem nic. Przeplakal wiec caly ranek, godzine temu padl zmeczony i spi. chcialam mu dac wody po karmieniu, ale padl w locie i nie zdazylam. Nie wiem skad u niego moga byc takie hustawki z ta kupa- ma ktos jakis pomysl? Czekolade jadlam w identycznych ilosciach przez 3 tygodnie, problemy z kupa mamy od... srody? jakos tak. i to tak dziwnie, ze problem jest w nocy/nad ranem glownie, w dzien zalatwia sie normalnie.

Cierp1enie, ale fajny Michas- strasznie duzy juz 🙂
sznurka tak, u Adasia.

szafirowa Mały na razie lepiej. Nocka była super. Oby tak dalej, choć wiem że to przypadek i raczej jednorazowa sytuacja. Ale przynajmniej jestem dziś wyspana, bo Adaś jak zjadł przed 20 i zasnął to obudził się na karmienie o 5 a potem spał do 8 💃

Daję mu nadal normalny Bebilon. Już tak kręcić z tym mlekiem nie bardzo chce. Szczególnie że powrotu do pepti raczej nie będzie.

natchniuza być może skończy się zmianą lekarza. Albo w ogóle nie będę po lekarzach chodzić 😉 Bo w sumie zaczęłam bez sensu. Zacznę znów słuchać taty 😉

Cierpienie piękne fotki!!
Dziewczyny, tak mi się przypomniało, że w tym programie zaklinaczki dzieci (której metody "na dzieci" skądinąd nie do końca mi się podobają) często polecają butelkę habermana dla dzieci, które mają jeszcze w przyszłości ssać pierś (m.in. w ofercie Medeli jest taka). Mleko w niej spływa najpierw do zbiorniczka, skąd dziecko musi je wyssać - mleko nie wypływa pod wpływem ciężaru reszty mleka z butelki. Żałuję, że sama o tym nie wiedziałam wcześniej, na pewno wypróbowałabym.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
30 czerwca 2013 09:27
Muffinka, o kurcze, super nocka! Oby tak dalej!

Nasza niestety poszatkowana co 3h z epizodem wrzaskuna o 3 :/ a teraz spi ciagiem od 8...

kenna, nie do konca rozumiem dzialanie (ewenement) tej butelki i dlaczego ma byc pro-cyckowa? W Medeli Calma tez samo nie leci, podobnie z innych butelek typu close to nature, imitujacych cycek. Czy sie myle?
ja gdybym walczyla o laktacje dluzej i musiala dokarmiac mm, to chyba bym zainwestowala w system SNS : http://www.ceneo.pl/1707075
Hej, mąż pojechał z małym do lekarza (pogotowie tylko czynne), bo mały ma kaszel lekko wykrzytuśny. Mierzyliśmy czoło i ma 37,5-37,8. Do tego od kilku dni ma katar.
Lekarz nie widział nic na oskrzelach i płucach, ale ma gardło zaczerwienione od spływającego kataru i dlatego kaszle.
Jednak wypisał antybiotyk, w ogóle nie powiedział jak podać to 4 miesięcznemu dziecku, które jeszcze nic oprócz piersi nie jadło. Do tego mamy osłonkę i kazał dawać z herbatką np hipp (które ma multum cukru  :zemdlal🙂
Co myślicie? Ja jestem zdania by nie podawać antybiotyku i jutro iść do naszej lekarki.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
30 czerwca 2013 09:47
Cierp1enie, antybiotyk w plynie? to lyzeczka podajesz i juz, tak jak krople np. Espumisan (ktory moje dziecko bardzo lubi- smieje sie i wylizuje lyzeczke po nim 😉 bananowy jest)
Cierp1enie, nigdy bym nie podala antybiotyku, ktory przepisal jakis lekarz no-name, ktorego nie znam i do ktorego nie mam zaufania, zwlaszcza przy takich objawach, jakie opisujesz. Poczekaj do jutra i idz do swojego lekarza. I zeby nie bylo, ze jestem jakas anty-antybiotykowa - jak trzeba bylo, moje dziecko bylo na antybiotykach przez miesiac, w tym chyba trzy rozne dozylnie :/ Ale generalnie lekarze przesadzaja z antybiotykoterapia.
Cierpienie1, Olek też dostał antybiotyk jakoś w kwietniu czyli miał 3,5 mca. Przez tydzień pediatra nie chciała dać( dlatego dziwie się, że tak od razu lekarz przepisał) i były inhalacje, odsysanie kataru( bo on tylko katar miał, lekko kaszlał, nie gorączkował -zaraził się od teściowej..ale to już inna historia 🍴 ), witaminka C( Juvit bodajże) ,2 syropy( jeden rozrzedzający wydzielinę, a drugi na świszczący oddech-bo astmepodejrzewała). Po tygodniu niby poprawa, kataru nie ma, ale za to spłynął do gardła! i wylądowaliśmy na antybiotyku i DOBRZE! Dziecko znajomych-te same objawy, lekarz zwlekał z antybiotykiemok mc i ta wydzielina z noska spłynęła do płuc( nie znam szczegółów więc nie będę koloryzować) i dziecko z zapaleniem płuc leżało ok mc w szpitalu i stamtąd przywlokło coś jeszcze 🙇
Antybiotyk wstrzykiwałam strzykawką jakby w bok policzka-bo jak chcesz do gardełka to jest to nieprzyjemne a i pewnie wypluje. Jako osłonę pamietam mieliśmy DICOFLOR w kroplach-początkowo pediatra chciała nam dac w saszetkach, ale on nie chciał w ogóle nic pic( na soczki był za mały, herbatkami i wodą  pluł wiec zdecydowałam się na krople, co prawda kosztowały 2 razy tyle co saszetki, ale jaka ulga! coś koło40zł). Osłonkępodawałam lyżeczką-były to chyba 2krople rano i 2 wieczorem..ale dokładnie nie pamiętam.

W sumie jak się wahasz i nie masz zaufania do lekarza zasięgnij drugiej opinii...
ehh chyba się wstrzymam i pójdę jutro z rana do swojej. Moja Jula tyle razy była chora i jeszcze antybiotyku nie miała, a wcześniej Jula była u innej lekarki, to ta faszerowała ją antybiotykami przy byle kaszelku.
Dziś poinhaluję małego, będę często odciągać, oklepywać plecy i jak najczęściej przystawiać.
u nas nie jest zle 😉 malutka jest kochana, epizodów wrzasku bez powodu nie ma, tylko coraz częsciej "ogląda" świat, czyli "mamo, tatku, miziajcie, a ja będę robić minki i się rozglądać". przed każdym karmieniem dostawiamy, kilka razy łyknie, ale jakoś nie ma szału chyba. słyszę kilka "k" jak przy łykaniu, więc coś tam dziamdznie zawsze. póki co cycki się nie zapełniają. ale też muszę dojsć do siebie. walczymy, zobaczymy co z tego wyniknie.
To ja dodam kilka zdjęć tydzień przed terminem (dopiero teraz jakoś trafiła się pogoda i okazja 😉 ) a więcej dzieci nie planujemy (tzn. ja, nie wiem jak mąż) więc uznaliśmy, że jednak warto ten okres utrwalić. Zwłaszcza, że miałam dużo szczęścia co do zdrowia/samopoczucia i miło będę wspominała.






Isabelle - bardzo się cieszę i kibicuję

Akzzi - nie spiesz się z tym wyjazdem, bo małej chyba się na świat nie śpieszy 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 czerwca 2013 12:19
Falbana ale fajne! 😀 Zazdroszczę ruszającego się męża 😉 I z tym "nie planuję więcej" jest różnie... ja też nie planuję, ale Konrad już tak 😁
Kami   kasztan z gwiazdką
30 czerwca 2013 12:25
Falabana Ty masz za tydzień termin  😲 Wyglądasz na 7/8 miesiąc  😀 I CzarownicaSa ma rację - nie mów hop  😉
kami - to trochę zależy od ujęcia/zdjęcia (może te trochę przekłamują), ale tak, planowany termin to 7 lipca   😉 a widuję kobieta 1,5 razy większe. Tłumaczę to tym, że to pierwsze ciąża to i brzuch mniejszy chociaż i teraz zaczyna mi już lekko przeszkadzać.

kami, czarownica - Wiem też, by nie mówić hop. Takie po prostu przemyślenia na chwilę obecną. 3 zwierzaki, mała, my... na chwilę obecną wystarczy 😉.
falabana super fotki, masz śliczną figurę i faktycznie 7 mies brzuszek.  😉
Ja na tydzień przed terminem ledwo chodziłam, byłam cała spuchnięta i na 100% bym tak nie pobiegała z gracją 😎 hihihih
Kami   kasztan z gwiazdką
30 czerwca 2013 12:42
Falabana w mojej galerii są moje zdjęcia z sesji ciążowej z 31tc - toć Ty masz teraz mniejszy brzuch  😁
Falabana super fotki! Brzuszek zgrabniutki 😉
Ja tydzień przed porodem też się super czułam.
A z tą chęcią ewakuacji maleństwa to nigdy nic nie wiadomo.
My w sobotę byliśmy u znajomych na imprezce, czułam się rewelacyjnie, a w poniedziałek wieczorem Kubuś postanowił, że chce wyjść z brzuszka 😀

Isabelle jestem pewna, że laktacja Ci się rozbuja jak talala  :kwiatek:.

Swoją drogą nie karmię piersią już prawie miesiąc. Mleko odciągam i karmimy się z butli. Dla mnie to zdecydowanie większa frajda niż karmienie cycem. Ja zadowolona i młody tak samo.
Ale...rano miałam naładowane cyce, a Kubuś rozpłakał się bo głodny. Przystawiłam do piersi i...zassał. Zjadł tyle by zaspokoić głód, a na resztę zaczekał na podanie z butli. Czyli mimo karmienia ze zwykłych butelek ssać pierś nadal umie.


U nas zębów ciąg dalszy...Długo to może trwać?? 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się