Targi jeździeckie w Poznaniu - CAVALIADA 6-9 grudnia 2012

Na niedzielnym GP w zasadzie nie było miejsc wolnych.
hmm, nie wiem jak powinni to "ugryźć" z tymi biletami na "zawody"
dla mnie prawdopodobnie wynik wolnych miejsc jest taki, że człowiek kupuje bilety na OBA wejścia,
po czym pokręci sie 3-4 godziny- raz na zawodach, raz na stoiskach  i idzie do domu (nie mówię tu o patologicznym siedzeniu cały dzień  😁 😁 :hihi🙂

po prostu poznaniak nie siedzi na zwodach cały czas - przyjezdny pewnie tak,
wiekszość moich znajomych wpada właśnie na chwilkę, po czym idzie do domu, poogląda kilka przejazdów, jakiś pokaz, pokręci się itd.
albo interesuje ich tylko część zawodów - a nie całość
BASZNIA - przecież pisałam dlaczego nie mogą dołożyć więcej miejsc siedzących. To że są miejsca wolne za trybunami nie oznacza, że mogą sobie dostawić wyższe trybuny. Jest to podyktowane BEZPIECZEŃSTWEM, choćby chcieli przecież dla nich byłby to większy zarobek nie mogą, bo mają ograniczenia.
po prostu poznaniak nie siedzi na zwodach cały czas - przyjezdny pewnie tak,
wiekszość moich znajomych wpada właśnie na chwilkę, po czym idzie do domu, poogląda kilka przejazdów, jakiś pokaz, pokręci się itd.
albo interesuje ich tylko część zawodów - a nie całość


Dokładnie tak, tylko kiedy przychodzi się na wybrany konkurs, okazuje się, że o dobre miejsce trudno, bo wszystkie są anonimowo "zajęte" przez porozkładane na całą długość rzędu szaliki, kurtki i inne rzeczy. Właścicieli lub choćby ich reprezentacji brak, ale miejsca zajęte. Bo sprytni właściciele zjawią się tuż przed rozpoczęciem interesującego ich konkursu. A że blokują miejsca przez pół dnia...
Podobnie było wczoraj przed GP. Dwie godziny przed konkursem znalezienie dobrego miejsca na długiej trybunie graniczyło z cudem. Za to szalików, kurtek, reklamówek, od wyboru do koloru.
Może problem rozwiązałoby wprowadzenie chociaż w części sektorów miejsc numerowanych?
Ja bardzo żałowałam, ale nie wybrałam się na niedzielne Grand Prix bo po prostu szkoda mi było tej stówki (na mnie i męża). Natomiast w piątek i sobotę byłam i szczerze powiedziawszy jestem bardzo zadowolona - jak co roku. Fakt, że same targi wydają się gorsze, ale raczej nic nie kupuje więc mnie to raczej mało obchodziło. Szkoda, że nie było fajnych nowości z rynku końskiego, na ogół coś ciekawego się pojawiało. Część pokazów bardzo mi się podobała, inne mogły by być bardziej dopracowane (hucuły z Gładyszewa, które nie chciały wejść na kładkę mnie dość rozbawiły). Natomiast część sportowa - rewelacja. Może już się przyzwyczaiłam do tego systemu na Cavaliadzie, że miejsca trzeba grzać od rana. Ja uznaję to jako część klimatu Cavaliady, naprawdę. Uwielbiam to, że spotykam dawno niewidzianych znajomych, nawiązuje nowe znajomości i zyskuję jakieś nowe siły na jazdy z moimi końmi (fakt, że dzięki pogodzie nie mogę ich spożytkować...). Ja niezmiennie uwielbiam Cavaliadę, a do jedzenia biorę sobie kanapki. A dla dziecka paluszki i jabłka 😉
Ma ktos jakieś filmiki z bezbłędnych przejazdów z soboty i niedzieli?  :kwiatek:
Bo szukam jednej z piosenek która sie pojawiła, a to taka bez tekstu tylko jakies papaparapa 
Więc szukam filmików na którym są różne melodie, te na koniec przejazdu, to może jak wskażę to ktoś będzie wiedział co to heh  🤣
Może problem rozwiązałoby wprowadzenie chociaż w części sektorów miejsc numerowanych?

Może by i rozwiązało, ale ja tam wolę znaleźć sobie miejsce, które mi odpowiada, a nie być losowo rzuconym w kąt trybun za jakiegoś dryblasa i panią w kapeluszu 😉
Nie wiem, może to wynika z tego, że na tej imprezie bywam od lat, jeszcze na długo zanim zwała się Cavaliadą, i wiem z doświadczenia, że o dobre miejsca na GP trudno, więc tak steruję, by faktycznie je sobie zająć we właściwym momencie. Ale ja "patologicznie" przesiaduję całymi dniami i jeszcze mi mało  😜 Wyleczyłam się skutecznie z jechania przez pół Polski na samo GP, kiedy przyjeżdżało się na ostatnią chwilę, bądź spóźnionym, zmęczonym drogą tak, że po kilkunastu przejazdach wszyscy zawodnicy zaczynają wyglądać tak samo, a jeszcze trzeba zdążyć z wywalonym jęzorem choć przebiec po stoiskach 😉
Dlatego bardzo mi się spodobało siedzenie na trybunie vip, bo tam miejsca było sporo, nawet przed tymi największymi konkursami można było spokojnie gdzieś tyłek usadzić. No i obiadki w 'klubie vip' bardzo mi odpowiadały, w pakiecie z Panem Kucharzem tworzyły niezapomniany efekt.  😁
Monny   bez odbioru .
10 grudnia 2012 22:17
Passion, o nie a tak własnie chwaliłam Wasze stoisko i planowałam się wybrać do Was za rok 😀

Na + również stoisko pasz Besterly i st-hippolyt. Kompetentna obsługa, doradztwo żywieniowe, katalogi produktów, darmowe próbki.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
10 grudnia 2012 22:20
Nuna sprawdź cz to nie czasem to  klik

Nie napatoczyły się czasami pod obiektyw czasem konie z numerkami 293 i 294?

Passion   Quality is not an act, it is a habit.
10 grudnia 2012 22:28
Monny ciesze się, że się podobało. 🙂 Od strony sportowej, poza wpadką z miejscami na GP było w porządku - chociaż z oczywistych względów nie udało nam się obejrzeć wszystkich konkurencji. 😀
lusia722 dokąłdnie to miałam na mysli  😜 Dziękuję hehe
Nie sądzilam że tak łatwo na to wpaść  😀
BASZNIA  z tymi miejscami to masz rację, ogółem nawet dla MTP jako organizatorów byłoby lepiej, gdyby zapewnili większą ilość miejsc. Dla nich to kasa, dla chętnych na przyjazd - jakieś ułatwienie.
Passion ja też muszę pochwalić wasze stoisko, bardzo mi się podobało  😉
Nie wiem gdzie zadać to pytanie, aby nie zniknęło w tłumie 😉 Otóż jeśli chodzi o pokazy na Cavaliadzie, to jak to działa? Organizatorzy sami zapraszają*? Znajomości? Czy może jest możliwość zgłoszenia chęci zrobienia pokazu? Jak to wygląda ze strony organizacyjnej? Może być nawet na pw 🙂 Albo może do kogo zwrócić się z tym pytaniem? Nie chciałam uderzać od razu do zespołu Cavaliady 😉

*oczywiście mówię o tych "miejscowych" ludkach, a nie o takich typu Honza Blaha, czy Lorenzo 😉
Monny   bez odbioru .
11 grudnia 2012 21:46
Ja też jestem ciekawa ! Całe 3 dni mi to pytanie chodziło po głowie ;P
Ja się trochę zniechęciłam do targów dwa lata temu, przepłaciłam za derkę zimową (i to dużo 100zł więcej), duże obsuwy czasowe. A bilety z roku na rok droższe. +Incydenty jak na wielu zawodach ( o których wspomniała jedna z forumowiczek) np. kulawe konie.  Może w przyszłym roku mnie czymś mile zaskoczą w programie.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 grudnia 2012 00:14
olka91, moze, ale wydaje mi sie, ze przy takiej powierzchni tej hali-jeszcze miejsce jakby na krotkiej scianie za trybuna ta wysoka, to naprawde wiele osob tam nie wchodzi...
A jak to bylo, ze poprzednimi laty wchodzil kto kupil bilet i nikt nie umarl? Przepisy sie pozmienialy czy jak?

kotbury, no jak nie bylo miejsc...Pewnie ze nie cale rzedy, ale siedzialam calutkie GP na tylku, wokol mnie byly pojedyncze miejsca, na wysokiej tez. Mam zdjecia, moge wstawic, tyle ze z komory... W poprzednich latach szpilki nie mozna bylo wcisnac, w porownaniu z tym bylo naprawde luzno. Kto to widzial nawet pojedyncze wolne miejsca na GP kiedys.

Ja tam powtarzam. Zawody fajne. Ale szkoda, ze wiele osob odeszlo niepotrzebnie z kwitkiem.

Lov   all my life is changin' every day.
12 grudnia 2012 00:39
BASZNIA, ojciec mojej koleżanki pracuje w kasach MTP, i trochę się na tym zna- nie mogą wpuścić więcej osób, niż konkretna ilość miejsc na trybunach. A to, że ktoś kupił karnet, a nie przyszedł na GP, albo kręcił się w tym momencie po stoiskach czy robił cokolwiek innego, to nie ich brocha. Takie wymogi, bo jakby sprzedali 50 bviletów więcej, i te 50 osób weszłoby na trybunę, to mogłoby się coś po prostu stać. Jak dla mnie duży plus, że ochrona pilnowała, by dzieciaki nie latały, nie siedziały przy bandzie, a ludzie nie stali na schodach zasłaniając innych 😉

A jak to bylo, ze poprzednimi laty wchodzil kto kupil bilet i nikt nie umarl?



Taaa i nikt nic nie widział, bo stojący zasłaniali. Dla mnie w tym roku duży plus pod tym względem.

No to jedynym wyjściem jest wprowadzenie numerowanych miejsc w następnych latach i po kłopocie.

Ja byłam mało uprzejma i niestety nie uznawałam systemu "ta kurtka grzeje miejsce dla właściciela, który raczy się kiedyś pojawić" i miałam to w d. i kurtke przesuwałam i siadałam z tekstem, że jak właściel przyjdzie to wstaniemy. A dopóki na danym miejscu nie ma człowieka to uznaję je za wolne.
Monny   bez odbioru .
12 grudnia 2012 19:58
Pojedyncze miejsca były wolne bo ludzie tak nie siadają jeden przy drugim tylko robią przerwy - miejsca numerowane były by plusem, ale niestety nie z każdego miejsca na hali wszystko widać. Są miejsca tak beznadziejne, że widać tylko kapelusz jakiegoś kowboja albo jedną przeszkodę.

A jak to bylo, ze poprzednimi laty wchodzil kto kupil bilet i nikt nie umarl?


Tu się nie zgodzę. Jakieś 5/6 lat temu jak jeszcze się to Cavaliadą nie zwało też skończyli wcześniej sprzedaż biletów. Wiem bo akurat miałam bilet w formie zaproszenia i nam ochroniarz powiedział, że bez tego już byśmy nie weszli bo bilety się dawno pokończyły 😉
W zeszłym roku i dwa lata temu na GP było to samo.
krzysztoftzr   Horses knows who moves who
12 grudnia 2012 21:18
Zamiast się pieklić  że to ich wina to moim zdaniem wina jest tych co sobie biletu wcześniej  nie kupili a później  przyjeżdżają  i  się budzą z ręką w nocniku i jest zdziwienie.

Szczerze  jak jest taka duża impreza  to trzeba się liczyć z tym że nie będzie już miejsc. tak samo jest z koncertami. Jest pula wejściówek do sprzedaży i nie więcej. Zrozumcie to że jak  by się scena zawaliła  z przeciążenia rto oni za to bekną. Po za tym złozyli pewnie wniosek do urzędu miasta o impreze masową na  ograniczoną ilość.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 grudnia 2012 23:21
Ja tez uazam, ze porzadek ze stojacymi/latajacymi to duzy plus 🙂. Lov, Ja wszystko rozumiem, ale naprawde, taka wielka imopreza, zainteresowanie nie takie znowu gigantyczne-jak to jezdziectwem, i jeszcze biletow nie ma? Naprawde sadzicie, ze to dobry kierunek rozwoju?

krzysztoftzr, nie kazdego stac wyrzucic stowe w bloto, bo akurat by sie konik pochorowal, albo rurka pekla w stajni, i dojechac nie da rady. A pieklic sie mam prawo, kto mi zabroni 😀. 
Taaaka duża impreza, taaaa. Jak tak dalej pojdzie, to zostana na imprezie tylko zawodnicy i ekipy. I bedzie po Cavaliadzie, tak jak jest po CSIO.

MOnny, wiem, ze bywaly braki w poprzednich latach. Ale chyba jednak korelacja wolnych miejsc na trybunach z brakiem biletow praktycznie od rana- w niedziele, wypadala nie tak dziwacznie. BTW-siedzialam dwa, trzy rzedy za Toba na GP 🙂

Ja sie w sumie piekle dla zasady, dla idei popularyzacji tego sportu. Bylam, weszlam gdzie chcialam, i ograniczenia swoje moga sobie w co chca wsadzic. Tyle, zę tedy droga nie prowadzi w dobrym kierunku.
Passion   Quality is not an act, it is a habit.
12 grudnia 2012 23:37
Osobiście na targach poznańskich (różnych) bywam stosunkowo często i szczerze mówiąc są imprezy gdzie w jednej hali znajduje się zdecydowanie więcej ludzi niż podczas GP, o którym mowa. Fakt - trybuna ma ograniczoną wytrzymałość i trudno się z tym nie zgodzić, ale nie główkując długo można znaleźć kilka rozwiązań, choćby w tym wątku padły dwie, trzy rozsądne propozycje.

Sam zawsze wychodzę z założenia, że jak się chce to się da.
Boje się tylko, że impreza za bardzo nastawia się na zysk, a za mało przykłada do organizacji.

Swoją drogą przydałby się jakiś rozsądnej wielkości telebim w części dla wystawców, co by można sobie pooglądać zawody nie opuszczając stanowiska pracy...  😀
BASZNIA   mleczna i deserowa
13 grudnia 2012 00:11
Passion, aaaaaaaaaaamen🙂.
Passion   Quality is not an act, it is a habit.
13 grudnia 2012 09:01
Basznia btw widzę, że nie tylko ja nie śpię po nocach... 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
13 grudnia 2012 09:34
Passion, soedza mi sen z powiek przyszlosc polskiego jezdziectwa 😉. A serio to  za to zajmujace dyskusje mialam tego wieczora 🙂. Warto bylo 🙂.
No i ta tablica z wynikami w rogu ... kto to wymyslił. Powinny być dwie, łatwo widoczne....
krzysztoftzr   Horses knows who moves who
14 grudnia 2012 07:42
z tą tablicą to fakt dali ciała  kiepsko widać było te wyniki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się