Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

odratowala? z czego?
Nigna   Warto mieć marzenia...
10 sierpnia 2012 23:29
katka: nie napisałam że nie widze różnicy tylko że moim zdaniem wstawianie wpływu treningu po tak którkim czasie jest bez sensu i dalej zdania nie zmieniam. Przy takim tempie wzrostu masy mięśniowej za te twoje 7 miesięcy będzie na prawdę ogromna różnica i uważam że wtedy warto wstawić zdjęcia. Poprawa jest w plecach i grzbiecie choć na zdjęcia może też mieć wpływ oświetlenie tych partii na pierwszym zdjęciu. Ale oczywiście nie musi : )
Z ciekawości Nirv jakim cudem jesteś w stanie porównać szyje skoro na drugim zdjęciu jej nie widać ; o ?
Nigna, ale nasadę szyi widać, a ja głównie pisałam o poprawie nasady, bo reszty jak ocenić niestety nie ma 😉
mtl   I M Equestrian
10 sierpnia 2012 23:36
a gdzie fala protestow i odsylanie do watku o zywieniu? bo ja glownie widze roznice w wadze konia...
szyi nie da sie ocenic bo zaslania ja glowa, a przez 1.5 miesiaca chyba nie da sie az tyle wypracowac zeby byly widoczne zmiany...
a przede wszystkim jak wyglada trening?

edit:
katka poprawe widac, ale ja juz chyba zupelnie nie rozumiem tego watku... wybacz ze na twoim przykladzie próbuje zrozumiec  :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 sierpnia 2012 08:00
a gdzie fala protestow i odsylanie do watku o zywieniu? bo ja glownie widze roznice w wadze konia...



sama sie zastanawiam.

katka zycze Wam wiele sukcesów  :kwiatek:
ech volta

nie pijąc do nikogo - tu zawsze byli "równi i równiejsi"

gdy foto wstawiał w historii tego wątku ktoś na forum zasiedziany czasem i zaangażowaniem w udzielaniem się, często były peany na jego cześć

nawet gdy koń zmienił się nieznacznie czy żywieniem

wstawienie takich zdjęć przez szczypioa wywoływało lawinę odniesień do innych wątków i niekoniecznie sprawiedliwych komentarzy

wstawienie takich zdjęć przez szczypioa wywoływało lawinę odniesień do innych wątków i niekoniecznie sprawiedliwych komentarzy


Ależ oczywiście, wiele razy tak było 🤣. Niestety to niesprawiedliwy i dość parszywy przywilej szczypiora dostać po uszach za dobre chęci, albo zignorowanie go jeżeli rzeczywiście ma coś do pokazania 😉.
A wracając do tematu: przez półtora miesiąca można całkiem sporo z koniem zrobić, jak też i trochę spartaczyć, a u katki widać progres- konisko nabiera rzeźby.
Tak, pamiętam jak ja wstawiłam zdj swojego konia i zostałam wyśmiana, bo koń zamiast czapraka miał kocyk. Jakby to miało znaczenie...
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,49.2220.html
Nigna   Warto mieć marzenia...
11 sierpnia 2012 10:32
Thymos: Myślę ze jakbyś wstawiła zdjęcia na których da sie coś porównać nikt by sie nie czepiał owijek i padu : ) Ale co ludzie mają komentować jak zdjęcia albo są robione komórką , albo totalnie nie do porównania. Ani jednego w podobnej pozie . Pomijam że koń faktycznie był bardzo wychodzony i zwyczajnie przytył.
no był, na zdj pierwszym, ale na drugim już widać, ze idzie jak lama, bez kontaktu, z chuda szyjką, na następnych jest go dużo więcej😉
no chyba, że tylko ja to widzę 😎
mtl   I M Equestrian
11 sierpnia 2012 10:43
A wracając do tematu: przez półtora miesiąca można całkiem sporo z koniem zrobić, jak też i trochę spartaczyć, a u katki widać progres- konisko nabiera rzeźby.

innych by wysmiali za wstawianie fot z takim odstepem czasu i wysylali do watku o zywieniu lub innego  😁

Thymos a ja mam do Ciebie pytanie.Twój koś machał głową podczas jazdy, robił to często? była to reakcja na łydkę, czy po prostu coś w rodzaju tiku?  i kiedy mu przeszło? 😉
Thymos, nie tylko Ty to widzisz. Zmiana jest ewidentna, choćby plecy lepiej wyglądają.

mtl, pewnie tak ( i na tym polega częsta tendencyjność tego wątku), ale nie każdy tak by zrobił😉. Np. ja, ponieważ najzwyczajniej na świecie widać pracę po tym koniu.

A tak na marginesie : kiedy konia wprowadza się w konkretny trening i oczekuje się od niego czegoś więcej niż bieganie w kółeczko w ustawieniu, to w wielu  końskich przypadkach nie obejdzie się bez zmian w żywieniu i suplementacji. Co innego kiedy mówimy o zwykłym zapasieniu, czy też odbudowaniu wyniszczonego organizmu po zachodzeniu/zagłodzeniu.

edit. literówki i inne błędy  😡
On był zajeżdżony za szybko, pracował 3 lata w rekreacji (3-6r.ż.). Jak go kupiłam, to był jeżdżony tak: szedł w teren jako ostatni, na łydkę reagował "heja do przodu", na każdy delikatny kontakt reagował rzucaniem głową, i w ogóle nie mógł złapać równowagi pod jeźdźcem. Potrafił się przewrócić, cofał szybko do tyłu, siadał na zadzie. Pomogła: doświadczona osoba, która na ten kontakt mi go pomogła postawić. Jeździłam na początku same koła, próbując utrzymać jedno tempo w kłusie. Do tego lonża na wypinaczach. Potem parę razy wsiadła ta dziewczyna i już było ok. Gdyby nie ona ten proces na pewno trwałby o wiele dłużej.
Myślę, że tym rzucaniem bronił się przed wędzidłem, to nie był tik😉
Nigna   Warto mieć marzenia...
11 sierpnia 2012 11:01
Thymos: ja tylko mówie że zdjęcia są źle dobrane -tłumacze czemu ludzie czepiali sie koca. Gdyby były dodane np 2 zdjęcia w pozycji stój z boku , lub w kłusie z boku : na pierwszy ogień poszedł by wpływ treningu nie pierdoły ; ) (tak przynajmniej mi sie wydaje) Zmianę oczywiście widać tylko teraz pytanie czy jest to zmiana spowodowana treningiem czy doborem zdjęć. Zdjęcie konia od przodu zawsze będzie go wizualnie" przepakowywać", a szyja,plecy konia z głową w chmurach będą wyglądać dużo gorzej niż w rzeczywistości,co do jezdności konia nie ma oczywiście dyskusji : progres jest 100% i gratulacje : )
Z tamtego okresu wiele zdjęć nie mam niestety... Główna zmiana to przede wszystkim zaakceptowanie wędzidła, no i rozbudowa pleców.
Niestety koń już nie jest mój, i niestety teraz wygląda o wiele gorzej, co spowodowane jest innym trybem użytkowania i sposobem jazdy. (Tak bardzo bym go chciała z powrotem...  🙁 )
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 sierpnia 2012 11:09
Thymos mtl dlatego nie warto się przejmować i robić swoje. 

Dalej  nie zostało ustawione na pierwszej stronie co mamy na myśli pisząc słowo trening na tym wątku.
Ale mamy nowy watek. Tylko, że dla mnie trening to też praca, a praca to trening.
Może ten wątek powinien się nazywać wpływ treningu sportowego na wygląd? Bo sport to własnie jazdy 5/6x w tygodniu, z pomocą z ziemi, z nastawieniem na rozwój i wyniki...  ❓
To może jednak [url=http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,88987.msg1491136.html#msg1491136]inny wątek[/url]
I będzie święty spokój?


Thymos ale wiesz Ci ludzie trenują a nie startują więc to nie sport  😎 😎.
Nigna   Warto mieć marzenia...
11 sierpnia 2012 11:14
zabeczka17: skoro sie nie przejmujesz opinia innych to po co wstawiłaś tu zdjęcia : )? przecież i tak będziesz robić swoje.


Apeluje o stworzenie nowego wątku z wyjaśnieniem w pierwszym poście jakie zdjęcia powinno sie wstawiać ; ) W tym zrobił sie straszny burdel.
Edit: Zorilla  brawo  :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 sierpnia 2012 11:21
Nigna masz rację ja się nie przejmuję wstawiłam tutaj zdjęcie w dobrej wierze...  a zaczęto mnie rozliczać co jest treningiem a co nie (co najlepsze zdania mega podzielone) plus ile razy i od jakiego czasu przeganiam kobyłę w kłusie.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
11 sierpnia 2012 11:24
Nigna, czyli jak ktos wstawia tutaj zdjęcia to ma się przejmować tym co napiszą na jego temat w tym wątku? Jak cacy to wywalić artykuł w gazecie, a jak be to iść się powiesić?
Jak ktoś wstawia zdjęcia swojego konia do tego wątku, to owszem, żeby podzielić się swoją pracą, zobaczyć co powiedzą inni, czy idzie w dobrą stronę, a co sobie zrobi z tą wiedzą to już jego prywatna sprawa 😉 Re-volta to nie wyrocznia  😉

Edit: błąd  :kwiatek:
Thymos: ja tylko mówie że zdjęcia są źle dobrane -tłumacze czemu ludzie czepiali sie koca.
ludzie czepiali sie koca bo sa zadufanymi dupkami - kiedys tylko kocy sie uzywalo, i to jakich! totalnie zjechanych, zlozonych 4 razy. Stare siodla, oglowia z tymi naczulkami bialo czerwonymi, nic wypieszczonego. I bylo zarabiscie. A teraz tylko puchnacy z dumy posiadacze niezliczonych ilosci czapraczkow i innych sprzetow pluja sie o jakies bzdury totalne, jakby to mialo znaczenie.
Ten watek stracil sens po prostu, bo coraz czesciej coraz mniej z jezdziectwem ma wspolnego, jakies przepychanki slowne sie z tego zrobily i az zal patrzec.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
11 sierpnia 2012 13:41
nerechta, niestety musze sie z Toba zgodzic...  🤔
mtl   I M Equestrian
11 sierpnia 2012 13:47
Czyli jak na starych śmieciach: wstawimy zdjęcia obrazujące przemiany, jakie zaszły w naszych koniach pod wpływem naszej pracy z nimi.

Generalnie uwagi:
- to nie jest wątek obrazujący przemiany naszych koni pod wpływem żywienia
- to nie jest wątek interpretacyjny, nie interpretujemy tutaj naszych jazd/treningów
- to nie jest wątek o szmatach!


no to praca czy trening?  😂

Ale się tu zagotowało 😉

IMO wątek jest dla każdego, nie trzeba być Galem albo Beerbaumem, żeby koń się zaczął zmieniać i z brzydkiego kaczątka rozwinął w harmonijnie zbudowanego, sprawnego i eleganckiego wierzchowca, który w niczym nie będzie przypominał pierwowzoru. Czasem zmiany są subtelne - trening nie ma tylko i wyłącznie na celu złapania 100kg dodatkowej masy i karczycha jak u PRE. Ale rany julek, trochę obiektywizmu. Trening to jest wykonywanie pewnych ćwiczeń, ale systematyczne, w dłuższym przedziale czasowym i ze zwiększaniem obciążeń. Jakie zmiany można zobaczyć po miesiącu, albo półtora czasu? Jakie zmiany wynikające z treningu można pokazywać na koniu, który chodzi sobie stępo-kłusem parę razy w tygodniu?
Czy jak ja zacznę chodzić 2 razy w tygodniu na basen, z czego większą część czasu przeleżę w jacuzzi, to znaczy, że trenuję pływanie?
Ale jeśli zacznę systematycznie, codziennie i planowo, zwiększając stopniowo ilość powtórzeń i obciążenia trzaskać w domu pompki i podciągać się na drążku, to już będzie trening - bo z czasem zmieni się moja sprawność, wytrzymałość. Owszem, wyrzeźbię sobie mięśnie ramion, ale również będę mogła podciągnąć się na jednej ręce 50 razy bez wysiłku.
W opcji pierwszej też może bym miała sylwetkę bardziej fit, wybierając to jacuzzi zamiast podwieczorku 😁 Ale to w żaden sposób nie wpłynie na to, czy będę w stanie przepłynąć basen żabką bez zadyszki.

Mam teraz trzylatka, który na początku roku wyglądał jak ostatnia pokraka, a teraz jest całkiem ładnym koniem. Do głowy mi jednak nie przyjdzie objawianie go tu w tym wątku, mimo że coś tam sobie dłubiemy na lonży i czasem pod siodłem. Co to jednak za trening, jak koń w skali miesiąca kłusem i galopem porusza się raptem niecałe trzy i pół godziny? 😀iabeł:
A zmienia się pod wpływem całokształtu najróżniejszych czynników - dobrze je i najzwyczajniej w świecie dorasta. Na mówienie o jakimś treningu przyjdzie czas może za rok, a pewnie raczej za dwa lata...

To, czego potrzebujemy w tym wątku, to nie trenerzy z górnej półki, markowy sprzęt i tego typu wynalazki, tylko trochę obiektywizmu i cierpliwości. Jest cała masa przykładów zupełnie normalnych, forumowych koni, które do tego wątku nadają się idealnie, ale absolutnie nie każdego, który przytył, wyładniał, został zadbany itd. mus tutaj wsadzać na siłę :|
quantanamera - takiego podsumowania tutaj brakowało  :kwiatek:
Nigna   Warto mieć marzenia...
11 sierpnia 2012 14:31
quantanamera: dokładnie !

Mozii : Jego prywatna sprawa, ale przyznaj że jeśli ktoś wstawi zdjęcie gdzie koń wyglądał lepiej wcześniej niż teraz(było kilka takich przypadków) , i ludzie mu próbują powiedzieć, że idzie w złym kierunku... a ten nie ma ochoty słuchać i dalej robi swoje. Czy to jest dobre podejście. Moim zdaniem bez liczenia sie ze zdaniem innych daleko sie niestety nie zajdzie...
Quanta nie wiem czy tu trzeba odwagi i czy zbytnio nie przesadzasz... Chyba że faktycznie, w przypływie nagłego szaleństwa zebrałam się na nią i wskoczyłam na głęboką wodę... Może to przez to wkkw które jeździłam zapominam o strachu? Haha...

A wracając już na poważnie do tematu... Twoja wypowiedz mnie dziwi powiem szczerze. Czy po 2 miesiącach nie może być mowy o różnicy? Doprawdy potrzeba wielu miesięcy by zauważyć jakikolwiek efekt? Ja nie widzę tylko różnicy w samej masie u mojego. Owszem, brzuch przybrał bo naprawdę kupiłam go jako chudzinę. Ale widzę zad, widzę kłodę. I nieważne ile to trwało. Widać trening przynosi efekty. Myślę, że od samego żywienia nie zacząłby się tak szybko wypełniać. Wątek ten widzę został podniesiony na wyżyny sakralne i zasadniczo, jak tak go przeglądam mało który koń spełniałby wymogi. Śmieszy mnie to. Moim zdaniem u mojego różnicę widać i jestem z tego dumna. I wstawiłam. A rozpatrywanie kto powinien a kto nie jest zabawne. Oceń, powiedz że nie widzisz różnicy i tyle.
wpadłam i wypadłam tylko po to żeby zgodzić się i podpisać w stu procentach pod tym co mówi nerechta
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się