Ogrody, działki- czyli prace pozadomowe

Gdyby od środka, to byłoby łatwiej. Jeżeli poza końcówkami reszta jest w porządku, to w miarę możliwości pościnaj te końcówki. Zakup sobie dwa preparaty w sklepie ogrodniczym- Rowral oraz Previcure. Oba zajzajery należy według instrukcji rozcieńczyć, zmieszać ze sobą i opryskać rośliny a także tym samym porządnie podlać.To są preparaty układowe, znaczy że są pobierane tą częścią rośliny na którą trafią i rozprowadzone wewnątrz po całej roślinie. Ale żeby było efektywniej, szybciej i skuteczniej trzeba to dać na dwa końce. Tym samym można traktować niedomagające rododendrony z grzybem na liściach. Aha, wszystkie obcięte szcztki dokładnie zbierz i najlepiej spal żeby się nie rozsiewało.
Napisz jeszcze jakie są warunki koło tego gnojownika. Oświetlenie, rodzaj ziemi, czy podcieka z gnojownika?
Czyli jest jakaś szansa na ratunek! Super 🙂
Dziękuję za radę  :kwiatek:  enigma 👍 
Zaraz po wolnych dniach lecę i robię zakupy  😉
abre   tulibudibu
03 maja 2012 09:38
Ja mam pytania o rododendrony. Chcę wsadzić dwa ale w dwóch różnych miejscach.

1. Narożnik północno-wschodni, od wschodu las i płot, od północy płot a za nim u sąsiadów żywopłot z tuj. U mnie w tym miejscu też są tuje, między nimi przerwa. Mam dwa pomysły: albo w przerwie dam iglak a przed nim rododendron, albo rododendron od razu w przerwę. Z zachodu dość silnie wieje ale narożnik jest stosunkowo zaciszny i wilgotny. Które rozwiązanie lepsze? Jak szybko rododendron rośnie? Marzy mu się przysłonięcie płotu. Czy odmiany zimozielone są bardziej czy mniej odporne na mróz? Chciałabym żółte kwiaty, którą odmianę wybrać?

2. Środek północnej ściany, luka na "2 tuje". Brzydki płot. Miejsce nasłonecznione od 8 do ok. 15. Dość wietrznie (od zachodu), ale mogę tam wsadzić coś, co będzie trochę osłaniać. Chciałabym mieć tam coś, co kwitnie dość intensywnie, ładnie pachnie, zasłoni płot czyli urośnie na minimum 1,5 m. Rododendron? Hortensja? Lilak?
mam zdjęcia skarpy. Ogólnie cel jest taki by zasłonić opuszczoną działke za ogrodzeniem, które jest brzydkie, ale w calości zarasta je dzikie wino i wygląda wtedy ładnie 🙂.Z tyłu miałem posadzone trzmieliny, ale chyba większość w tym roku wymarzla :/ narazie je zostawie, moze odbija od korzenia. Łyse badyle to ketmie, one dopiero teraz wypuszczają pączki
1. tutaj potrzebuje 3 niedużych krzewów z przodu i jeden wysoki a wąski do rogu z tyłu. Na ścianie chce przymocować drabinke (tylko najpierw ja pomaluje) i zasadzić jakiegoś clematisa szybko rosnącego. A na pniu świerka myslałem o hortensji pnącej, ale nie wiem czy nie będzie za ciasno

2. po lewej jest z deren, z kolei po prawej jest bereberys ale ledwo zipie, wiec tez na cos bym go wymienił

3.

4. tutaj poniżej rododendrona, po bokach, chce zasadzić dwie azalie, takie z tych mniejszych, a w kolo niego jakieś ładne nieduże "zapchaj dziury" 😀


Abre, na zdj 3 mam 2-letnie rododendrony, a na zdj 4 jest kupiony w tym roku.  Jak będziesz wybierać odmiane, to zwróć uwage na to jak bardzo jest mrozoodporna i do jakich wielkości dorasta. Są odmiany co spokojnie rosną do 1,5 metra i więcej, ale troche czasu im to zajmie 😉 No i wymagają one odpowiedniego, kwasnego podłoża, w lecie jak sa susze to od czasu do czasu podlewania i okrywania na zimie.
A może do miejsca nr 2 krzewuszke? jest wiele odmian, moze mieć bordowe liscie, moze mieć z bialą obwódka i kwiaty w różnych odcianiach rózu, bieli. Stosunkowo szybko rosnie i nie jest wymagająca. Taką luke powinna też szybko wypelnić pęcherznica kalinolistna, ale nie miałem nigdy to nie wiem jak to w praktyce wygląda 😉
abre   tulibudibu
03 maja 2012 12:01
Bardzo fajne propozycje! Dziękuję. Posadzę oba, w ogrodzie miejsca mnóstwo.

Co do tawuły - posadziłam 2 tygodnie temu, przyjęła się świetnie ale na słonecznym stanowisku.
Michał w takim miejscu powinny się też świetnie sprawdzić paprocie (Piuropusznik),  pluskwice i konwalie
Tamtam, paprocie miałem, ale nie przepadam za nimi, bo są zbyt ekspansywne (w miejscu gdzie rosły, 2 lata temu zrobiłem trawnik i mimo tego ze ziemi przezryłem z 2 razy, wszystkie klacza wykopałem, to nadal małe paprocie mi wyrastaja), konwalii mam dużo w innym miejscu w ogrodzie, ale te pluskwice faajne 😀 nie spotkalem się nigdy, mógłbym sobie takie cos wsadzić w rogu 🙂 zobacze czy uda mi sie dostać w jakims ogrodniczym w okolicy 😉
Chciałbym skarpe obsadzić takimi krzewami, żeby mi to ładnie, gęsto zarosło i nie wymagało duzo pracy 😉 tylko że nie za bardzo się znam na roslinach i albo kupuje cos co mi nie rośnie w tym miejscu prawie wcale, albo rośnie inaczej niż sobie to wyobrażam :P i zdarza mi sie zmieniać koncepcje, więc mile widziane rosliny, które w miare dobrze znosza przesadzanie 😀
abre   tulibudibu
10 maja 2012 14:33
Co z majowymi przymrozkami? Różanecznik, świerk i krzewuszka już w ziemi ale na posadzenie czekają funkie, dwa lilaki i dalie. Poczekać te kilka dni i posadzić po przymrozkach czy wsadzić teraz?
abre, ja akurat z czym innym ale po Zimnej Zośce sadzę, a na razie bujam się z sadzonkami w domu
abre   tulibudibu
10 maja 2012 16:23
Czyli zostawić jeszcze w doniczkach i na noc schować do domu jak temperatura spadnie w okolice 0?
zdecydowanie
a po "Zośce" do ziemi;]
ja nigdy na to nie zwracam uwagi, sadze jak jestem w domu i mam czas 😉 i wszystko sie przyjmuje 🙂

abre, jaki różanecznik i jaka krzewuszke kupiłaś? 😀
abre   tulibudibu
10 maja 2012 20:59
michal, żebym to ja pamiętała 😀 Różanecznik o kwiatach żółtych, z pomarańczowymi przebarwienia na brzegach. Jutro zrobię zdjęcia, będzie można się zabawić w detektywa 😉 Krzewuszkę Weigela florida 'Nana Purpurea'.

Mam zdjęcia różanecznika. Te ciemne brzegi to tak firmowo 😉 Niestety zaatakowały go mszyce. Chwilowo odwdzięczam im się prysznicem z wywaru z cebuli ale coś mam wrażenie, że będzie trzeba wprowadzić chemię cięższego kalibru.
Przydałoby się trochę biedronek.
łaadny 🙂 ale nie wiem co to za odmiana bo znam tylko pare :P
abre   tulibudibu
13 maja 2012 08:55
Ja też nie wiem, szukam i nic 🙂 Przełknę dumę i przy najbliższej bytności w ogrodniczym zrobię z siebie zagubioną blondynkę 😉

Nie musiałam robić 😉 Okazałam się sprytną blondynką i znalazłam nazwę - Horizon Monarch. Niestety pechowy, najpierw obsiadły go mszyce z którymi jeszcze walczę, a później przemarzł. Mam nadzieję, że teraz już będzie lepiej.

Mam pytanie o krzewuszkę. Jak ciąć?
Mam pytanie o krzewuszkę. Jak ciąć?


Krzewuszke się przycina po kwitnięciu, bo kwietnie na pędach jednorocznych. Broń boże nie na wiosne (ja przyciąłem w pierwszym roku na wiosne i mi potem nie kwitła :P)
Moja krzewuszka z auchana za 3zł miała być odmiana bristol ruby o bordowych kwiatach, a mam zwykłą różową... oszuści :P

To ja też mam pytanie: moje ketmie syryjskie zaatakowały mega mega mszyce, jaki oprysk polecacie???
Ja leję wywarem z cebuli i działa, zwłaszcza taki stary 😉  tylko śmierdzi okropnie. Muszę jeszcze polać od spodu, ale i tak widzę, że mszyce przeniosły się na oset pod płotem. Marzy mi się solidna porcja biedronek tylko nie mam pojęcia skąd je wziąć. U nas nie ma ani jednej. Ostatnią widziałam zimą w kuchni.
Ja krzewuszkę mam tą zwykłą - Nana Purpurea, chyba najbardziej rozpowszechnioną. Ładnie się przyjęła, teraz przestaje kwitnąć (chyba trochę za wcześnie). Ciąć chcę na przełomie czerwca i lipca. No i teraz nie wiem ile ciąć... Jutro zrobię jej zdjęcia, może mi ktoś poradzi w którym miejscu ciachać. Chcę jej nadać ładniejszy kształt - kupiłam wyrośniętą, miała pędy związane sznurkiem w taki snopek i po wsadzeniu przytula mi się do płotu.
jak się robi wywar z cebuli? bo nigdy nie stosowałem, to nie wiem :P
75 g drobno pokrojonej cebuli na 10 l wody, gotowane przez 30 minut.
Ja to odcedziłam, wlałam do butelek i wsadziłam do lodówki. Wyjmuję wcześniej, czekam aż uzyska temperaturę pokojową i polewam roślinę, myjąc ją przy okazji ręką (przydają się rękawiczki jednorazowe).
dziękuje 🙂 jutro postaram sie to zrobić i wypróbować
temat ucichł 😉
Z mszycami w końcu uporały sie biedronki, osiedliły się na krzakach i dały rady 😉 Pogoda jest masakryczna, tak gorąco że nie da sie nic zrobić, a jak nie pogoda to komary. U mnie na skarpie królują hosty - świetnie tam rosną. Zastanawiam się czy nie pójść na łatwiznę i nie obsadzić większości skarpy hostami, żurawkami i innymi bylinami, a nie jak w pierwotnej koncepcji krzewami.

Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
08 lipca 2012 13:19
Buliny można zawsze zmienić, a z krzakiem jest już problem 😉
Przy bylinach jest chyba większy wybór.
Ja planuje przerobić swoja działkę na ogród a'la japoński  😍
michał -  bardzo mi się podobają te hosty u Ciebie. Chyba sobie takie zaserwuję w przyszłym roku. A co to jest w pierwszym rządku z takimi ciemnymi liśćmi pomiędzy nimi?

Ja w tym roku dość wcześnie sadziłam liguster i winobluszcz. I dwa razy im się trafił przymrozek. Liguster po prostu olał rośnięcie, no nie wszystie sztobry. Te co rosną właśnie przycięłam - też mądra jestemw  ten upał... a winobluszcz choruje mi do tej pory- tam gdzie przeszła fala mrozu bardzo kiepsko rośnie. Teraz go nazwiozłam to może pójdzie coś dalej.
Ostatnie wichry złamały mi konar od jabłoni, która wyjątkowo dobrze obrodziła po zeszłorocznym przycięciu - dwie skrzynki jabłek trzeba było wyrzucić.
michał -  bardzo mi się podobają te hosty u Ciebie. Chyba sobie takie zaserwuję w przyszłym roku. A co to jest w pierwszym rządku z takimi ciemnymi liśćmi pomiędzy nimi?


To są żurawki - też cieniolubne. Nie wiem jakie odmiany bo jest ich multum - w różnych kolorach i różnych kształtach liści. Pomiedzy hostami mam 2 rodzaje - ciemnobordowe o wycietych liściach i ciemnobordowe jakby posrebrzane o widocznym unerwieniu i zaokregalnoych liściach.
Żeby ładnie rosły trzeba co rok rosadzać - rozrywać kłącza na pojedyńcze sadzonki.
Słuchajcie, niedługo mam w planach przeprowadzkę na wieś i muszę zająć się ogrodem. Chodzi o warzywnik, sad, kawałek ogródka przed domem z rabatami kwiatowymi no i szklarnię. Niestety babcia zostawiła mi za małą wiedzę, a praktyczne umiejętności pozostawiają wiele do życzenia. Plany mam wielkie, bo chciałabym zrobić wszystko od początku, posadzić nowe rośliny, najlepiej byłoby zrównać z ziemią cały teren i zaprojektować od nowa. Nie wiem jak się do tego zabrać. Co zacząć robić już, a co dopiero wiosną? Może znacie jakieś godne polecenia książki o pielęgnacji ogrodu dla początkujących?
Z góry dziękuję za pomoc.
shagyaaa, jeśli chcesz cały ogród od nowa, rozważ zatrudnienie ogrodnika/projektanta. Wbrew pozorom nie kosztuje to dużo, w porównaniu do kosztów niwelowania skutków nietrafnych decyzji. Jeśli chcesz sama, to rozważ wykorzystanie jednak ile się da z aktualnego stanu istniejącego. Zapewne na forum muratora znajdziesz sporo wiedzy jak sobie z tym radzić.
Dziękuję Halo. Przeczytałam właśnie kilka artykułów z forum muratora. Coś tam się znajdzie na dokształcenie. Marzy mi się taka encyklopedia ogrodnictwa do pomacania i pooglądania, także jakby ktoś wiedział co warto kupić, to proszę o autora.
Jeśli chodzi o projektowanie to nie widzę sensu prosić specjalistę, na kwiaty nie ma wielkiej powierzchni przeznaczonej, co wokół domu jakoś ogarnę, bo to jeden klomb, postawię kilka donic z kwiatami, zioła, a tak to mam kawałek przy wędzarni i tam planuję zrobić miejsce na grilla z ławkami i stołem. Roślin wieloletnich jest mało, babcia raczej siała nowe kwiaty. Mi się widzi typowo wiejski ogród z malwami, niezapominajkami, maciejką, nagietkami, jakaś lawenda, no i kocham mieczyki i irysy. Mam trochę czasu, żeby pomyśleć.
Do sadu chciałabym dołączyć maliny, posadzić truskawki i poziomki, ale teraz już za późno, to na przyszły rok.
Z warzywnikiem sobie poradzę, bo pielić umiem 🙂 Muszę tylko pamiętać, żeby oznaczyć grządki.
W szklarni będą pomidory. Babcia miała część sadzonek kupionych, część wczesną wiosną wysiewała ze swoich pomidorów w domu. Szkoda, że nie mam blisko kogoś, kto się na tym zna.
shagyaaa, nie myślałam o projektancie stricte, tylko o... kimś po ogrodnictwie? Za parę PLN służącym radą? Kto odpowie na ogłoszenie i będzie mógł obejrzeć aktualny ogród?
Bo nie wszystko da się "implantować" wszędzie z sukcesem a bez wysokich kosztów.
Na pewno musisz określić, czy gleba jest bardziej zasadowa, czy kwaśna, co w donicach i jak będziesz/czy przechowywać.
Jak nie lubię wydawnictw Rider Digest, to Wielka ilustrowana encyklopedia roślin ogrodowych daje dużo sensownie poukładanej wiedzy. Może ktoś z twoich znajomych ma ją na półce?
Polecam też "Zakładanie ogrodów" wydawnictwa Muza.
Mogę polecić katalog roślin drzewa, krzewy, byliny polecany przez Związek Szkółkarzy Polskich. Na prawde bardzo dobry. Jest wersja cieńsza i grubsza. Ewentualnie dobry sklep ogrodniczy zamiast książki, a raczej jakaś znająca się na temacie persona 🙂 Za gadanie nie płacisz.
Ph możesz też określić mniej więcej po roslinach wkoło rosnących.
Ja bym się skupiła na wieloletnich roślinach, bylinach bo i tak będzie troche roboty z warzywniakiem, robalami. Apropo jak masz sad to z tego co pamiętam to trzeba sie już robaczkami zająć. Wiosną wychodzą z ziemi i lezą na samą góre produkować następne robaczki, które potem jemy w owochach. Prosty sposób to lep na pniu. Najmniej tego, praktycznie wcale nie ma w truskawkach.
Hmmm, ciekawe co mówisz Koka. U nas nigdy nie broniło się drzew przed robactwem. Nie wiem czemu. Mamy blisko 80-cio letnie śliwy, parę jabłoni antonówki, malinówki, papierówki, jakieś dziwne nowe odmiany posadzone parę lat temu, czereśnie, kilka grusz jest, wiśnie uschły po powodzi. Z tym, że sad jako taki to parę drzew w dwurzędzie, reszta porozrzucana po całym terenie. Póki co żałuję, że nie pomyślałam wcześniej o truskawkach. Zawsze były, ale powódź zostawiła takie straty, że głowa mała. Boję się, że włożę ogrom pracy w to wszystko i znów wyleje. Idzie się załamać.
A ten katalog zawiera informacje, jak dane rośliny pielęgnować itd.?
Zobaczę jeszcze czy uda mi się przejżeć książkę, o której mówiła Halo. Mam jakąś starszą, dość ciekawa. Najwyżej doczytam w miarę potrzeb z internetu i re-volta też jest 😉
I jeszcze mam pytanie, mieczyków nie trzeba sadzić jesienią? Moja babcia kiedyś sadziła wiosną i kwitły do późnej jesieni.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się