Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
22 kwietnia 2012 17:51
Dziś znowu teren, 2 godzinki, no i oczywiście konik MUSIAŁ coś wymyślić twórczego. Ktoś wykopał w drodze rowek żeby woda z podwórka spływała i zabezpieczył przed rozjeżdżeniem jeden rowek drewnianą paletą a drugi metalowym czymś a' la mostek. Wszystkie konie przeszły a moja drewniany mostek minęła ocierając się o płot i przebiegając obok a metalowy, zamiast zrobić duży krok (w zupełności by wystarczył, kuce przelazły nie nadeptując a to bydle 178 w kłębie), spięła się, podreptała w miejscu i dała suuuuusa bo przecież ją zjeść chciało 😵
[quote author=Być. link=topic=114.msg1380099#msg1380099 date=1335112833]
marta__sz , lęku indywidualnych terenów?
[/quote]

Lęk przed upadkiem jest tak silny, ze jak słyszę "jedziemy w teren" to od razu wyobraźnia podpowiada mi najgorsze scenariusze, niestety wszystkiego dopełnia fakt, że mój wypadek miał miejsce właśnie w terenie.
Ale powoli, małymi kroczkami staram się i robię wszystko aby nie pokonały mnie lęki.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
22 kwietnia 2012 18:12
Huculska Ostoja dobrze ,że nic poważnego się Wam nie stało.


Ja dzisiaj też zabrałam w teren obydwa konie. Przejechaliśmy przez pobliską wioskę,aby młody mógł zapoznać się i oswoić z gwarem.Z początku chciał wlepić się w Astrę-z jednej szczekają psy, z drugiej też,tam muzyka, ludzie, ale chwilkę porozglądał się i szedł bardzo spokojnie. Przejeżdżając słyszałam coś w stylu: 'O jaki ładny źrebaczek!' i zapewne większość myślała,że to źrebię Astry  🤣
I zdjęcia:


cieciorka   kocioł bałkański
22 kwietnia 2012 18:38
emptyline, super, że możesz się z nim już na luzie wybierać na przejażdżki 🙂
wczorajszy odpoczynek w drodze do stajni  🏇







a tak ładnie umiemy prosić  😍

Livia   ...z innego świata
22 kwietnia 2012 19:18
Dziewczyny, macie wszystkie przepiękne zdjęcia! Jak fajnie, że wątek odżywa 🙂

marta_sz, ja ponad dwa lata walczyłam z paraliżującym lękiem w terenie. Też miałam dość poważny wypadek, trauma i blokada psychiczna zostały na długo. Ale w końcu się przemogłam - i tego z całego serca ci życzę 🙂 W moim przypadku życie bez tego ciągłego strachu jest dużo lepsze 🙂

A ja wyjątkowo dziś, bo wpadła do nas forumowa ElMadziarra odwiedzić swojego kopytnego 🙂

[quote author=marta__sz link=topic=114.msg1380131#msg1380131 date=1335114651]
[quote author=Być. link=topic=114.msg1380099#msg1380099 date=1335112833]
marta__sz , lęku indywidualnych terenów?
[/quote]

Lęk przed upadkiem jest tak silny, ze jak słyszę "jedziemy w teren" to od razu wyobraźnia podpowiada mi najgorsze scenariusze, niestety wszystkiego dopełnia fakt, że mój wypadek miał miejsce właśnie w terenie.
Ale powoli, małymi kroczkami staram się i robię wszystko aby nie pokonały mnie lęki.
[/quote]
Nigdy czegoś takiego nie miałam, chociaż parę razy była sytuacja, w której bym zleciała i to konkretnie, ale "wybroniłam się" zawsze. Miałam tylko jedną nieprzyjemną sytuację jak mnie koń poniósł. Mimo wszystko jestem dość upartą osobą i nie daje się. Tzn. sama siebie motywuje. Na pewno dasz radę. Życie ze strachem, pewnym ograniczeniem, nie należy do najprzyjemniejszych.
Dziewczyny strasznie Wam dziękuję za te słowa, dla mnie to naprawdę wiele. Staram się i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Odrzucam czarnowidztwo i lęki.
Strasznie lubię ten wątek i właściwie to wszystkie zdjęcia mi się podobają, zachęcają i to najważniejsze 😉

takie o z tereników 🙂


emptyline   Big Milk Straciatella
22 kwietnia 2012 20:18
marta_sz, ja też miałam wielkiego stracha, wracałam galopem do stajni i naprawdę byłam daleka od rozluźnienia. Inna sprawa, że nie miałam nigdy wypadku, ale jednak, śmigamy teraz na oklep w tereny 🙂 Dasz radę na 100%!
Przenajświętsza trójka: Julia & Cesja, Ja & Mikado, Luiza & Bej  😍

Bolider...  😜 Dla Cierp1enie - Twój ulubieniec..  😁

Z Misiem  😜

Znowu Miki  😍



O jeju, tyle tych terenowych zdjęć, wygrzebać kilka to dopiero kłopot. Pierwsze lepsze wstawione. 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
23 kwietnia 2012 07:19
cieciorka, też się strasznie cieszę. Jeszcze super luzu nie ma, ale wiem, że większość tras damy radę pokonać, a te już poznane mogę spokojnie pokonywać bez siodła, także dla mnie to ogromne, ogromne osiągnięcie. Czekam na wakacje, będę wtedy mogła przyjeżdżać w weekendy, a więc teren będzie zdecydowanie częściej i mam nadzieję, że jesienią będziemy już śmigać bez większych oporów. 🙂
Livia   ...z innego świata
23 kwietnia 2012 07:39
emptyline, już mnie przegoniłaś widzisz 🙂 Ja ciągle nie odważyłabym się bez siodła i oglowia pojechać 🙂 Super, oby tak dalej 🙂

marta_sz, powodzenia 🙂

mikusiowa, zdjęcia fajne, ale uciekaj z taką zimą! 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
23 kwietnia 2012 08:08
iwona9208 dzielne masz konie  😉
emptyline bo trening czyni mistrza  😀 trzymam za Was kciuki i oby tak dalej !
Livia no no w końcu teren z towarzystwem  🙂

a ja oczywiście jak zwykle sama - nikt nie chce jeździć z moim jurnym panem ogrem  😁 , więc zdjęcie przedstawia same uszy  😎


a tutaj kucyś na spacerku


czy u Was też przez cały weekend były burze ?
emptyline żebyś ty mnie widziała na moim pierwszym terenie w nowej stajni 😁 Teraz też czasami bywa, ze jak słyszę od mojej koleżanki-jedziemy przegalopować konie, to się zastanawiam, czy to aby na pewno dobry pomysł, żeby z nią jechać 🤔
Ale jak wracamy to się cieszę, że kolejny raz dałam radę, a przy następnym takim tekście znów się zastanawiam...i tak w kółko 🤔wirek: No tak już chyba mam 😉
tengusia cudny westernowy koń 🙂 a moja też tak umie prosić 💃

Livia ale mina niewiniątka u tego twojego 😂
zduśka przyznam, ze ja ogra 😁 nie mam, ale nie lubię jeździć przez  wsie 🤔
Nie. U mnie teraz pogoda wręcz bardzo wiosenna, po prostu się smażę na słoneczku...
Livia   ...z innego świata
23 kwietnia 2012 08:38
zduśka, u nas były burze, ale na szczęście tylko w nocy - dni byly piękne, ciepłe i słoneczne 🙂

palemka, haha 🙂 Co złego to nie mój  😁
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
23 kwietnia 2012 08:47
zduśka u mnie cały weekend słoneczny 🙂 opalona buzia, ramiona i dekolt 😀

Ja w sobote byłam na mini terenie. Zastęp bardzo ciekawy bo szefo na naszym nowym koniu, ja na Frani na kantarku i Pani instruktor na młodej naszej arabce. Terenik krótki bo tylko dla oswojenia młodej klaczy z okolicą. Tylko stępik i kłus. Konie świetnie się sprawowały. Młoda Agnes nie boi się aut i wogóle narazie jej wszystko jedno 🙂  😀

Niedziela: jeden terenik stepowo kłusowy z naszym uczniem. Ja na Frani jako prowadząca. W lesie na drodze spotkaliśmy ŁOSIA  🤣 Pierwszy raz z tak bliska. Konie zbystrzały. Poczekaliśmy aż łoś umknie gdzieś w las i dalej ruszyliśmy w drogę.
Drugi teren na wielkoludach z szefem. Daliśmy czadu. Nasz sztywniak Tenczin też potrafi rozwinąć skrzydła  😀 Jak mu się spodobało to wywalił mi z zadu, piardnął z zachwytu, obsypał piachem szefa konia jadącego za nami i hejaaaaaaa by poszedł do przodu  😀 Na szczęście to koń który niema w zamiarze zrobienia nikomu krzywdy więc się opamiętał i na mój sygnał ogarnął 🙂 Ale śmialiśmy się z szefem z tego piardu z pół godziny  🤣

Niestety zdjęć brak.

tengusia cudny westernowy koń 🙂 a moja też tak umie prosić 💃



westernowy mamy tylko sprzęt, marzy mi się żeby oddać go w trening właśnie west ale póki co nie mam funduszy na to ... więc tak tylko rekreacyjnie włóczymy się po okolicznych lasach  🏇

dziś wracając po 3 godzinach włóczenia się po lasach postanowiłam zdjąć ogłowie i wrócić do stajni na samym kantarku  😀iabeł: ogólnie jestem mega dumna bo jeszcze kilka miesięcy temu walczyłam z lękami i każdy wyjazd w teren to było napięcie w oczekiwaniu czy znów będzie próbował mnie zrzucić czy nie  🙄 a teraz tak się zgraliśmy że jeździmy na luźnych wodzach, nawet na kantarku nie było żadnych problemów z zatrzymaniem z galopu, kłusa mimo że wszystko było w kierunku stajni  😀 nad zakrętami w kantarku będzie trzeba kiedyś na maneżu poćwiczyć i będzie supcio  😀





a tu my z niedzieli 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
24 kwietnia 2012 10:35
tengusia, ale ładnie 🙂
any ale wiosennie 🙂
tengusia - jak będziesz miała kasę wywal to siodło i zainwestuj w siodło west - markowe (może być używane) - ta Natowa naprawdę krzywdzi konie....
Livia   ...z innego świata
24 kwietnia 2012 10:57
tengusia, ale super! Ja czekam z niecierpliwością na chwilę, kiedy na moim też będę w stanie pojechać w teren na kantarku 🙂

any, Borys wymiata 🙂
Nie umiem dodawac  tutaj zdjęc to daje link z przed tygodniowego terenu na plaży  🙂

Booosko mieć zdrowego konia, którego owies w dupę szczypie.  😅 Nagalopowaliśmy się dziś, że hej.  😍 Najlepiej leciałby galopem do samej stajni.
( jak mi tego brakowało)

Super te wasze wiosenne zdjęcia. My też jak co poniedziałek wyszliśmy rozprostować kości na spacer i jak co poniedziałek w ręku (chyba, że leje wtedy zostajemy w hali).

T ma wtedy okazję na to co lubi najbardziej


potem mała dyskusja na temat chęci i możliwości wejścia do wody


i oczywiście na koniec nagroda dla niezwykle dzielnego rumaka


Sorry za jakość ale niestety zdjęcia komórką :/
archeo a ja myslałam, ze taki efekt specjalny 🙂 fajne fotki 😉
Dzięki. Niestety to nie żaden efekt :/
A wzięłam ze soba do stajni aparat tylko został w pace  🙄
palemka, Livia dziękujemy 😉

na spacerek wybrała się z nami też moja psinka 🙂

(w tle widać Borysa pod michalem)

i jeszcze jedno takie z moich prób wdrożenia się na nowo do jazdy :P

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się