fotograficzne re-voltowe plenerowarsztaty

aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
24 listopada 2011 12:12
Dla szkoły załatwiam obecnie malutkie zlecenie, a ponieważ byłam tam kilka razy i wiem, że jest naprawdę pięknie, pomyślałam, że zapytam 😉 . Nie pytałam się o szczegóły narazie, bo jeżeli nie bralibyśmy w ogóle tego miejsca pod uwagę, nie chciałam zawracać głowy, bo trzebaby już rozmawiać o konkretach z dyrekcją. Jak byłam tam na dniach otwartych, konie puszczano po prostu na padok do jazdy, który jest spory i wzdłuż jednej ściany ładnie obrośnięty, w stadzie też mają jakieś padoki - widać je na zdjęciach w galerii SO. Zdjęcie placu do jazdy w szkole poniżej. Nie spotkałam się w szkole z jakąś nabożną czcią o trawniki - imprezy często urządzają właśnie w parku, także z udziałem koni.

Skoro jest wstępne zainteresowanie, proponuję, abyś stworzyła ze Stiepanem listę pytań, na które musimy mieć odpowiedzi - wtedy albo ja się skontaktuję, albo jeżeli Stiepan jako organizator zechce osobiście, to skontaktuję go już z konkretnymi ludźmi (myślę, że tak by było najlepiej, jako organizator dowiedziałby się z pewnością wszystkiego, co konieczne). Na pewno trzeba też poprosić szkołę o wstępny kontakt ze Stadem, żebyśmy mieli pewność przed zatwierdzeniem miejsca, że problemu nie będzie.



Stiepan   can i ask you for something?
25 listopada 2011 03:56
Szczerze mówiąc samo SO Bogusławice nie jest specjalnie interesujące (przynajmniej na zdjęciach i filmach, które udało mi się znaleźć w internecie, a trochę tego przeglądnąłem). Natomiast szkoła i jej okolice są przecudne, dlatego jeśli bralibyśmy pod uwagę wyjazd właśnie w tamte okolice, proponuję pozostać jedynie przy fotografowaniu prz thk. Pozbywamy się w ten sposób problemów, o których pisała abre, nie musimy dodatkowo płacić i nie jesteśmy niemile widziani (taka wataha ludzi latających z aparatami zawsze będzie denerwowała stajennych i resztę załogi, natomiast szkoła wydaje się być przychylna takim przedsięwzięciom). Poza tym w thk na pewno znajdziemy w razie czego kilka modelek (hmm... a może nawet modeli?), nietrudno wybrać z grona uczniowskiego kilka miłych dla oka "lachonów" (cóż, przynajmniej w Polsce - pewnie inaczej by to wyglądało u zachodnich sąsiadów  :wysmiewa🙂. Problem może być tylko z utrzymaniem się na koniu - na filmiku z hubertusa, który odpala się po wejściu na stronę thk, co druga osoba spada na skokach. Może zajść konieczność zainstalowania bocznych kółek rodem z dziecięcych rowerków  😂

P.S. Oficjalnie informuję, że w drodze ankiety został wybrany termin warsztatów. 19 spośród 29 ankietowanych głosowało za przeprowadzeniem pleneru w dniach 27-29 kwietnia. Informacja została dodana do pierwszego posta w wątku.
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
25 listopada 2011 08:15
Problem może być tylko z utrzymaniem się na koniu - na filmiku z hubertusa, który odpala się po wejściu na stronę thk, co druga osoba spada na skokach. Może zajść konieczność zainstalowania bocznych kółek rodem z dziecięcych rowerków  😂



Wiesz, z drugiej strony będziemy mieć okazję do bardziej dynamicznych zdjęć - poćwiczymy refleks i wyczucie chwili  🏇
wstępnie 27-29 mi pasuje
ja niestety decyzję podejmę tydzień "przed" bo mam taki charakter pracy - że ciągle coś sie dzieje
Bogusławice są ciekawym  miejscem do foto z kilku powodów, mają konie różnych ras, powozy,halę no i sporo obszar gdzie nikt nie będzie ściśniety itp. do tego właścicielka jest przemiłą osobą,która lubi organizację różnych imprez. Stajenni są przesympatyczni,pomocni itp. Ognisko jest gdzie zrobić😀
Do tego dojazd jest dosyć prosty. No i jeszcze jeden plus, w okolicy (chyba ok 50km od ) sa piękne Walewice🙂
no to teraz czekamy na kolejną ankiete  😀
Karla🙂, tylko zdjęć na hali robić nie będziemy raczej, do Walewic grupą nie pojedziemy, bo mamy do dyspozycji tak naprawdę 1,5 dnia. Ktoś może indywidualnie sobie skoczyć.

Napiszę na czym mi zależy - na pełnym luzie, ładnych plenerach (bez budek, osiedli mieszkaniowych, śmietnisk w tle), wypuszczeniu koni na pastwisko o wschodzie słońca (pastwisko, nie piaszczysty placyk z barakiem w tle) i zgarnięciu co najmniej po zachodzie, możliwości łażenia gdzie się chce i kiedy się chce bez oglądania się na "czy wolno, a może kogoś spytać?", na spokoju, braku wycieczek pod hasłem "co oni tam robią, czemu wleźli na gruszę, a po co te zdjęcia?" itp.
W związku z tym ja optuję za tzw. ładnymi okolicznościami przyrody, miejscem "kameralnym" czyli jak najmniej formalności, dużą przestrzenią, mnogością ciekawych elementów fotograficznych (np. ciekawa architektura do której da się dojść, ładne pejzaże).

Pomysł aniapa, mi się podoba ale nie na pierwszy wyjazd. Szczerze? Boję się zmarnowanej okazji. Konie w takim miejscu będą musiały być przygotowane, zaangażowani ludzie z obsługi stajni a towarzystwo grupowo nieogarnięte - co innego gdy zdjęcia robią 2-3 osoby, co innego, gdy na jednego konia rzuca się 20 osób a każdy chce ustawić inaczej (przy czym połowa pewnie nawet nie wie czego chce). Nie wspominając o tym, że będziemy celować we wschody i zachody słońca. Nie wróżę entuzjazmu u stajennych 😉
to boguslawice odpadaja,bo pastwiska raczej nie sa ze tak to ujme fotogeniczne
hale  zaproponowalam w ramach  nauki,bo patrzac na zdj w gazetach i fotoblogach widac, ze malo kto ma pojecie o db fotografi w takich warunkach a bylaby szansa pocwiczyc
co do reszty punktow poza wlazeniem wszedzie bez zgody itp. sie zgadzam, mysle, ze po dogadaniu chyba z kazdym wlasicicielem mozna ustalic gdzie wchodzic  bedzie mozna a gdzie nie
tak czy tak czekam na jakies fajne propozycje 🙂
a moze wlasnie same walewice? teren piekny,palac, park, pastwiska,konie hodowlane, sportowe...
Ja się na zdjęciach nie znam, ale w kwietniu jeszcze może nie być sezonu pastwiskowego (zależy od pogody) w pełnym tego słowa znaczeniu i raczej nikt na młodej trawie koni nie zostawi od świtu do zachodu. Dlatego może pomyślcie o zmianie terminu.
Dlatego na samym wstępie pisałam o wolnym chowie i o tym, że właściciel musi być układny. Poza tym są pastwiska i są wybiegi trawiaste. Co do godzin - od 10 do 15 prawdopodobnie będziemy się zajmować wszystkim, tylko nie końmi. Trzeba będzie obejrzeć zdjęcia, zjeść obiad itp. Interesują nas poranki i wieczory. No i kiepsko widzę wypas w takich warunkach, jakie przewiduję 😉

Obejrzałam zdjęcia z Walewic. Pięknie tam, choć podtrzymuję - proponuję wyjazd jesienią w tego typu miejsce.
jesień,ale tylko wczesna, bo potem konie wyfutrzone i ohydkowate, a w dużych hodowlach  niestety nikt kilka razy dziennie czyścić nie bęzie:/ - do zdjęć tak sobie:/
Karla🙂, koniec września, początek października. I ciepło jest, i światło ładne, jeszcze zielono, już złotawo, jakieś mgiełki, babie lato...
Dokladnie te terminy🙂
ja sie w listopadzie z domu nie ruszam😀 juz mnie telepie jak mam jechac na huculy i fryzy zima,bleh
Karla🙂, ja się zastanawiam, czy nie kupić sobie kombinezonu narciarskiego na zimowy sezon 😉 Swoją drogą jestem ciekawa, ilu chętnych zebrałoby się na taki śniegowy wypad na np. hucuły czy koniki polskie...
ja mam i polecam😀 a na sniezyce konska na bank by sie grupka  zebrala, potem jakis grzaniec czy cos😀
Potem grzaniec? Ja bym potrzebowała już w trakcie  😁
Ale termobuty mam, spodnie i kurtke narciarską by się załatwiło i można się bawić.
No dobra, jeszcze kogoś do ogrzania 🤣
My niestety nie mamy trawiastego padoku tylko coś takiego:



Jakie zdjęcia chcecie robić? Bo jak na dwa dni warsztatów macie bardzo dużo planów. Zdjęcia padokowe, w lesie, w czasie jazdy, przy ciekawej architekturze... Wszystkie rodzaje chcecie w dwa dni przerobić? Czy skupiacie się na jakimś typie fotografii? Czy każda grupa robi co innego?

Jeśli chodzi o nasze gospodarstwo: mogę zagwarantować piękną okolicę, dużo lasów i jezior. Padok pagórkowaty więc względnie ciekawy, ale na górze widać zabudowania, na dole pastucha. Zdjęcia w siodle też myślę, że najlepiej robić w terenie, chyba, że chcecie przećwiczyć zdjęcia halowe (z tymże to na pewno nie u nas bo nie mamy hali🙂😉

U nas jest baaardzo kameralnie ze względu na rodzaj działalności jaki prowadzimy. Jeśli szukacie eleganckich miejscówek, w których czuć prestiż jeździectwa no to cóż, to nie my 😉 Spokój, ciepła atmosfera, wiejski klimat gospodarstwa - owszem.

Chciałabym oddać charakter gospodarstwa jak najbliżej prawdy , ponieważ nie chodzi o to, żebyście po przyjeździe się zawiedli.
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
25 listopada 2011 12:11
Właśnie to jest główna kwestia - jakie zdjęcia. W sumie szukając miejsca myślałam raczej o parze jeździec + koń, koń w ręku + koń luzem na tym placu na tle tych drzewek może być fajny - jeżeli nastawiamy się przede wszystkim na konie luzem, łąki - to myślę, że i wolbórz+bogusławice odpadają.

Do zagadnień z jeźdźcem, w ręku pasują oba miejsca - i wolbórz i gospodarstwo Atei, bo oba mają swój klimat 😉
W Hermanowie łąki są. Jeśli wyrobie się czasowo to podjade w weekend i porozmawiam z właścicielką jak mi się ją uda złapać. Tam jest rekreacja, więc wiadomo że na cały dzień koni wszystkich nie wypuszczą, zwłaszcza w weekend. Z tego co pamiętam to w tygodniu wychodziły od rana, ale może uda się jakoś dogadać i wypuszczą młodzież albo coś. Znajomości są, więc mam nadzieje że da się jakoś dogadać.
I może pstrykne jakieś foty żeby Wam wszystko zobrazować.
będę u Atei za tydzień, więc oblookam w realu  😉
z fot na jej stronie urzekają budynki z klimatem - w zimowej scenerii
Ja to widzę tak (do przedyskutowania ze Stiepanem). Mamy 2 wieczory, dwa poranki do dyspozycji.
Pierwszy wieczór to takie rozejście się, obejrzenie okolicy, wstępny plan na rano.
Pierwszy poranek - konie puszczone luzem i stado hien (przepraszam, fotografów) wokół. Jakieś pogonienie się przyda, trochę pasienia, ogólnie łapiemy światło i uczymy się jak nim operować, żeby uzyskać najlepszy efekt.
Potem śniadanie, omówienie zdjęć porannych.
Obiad.
Wyjście w plener czyli można się powłóczyć, porobić pejzaże, architekturę, portrety, co kto lubi.
Na 1,5 h przed zachodem słońca sesja "koń - człowiek" - czyli jak wyżej - łapiemy światło ale też uczymy się doświetlać, np. blendą. Tu już się dzielimy na grupy, jest kilka osób pozujących i kilka koni, kilka lokalizacji (myślę, że ok 3-4).
Kolacja.
Warsztaty z programami graficznymi czyli kilka prostych trików w PS, Gimpie itp.
Drugi poranek - realizacja swojego pomysłu.
Byłem w niedzielę w Janowie. Oglądałem pensjonat na terenie stadniny. Prawdziwy oldschool emo rasta!!! Czas się tam zatrzymał na przełomie lat 70/80-tych. Rewelacja jak dla mnie. O cenie za nocleg już pisałem. Jedzenie domowe, normalne, naprawdę bardzo dobre i na szczęście bez fajerwerków. Stadnina... cóż... klimat tego miejsca jest nieprawdopodobny. Ale to trzeba poczuć będąc na miejscu. Jest magicznie na każdym kroku.

Niestety, ze względu na niedzielę, nie było z kim porozmawiać nt koni do focenia, modeli i dostępności stadniny dla czeredy paparazzich.
Stiepan   can i ask you for something?
28 listopada 2011 13:49
Postaram się jutro podzwonić po wszystkich "kandydatach" (cóż, nie zadzwonię tylko do Atei, bo u niej wszystko jest jasne), muszę tylko odzyskać słuch, bo choróbsko takie mnie złapało, że aż przygłuchłem (na tyle, że przez telefon trudno mi się dogadać)... jak żyję czegoś takiego nie doświadczyłem 😉
Stiepan   can i ask you for something?
30 listopada 2011 21:44
Piszę post pod postem, żeby było wiadomo, że coś się dzieję - to informacja dla naszych forumowych szeryfów.

Z powodu obustronnego krwotocznego zapalenia uszu bardzo słabo słyszę i nie mogę zadzwonić do ośrodków - zrobię to jak tylko odzyskam słuch na tyle, żeby się dogadać.
aniapa   Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.
30 listopada 2011 22:40
Zdrowie najważniejsze, więc zdrowiej, cierpliwie poczekamy, w końcu się nie pali  :kwiatek:
Ojej Stiepan to cos powaznego ❓ bo brzmi strasznie.
Wracaj nam szybko do zdrowka :kwiatek:
Może ktoś Ci parą w ucho dmuchał...?

Wybacz, nie mogłem się powstrzymać. Zdrowiej nam szybko!!! 🙂
Lov   all my life is changin' every day.
05 grudnia 2011 20:15
Stiepan, i jak tam, żyjesz? 😉

Ja jutro będę też u Atei, więc mogę jeszcze obfocić jakieś konkretne miejsca, gdybyście chcieli. Gdzie jest [b]Dodofon[/b[? Powinna zdać relację z weekendu 😀
jeszcze troche i nam wątem zginie śmiercią naturalną
Stiepan jak zdrówko....mamy jakiś progres....
ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.... 👀
Livia   ...z innego świata
19 grudnia 2011 16:03
Ja też czekam na jakieś informacje - mam nadzieję, że Stiepan czuje się już lepiej 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się