Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

chyba to dobry wątek

z racji że owady żyć nie dają zdecydowałam się zakupić derkę siatkową, obowiązkowo z kapturem i fartuchem
i biorę pod uwagę

derki od Ivett
jarpol
horze

czy ktoś z was może się wypowiedzieć w kwestii skuteczności?? czy warto wydawać tyle kasy za horze??

będę wdzięczna za każdą odpowiedź
bierz derke z decathlona i się nie zastanawiaj 😉 atrakcyjna cenowo i lepsza od każdej z wymienionych przez Ciebie 😀
ze względu na mechanizm działania może powodować miejscową przeczulicę skóry - ja raz spróbowałam twardo - koń 3 dni po zabiegu uginał się od dotyku w okolicy jak bym go raziła prądem

zalecane rozcieńczenie jest 1:10 i w spray, psikać tak często jak potrzeba, zazwyczaj raz na 4-5 dni wystarcza


ja znam 35 koni, które są tectonickiem polane wzdłuż grzbietu, u nich skutków ubocznych brak, tylko na komary i ślepaki to chyba nie pomaga zbytnio. Zastosowanie w ten sposób zalecił lek wet.
Mnie zaś interesuje sposób "zabezpieczenia" wiaty przed owadami, z ukierunkowaniem na komary. Młoda ma tylko wiatę, ale ta jest oblegana, szczególnie jak popada z racji, że u nas strasznie wilgotne, a te skubańce to uwielbiają. Zastanawiałam się nad jakąś lampą, czymkolwiek... Coś długotrwałego i skutecznego.
U mnie też komary dają się we znaki. Tyle,że w stajni siedzą. Chmary takie,że zwariować można. Nacieram konie wodą z octem, to chociaż na trochę mają spokój, ale wejść do boksów to szkoda gadać. Zeżrą człowieka żywcem
U mnie też komary dają się we znaki. Tyle,że w stajni siedzą. Chmary takie,że zwariować można. Nacieram konie wodą z octem, to chociaż na trochę mają spokój, ale wejść do boksów to szkoda gadać. Zeżrą człowieka żywcem

I nacieranie naprawdę pomaga?
Na trochę pomaga. Ten ocet musi być dość mocno czuć no i w zasadzie to ja je gąbką całe nawilżam i zdecydowanie jest im lepiej. Koniom znaczy 😎
ja np nie pryskam absorbiną czarna koni , jakos wielkiego wtedy efektu nie widzą. Natomiast absorbina jest rewelacyjna do..łasnie stani. Co pare dni spryskuje nia stajnie i naprawdę pmimo ,że w moim rejonie jest masakrycznie dużo owadów to w stajni zadażaja sie tylko pojedyncze sztuki. Konie często same zwiewaja do stajni i stoja w korytarzu by choc tu na chwilę odetchną od robactwa.
http://pasi-konik.pl/pl,product,3015968,awa,moskitiera,premium.html Czy ktoś miał tę maskę? Szukam czegoś na jazdę i na padok dla wielkokonia  🏇
Muszę zacząć kombinować, bo bywa, że na dworze mniej komarów niż w tej wiacie.  😵
Kupiłam na próbę różowy NAF Off Extra Effect, ale efekt nie był ekstra ponieważ działa najwyżej przez 15minut...osobiście nie polecam.
montana
Ale tylko wzdłuż grzbietu? i to zupełnie chroni całego konia? Ale można też to stosować do jazdy, czy raczej na pastwisko?
Ja mam zawsze najgorsze problemy z łbem, czego bym nie użyła to albo uczulenie, albo...nie dziala  🤔
terefere, Na łeb można frędzle albo moskitierę. Działa.
Livia   ...z innego świata
13 sierpnia 2011 18:15
Czy ktoś używał może tego preparatu i może coś o nim powiedzieć?

http://dobry-kon.pl/opis/1654410/stassek-equidoux-srodek-przeciwko-wycieraniu.html

Mój koń znowu namiętnie wyciera grzywę, nie chciałabym być zmuszona do ponownego irokeza... Poratujcie!  :kwiatek:
ChingisChan   Always a step ahead! :)
13 sierpnia 2011 19:46
Ja mogę polecić NAF DEET SPRAY😀
Toprawda, NAF Deet Spray to zdecydowanie dobrze działa!
Livia ja polecam 😉 działa szybko i dobrze
Wtrącam się.
Myślę, że mogę tutaj o to zapytać. Co na te okropne jajka? To znaczy, myślę, że wiecie, o co mi chodzi. Milion małych jajeczek na całym koniu.Jak je ściągać? Rękoma? Czy "czymś innym?  😤 Po ostatniej turze ściągania zrezygnowana opadłam z sił. Jajka mnie prześladują. Są wszędzie.
do tego służy takie profeszjonalne narzędzie 😁 http://www.equestrianclearance.com/weatherbeeta/roma_bot_egg_knife/index.html

mozna też "golić" maszynką do golenia
Wtrącam się.
Myślę, że mogę tutaj o to zapytać. Co na te okropne jajka? To znaczy, myślę, że wiecie, o co mi chodzi. Milion małych jajeczek na całym koniu.Jak je ściągać? Rękoma? Czy "czymś innym?  😤 Po ostatniej turze ściągania zrezygnowana opadłam z sił. Jajka mnie prześladują. Są wszędzie.


Ja nie kumam-jakie jajka? 🤔
Bischa   TAFC Polska :)
14 sierpnia 2011 19:35
Takie żółte "cosie" co są do sierści nie raz poprzyklejone i nie da się tego łatwo ściągnąć.
Livia   ...z innego świata
14 sierpnia 2011 20:16
equi.dream, dziękuję 🙂 Mogłabyś mi jeszcze powiedzieć, jak tego specyfiku używałaś (czy trzeba faktycznie kilka razy dziennie psikać, czy wystarczy np. raz dziennie) i na ile mniej więcej starczyła jedna butelka?  :kwiatek:
do tego służy takie profeszjonalne narzędzie 😁 http://www.equestrianclearance.com/weatherbeeta/roma_bot_egg_knife/index.html

mozna też "golić" maszynką do golenia


Ktoś używa tego profesjonalnego narzedzia?  💃
O, a maszynką spróbuję.  😀iabeł:
Gillian   four letter word
15 sierpnia 2011 21:31
ja ściągam na mokro, odwrotną stroną ściągaczki do wody albo tępym scyzorykiem. Ale fakt, ciężko to dziadostwo złazi.
Takie żółte "cosie" co są do sierści nie raz poprzyklejone i nie da się tego łatwo ściągnąć.


Ja dalej nie wiem co to i skąd się bierze?
Nigdy czegoś takiego nie widziałam.
Ja dalej nie wiem co to i skąd się bierze?
Nigdy czegoś takiego nie widziałam.


jeśli się nie mylę - chodzi o jajeczka gzów
Ja tez nie widziałam, dopóki mieszkałam w Małopolsce. Teraz mieszkam na Mazowszu i konie mam z żółtymi nogami, żółtą grzywą i kłębem. I przy parunastu koni nie sposób tego zdrapywać, dbam tylko o regularne odrobaczanie.
Na Mazowszu i w ogóle w "tamtej części" Polski jest tego chyba zatrzęsienie. Pamiętam mozolne ściąganie jajeczek na Mazurach przy pomocy octu albo wody i patyczka z lodów albo tępego noża... Straszliwość. Na Śląsku jeszcze się z tym nie spotkałam.
ja we Wrocku na szczęście też nie 😉
Czyli to są jajeczka gzów które mogą się wykluć i wejść jako larwa koniowi pod skórę?
widziałam konia z takim zgrubieniem na grzbiecie i potem przebiła się larwa gza-fuj
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się