pensjonaty w okolicach trójmiasta

Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
26 kwietnia 2011 22:18
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 kwietnia 2011 22:33
Za dużo względnego spokoju było na pomorzu...
Obawiam się, że dziewczyna nie bardzo wie co robi, wypisując takie rzeczy. Takie oskarżenia musza mieć mocne pokrycie, a nie sądzę, żeby miały..
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
26 kwietnia 2011 22:36
Kolejna pomorska afera...
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
26 kwietnia 2011 22:38
a ja sądzę,że ogłoszenia na portalach nie są najlepszym pomysłem.ogłoszenia,to nie miejsce na takie "ogłoszenie".
Tym sie raczej inne organy powinny zająć.
no nie wiem, nie wiem, myślę, że nie ma co spekulować. W każdym razie - robić burzę w internecie, jak domniemam - bez żadnych dowodów, komuś takiemu jak Pan Marcin.. Słaby pomysł.
A na jakiej podstawie opierasz domniemanie, że nie ma dowodów ??
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
26 kwietnia 2011 22:43
Tym sie raczej inne organy powinny zająć.

a poza tym,za ogłoszenie odpowiada administrator portalu,więc nie dziwię się,że ogłoszenie znika.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 kwietnia 2011 22:44
Klami, ale czy się zajmą?
Uważasz, że prezes PLJ dałby się wmanewrować w molestowania jakiejś dziewuszki? Bo ja sądzę, że miałby za dużo do stracenia. Ale nie wiem, tak sobie tylko głośno myślę.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
26 kwietnia 2011 22:46
jest taki zapis w regulaminie RV (na volcie zresztą też):
9. Za treść postów, tematów, avatarów i podpisów odpowiedzialność ponosi autor.
Administratorzy ani moderatorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za treści zamieszczane przez użytkowników forum.
Strzyga, szczerze ?? Wątpię, piszę to mając okazję oglądać przez jakiś czas prace tych organów od środka.

rewir, a kimże on niby jest ?? Zwyczajny przeciętny facet z przeciętna pozycją, że tak to kolokwialnie ujmę. I co on niby takiego ma do stracenia ?? PLJ ?? Cóż to jest ? Nic.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 kwietnia 2011 22:49
rewir, a czymże jest PLJ? Już nie przesadzajmy, to nie prezydent USA, ani Papież.
dałby się wmanewrować w molestowania jakiejś dziewuszki?

Jeśli na prawdę ją molestował, a tego wykluczyć nie możemy, to jesteś zarąbiście niesprawiedliwa i krzywdząca w tym momencie.
Twierdzisz, ze dałby sie wmanewrować, czyli sam nie mógłby jej z własnej woli molestować? Jej wina? I to dziewszuka oczywiście, a on wielki pan...


Klami - i o to właśnie chodzi.
Tytułem wyjaśnienia bo jestem z Pegaza - "dziewuszka"  ma między trzydzieści, a czterdzieści lat, dwóch byłych mężów  długie epizody monarowskie, widoczne gołym okiem zaburzenia i gdzieś pozostawione dzieci i przed kimś ucieka - opowiada o tym ciągle i wszystkim  nie obrażając niczyjego wyglądu nie jest to osoba którą ktokolwiek chciałby molestować. Kompletnie nie nadawała się do pracy z końmi i nie dostała wymarzonej pracy luzaka, wątpię  czy p.M wogóle z nią rozmawiał przed powiedzeniem jej "do widzenia". Jeśli jest poczytalna ,w co wątpię, to z tego co wiem będzie miała sprawę w sądzie. I to chyba wszystko, więcej nie będę pisała bo to zwyczajnie niesmaczne - szkoda mi jej, ale nic nawet choroba nie usprawiedliwia kłamstw.
Katarina - dobrze określone ,,dziewuszka ``🙂

M**** znałam krótko - nie będę się na temat stanu jej zdrowia wypowiadać.

Napiszę tylko, że jej ogłoszenie widniało kilka dni, i tak - może wywołać aferę.
Czy zgodne z prawdą? Nie mnie to oceniać.

Nie mniej przed zamieszczeniem TAKIEJ informacji powinno się wszystko na spokojnie przeanalizować.

Aczkolwiek Katarino - nie wiem kim jesteś, jednak jeśli z Pegaza to zapewne miałyśmy okazję się poznać,
to co zrobiła autorka ogłoszenia to jedno - (sprawa jej, P.Marcina, może w dalszym następstwie sądu).
Wracając do mojej myśli, nie wiem czy wypisywanie o epizodach monarowskich itd. było taktowne.

Nie wszyscy musimy o tym wiedzieć, a to czy jej ogłoszenie ma podstawy czy nie jak mniemam bardzo szybko się wyjaśni.

Pozdrawiam Voltopiry🙂

edit: literówka
widzę, że przewinął się tutaj wątek stajni w Bolszewie.
osobiście gorąco polecam, stoimy tam około 4 lat ( z małą przerwą)
duża hala połączona bezpośrednio ze stajnią, czysto, miła atmosfera, karuzela, trawiaste padoki, blisko do lasu 🤣
jedyny minus to odległość, jak dla mnie.
Orientujecie się w których trójmiejskich stajniach są boksy angielskie?
w pegazie w redzie, ale bez bezpośredniego wyjścia z nich na padok.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
12 maja 2011 18:51
W Pomlewie koło Przywidza są jeszcze dwa wolne :-)
W Bolszewie  są również dwa
Dzięki Dziewczyny, niestety wszystkiego są dość daleko od mojego miejsca zamieszkania:/
Może uda się znaleźć jeszcze coś bliżej.
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
13 maja 2011 17:51
W Koleczkowie u Roberta Krampy.Jest nawet kryta ujeżdżalnia :kwiatek:
Zupełnie nie polecam nikomu stajni nad jeziorem w chwaszczynie 🚫, stałam z koniem tam prawie dwa lata i nigdy nie mogłam się doprosić u właścicieli jedzenia dla konia ( wszystkie dostają 3 kg owsa, za więcej trzeba dopłacić, siano tylko tyle aby było, konie stoją głodne i są strasznie chude) o podłożę ( bardzo często zdarzają się kontuzje i konie regularnie kuleją), poza tym regularnie znajdowałam w żłobie swojego konia jakieś gwoździe albo kamienie, poza tym zdarzało się ze miały w boksie zgniłe siano... właściciele maja zerowy poziom wiedzy o koniach, hodowli i obsłudze jak i ich instruktor. POROSTU OMIJAJCIE TĄ STAJNIE SZEROKIM LUKIEM, JEŻELI CHCECIE MIEĆ ZDROWEGO KONIA!!( MÓJ PRZEZ NICH JUŻ ROK MA PROBLEMY Z NOGAMI I POWIEDZIAŁAM DOŚĆ - oczywiście zmieniłam stajnie)
😀
Moon   #kulistyzajebisty
26 maja 2011 08:50
właściciele maja zerowy poziom wiedzy o koniach
Abstrahując od przypadku 'stajni nad jeziorem' - Przykre jest to, że w większości ośrodków, stajni właściciele to właśnie ludzie zieloniutcy jeśli chodzi o jakąkolwiek wiedzę o koniach. I o ile niektórzy chociaż starają się słuchać próśb pensjonariuszy, o tyle przeważająca część po prostu nie rozumie, że
a) plac podczas upałów powinien być podlewany, równany i bynajmniej nie dlatego, żeby ładnie wyglądał
b) bezpieczne ogrodzenia padoków to nie fanaberia pensjonariuszy, a konieczność

Bo im to wsio rybka jaki koń stoi w boksie i w jakich warunkach. Absolutne minimum własnego wkładu, byle klient był i $ co miesiąc dawał...
dea   primum non nocere
26 maja 2011 10:28
Bo im to wsio rybka jaki koń stoi w boksie i w jakich warunkach. Absolutne minimum własnego wkładu, byle klient był i $ co miesiąc dawał...


Dokładnie. Grrrrhhhh....
... i najlepszą odpowiedzią na wszystko jest to, że przecież prowadzenie pensjonatu im się w ogóle nie opłaca  🙄
to jest straszne w stajni nad jeziorem, że właściciele w ogóle nie znają się na koniach, nawet jeżeli się im powiedziało coś w dobrej wierze to tylko kwitowali jednym słowem i nic nie można było im powiedzieć, a jak ktoś chciał zwrócić uwagę to wywalali z dnia na dzień ze stajni( tylko gorzej jak ktoś nie maila gdzie pójść). Dla tych ludzi liczy się tylko kasa, a nawet jak koń się rozwalił na padoku to nie raczyli zadzwonić tylko jak im się powiedziało przy najbliższej okazji o tym incydencie to zawsze były duże oczy, jak to się mogło stać? naprawdę nie polecam się tam wybierać ze względu na dobro konia.
Proszę o kontakt na PW kogoś, kto bywa/stoi w Stadzie w Starogardzie  :kwiatek:
czy ktos slyszal o stajni w gdańsku kolo Matemblewa?
nie chodzi mi o Kamzelskiego, blizej, google wypluwa ze to ul. Ogrodowa 2
widac na mapce lonzownik/karuzele i jakies budynki

ktos cos? co tam w ogole sie znajduje?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się